Ciekawa sprawa sądowa LGBTQ w Kalifornii
https://www.cbsnews.com/losangeles/news/same-sex-couple-sues-fertility-clinic-over-alleged-wrong-sex-embryo-implant/
Para gejów z Kalifornii pozwała klinikę zapłodnienia in vitro w Pasadenie za "naruszenie umowy, błąd w sztuce lekarskiej, zaniedbanie i oszukańcze ukrywanie oraz naruszenie prawa o nieuczciwej konkurencji i ustawy o środkach ochrony prawnej konsumentów", dziecko, za które zapłacili duże pieniądze, okazało się być dziewczynką, a nie chłopcem, za którego zapłacili.
Sanigerowie [Albert i Anthony], pobrali się w 2013 roku, marzyli o dwójce dzieci, obu synach. Zanim się pobrali, para wybrała imię i drugie imię dla swoich przyszłych synów w maju 2015 roku i utworzyła konta Gmail dla swojego przyszłego potomstwa z imionami i nazwiskami, zgodnie z pozwem.
W trakcie całego procesu para rozmawiała (umowa ustna) z HRC i Kolbem, że chcą, aby tylko męskie embriony zostały przeniesione do ich surogatki, a oskarżeni potwierdzili, że Sanigers będą mogli wybrać dokładne zarodki, które miały określoną płeć, które zostaną wykorzystane w każdym transferze, stwierdza pozew.
Zamiast tego, w pozwie stwierdza się, że HRC i Kolb "niedbale, lekkomyślnie i / lub celowo przenieśli żeński embrion na ciążowego nosiciela Sanigers".
HRC "szczególnie celuje -oferty" w rodziny w społeczności LGBTQ, a jej strona internetowa mówi, że klinika jest "poświęcona pomaganiu społeczności gejów i lesbijek w osiągnięciu ich marzeń o rodzicielstwie", zgodnie z pozwem.
...
Gdzie w Kalifornii są obrońcy praw dziecka?
Dzieci są traktowane jak przedmioty, a nie ludzie. Młoda dziewczyna będzie skazana na życie w domu z homoseksualnymi rodzicami, którzy już mają do niej urazę.
A jak będzie wyglądało życie dwóch jeszcze nienarodzonych chłopców, których pragną?
Gdzie w Kalifornii są obrońcy praw kobiet?
Kobieta, która zgodziła się na stworzenie embrionu z nasienia jednego "mężczyzny" i jajeczka innej kobiety w jej łonie, została całkowicie odczłowieczona i zredukowana do "nosiciela ciąży".
Ten przypadek jest przykładem tego, co może pójść nie tak, gdy dzieci stają się towarem. Rodzice nie traktują ich jako darów od Boga. Traktują je jako produkt konsumencki. Nietrudno sobie wyobrazić taką parę, która dokładnie sprawdziła "dawcę jaja" pod kątem inteligencji, pozwała firmę IVF i dawcę jaj do sądu, jeśli dziecko nie okaże się wystarczająco bystre, aby zaimponować swoim przyjaciołom.
A swoją drogą skoro dla środowisk LGBTQ nie ma płci, to „rodzice” mogli ogłosić, że dziewczyna jest chłopcem i problem zostałby rozwiązany……..
Inne tematy w dziale Polityka