D. Franciszek Bigda idzie...
Zacząłbym od ulubionego powiedzonka Józefa Piłsudskiego, ale cenzura by nie przepuściła...
„..Lać k**** p**********”...
Nie zdziwiła mnie amoralna reakcja Manfreda Webera na łamanie demokracji w Polsce, obnażyła ona moralną zgniliznę unijnych i niemieckich elit....typowe „kamienie milowe”...
Lewicowo – liberalne elity UE stworzyły alternatywny wszechświat, narzucając wiele wartości sprzecznych z wartościami wielu obywateli UE oraz umiejętnościami i wizjami, których UE potrzebuje, aby się rozwijać.
Oczywiście, nie każdy członek elit UE jest "przebudzony" ….
Prawdziwa wojna przebudzonych jest wymierzona w europejski konserwatyzm. PiS i jego wyborcy to konserwatyzm.
Marsz Wolnych Polaków pokazał siłę i determinację wolnych obywateli, którzy nie zgadzają się na zło czynione przez większość sejmową...
Wiem, że cuda się zdarzają, ale trzeba na nie bardzo ciężko pracować. PiS potrafi pracować...
Donald Tusk et consortes reprezentują regresywny progresywizm. Akolici „Kolorowej Koalicji” ulegają intelektualnej korupcji...
Dopasowują fakty do swojego światopoglądu. Nacisk postmodernizmu na "płynne narracje" usprawiedliwia intelektualny wygibas. Ci regresywni postępowcy kupują europejskie podejście do polityki, ekonomii i społeczeństwa o sumie zerowej, odzwierciedlające pesymizm filozofa Thomasa Hobbesa.
A dobre pomysły dla Polaków i Polski stają się złymi.
Krytyczne myślenie i wolna debata zanika.
Rządy PiS-u dały Polakom marzenia, że będziemy wreszcie żyć jako wolni ludzie na naszej własnej ziemi i w naszych własnych domach i spokojnie umrzemy. A UE zostanie wyzwolona przez naszą wolność, wzbogacona naszym bogactwem, powiększonym przez nas...
Alexis de Tocqueville rozumiał demokrację jako stan umysłu, a nie tylko sposób rządzenia.
Na pewno obywatel pułkownik Sienkiewicz tego nie pojmuje?
Tocqueville zidentyfikował silne wartości rodzinne jako podstawę zdrowego społeczeństwa demokratycznego. Rodzina wpaja lojalność, proporcje, zaangażowanie, poświęcenie i głęboką, trwałą, czasem skomplikowaną, ale często bardzo silną miłość.
Przynależność do wspólnot rodzin wielopokoleniowych uczy obywateli troski o innych, współpracy.
Atak Kolorowej Koalicji na tradycyjny model rodziny burzy fundamenty wolnej Polski...
Niezbędnym elementem pokojowych rządów demokratycznych jest wzajemny szacunek, gotowość do kompromisu.
W Polsce Donald Tusk narzucił formułę totalnej opozycji, która stała się koleiną polskiego procesu politycznego. Teraz koleina stała się elementem władzy...
Kiedy politycy i partie uznają obowiązujący system prawny, wzmacniają pokojową zmianę władzy, która podtrzymuje porządek polityczny.
Kiedy zwycięscy szukają rewanżu, zemsty i rozliczeń, zaufanie społeczeństwa do instytucji demokratycznych jest osłabione, pojawiają się pretensje i polaryzacja, a potencjał do brutalnej mobilizacji rośnie.
W takim środowisku bardziej prawdopodobna jest działalność antypaństwowa, antyspołeczna. Widzieliśmy to w formule działań PO podczas rządów ZP-PiS.
Uważam, że gotowość społeczeństwa do tolerowania i usprawiedliwiania ojkofobi i totalności jako taktyki wzrasta w krajach demokratycznych, w których jest szukanie zemsty politycznej.
Już kiedyś pisałem: - należy zawsze pamiętać, że polityka w dojrzałej demokracji jest jak gra.
Lepiej gdy, gra ma punkt początkowy i końcowy. Przestrzega zasady, uznaje granice i ma zwycięzców i przegranych, jak większość sportów. Tak często jest w polityce: są kampanie, wybory, zasady, przepisy, zwycięscy i pokonani kandydaci.
Ale są też nieskończone gry. Nie mają one punktu startu ani linii mety, nie mają wyraźnych zwycięzców i przegranych, nie mają uzgodnionych zasad ani granic. Taka jest sztuka.
Tak samo jak muzyka i literatura. Wielcy i mali artyści zmieniają zasady.
Taka może być dobra polityka, gdy wznosi się ponad oczekiwania opinii publicznej i określa swoją wizję w szerszych kwestiach sprawiedliwości, równości i zdrowia moralnego społeczeństwa.
Edukacja jest grą skończoną, gdy koncentruje się na wynikach egzaminów i kwalifikacjach, lub może być grą nieskończoną, gdy dotyczy szerokiego i dogłębnego zrozumienia oraz rozwoju osobowości.
Gry skończone są rozgrywane, aby wygrać. Nieskończone gry są rozgrywane dla rzeczy wielkich.
Gry skończone są zwykle rozgrywane przed jakąś publicznością. Nieskończone gry są partycypacyjne. Angażujemy się w nie, ponieważ nas zmieniają. Van Gogh nie musiał sprzedawać obrazów, aby uznać sztukę za wartościową. Beethoven nie szukał popularności, kiedy pisał swoje późne sonaty i kwartety. Bolesław Prus nie miał na celu bestsellera, kiedy pisał Lalkę.
W grach jest potrzebna dobra konkurencja.
Politolodzy od dziesięcioleci argumentowali, że konkurencja jest podstawowym składnikiem odpowiedzialnego systemu partyjnego, tak że kiedy jedna partia dominuje w sprawowaniu władzy inne są w opozycji i przy dobrych pomysłach wspierają, a przy złych krytykują...
W grach jest potrzebny dobry dyskurs.
Wiele instytucji prywatnych i publicznych podejmuje decyzje w oparciu o przemyślany dyskurs. Przed działaniem zbiorowym, przed głosowaniem, zwykle pojawia się uzasadniony dyskurs, przynajmniej w aspiracjach.
Wielkie gry polityczne budowane są na kompromisie. Kompromis opiera się na założeniu, że życia w kwitnącej społeczności nie można rozwijać, gdy toczy się gra o sumie zerowej. W rzeczywistości czasami najlepiej nie grać w żadną grę.
Każdy kompromis to straty moralne ale dobry polityk potrafi je zawsze minimalizować. W polityce nigdy nie należy mówić, nigdy...
...
Inne tematy w dziale Polityka