Zarzuty dotyczące polityki zagranicznej RP przez pryzmat Ukrainy
Wszystko dzieje się po to, żeby uderzyć w Rząd RP.
I Pan profesor Bogdan Góralczyk, i Pan były ambasador RP Jerzy Marek Nowakowski tworzą rzeczywistą nierzeczywistość.
A to, że Rząd RP obraża się jak Ukraina, prezydent Wołodymir Zełenski rozmawia ze światowymi przywódcami.
„…Ukraina wychodzi z rachunku sił - mówił w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Bogdan Góralczyk z Uniwersytetu Warszawskiego. I wyliczał, że Niemcy, Francja, Stany Zjednoczone wygrają z nami…”.
Czytałem te wypowiedzi i nasuwa mi się cytat Józefa Piłsudskiego: - „Wam kury szczać prowadzać, a nie politykę robić”.
Po pierwsze raz dla Panów Polska jest przeciętnym państwem w UE, a raz mocarstwem.
Moim skromnym zdaniem Polska jest ważnym państwem, ale nie jest pępkiem świata.
Dla Ukrainy w czasie trwania wojny niezastąpionym, jako główny hub logistyczno-komunikacyjny oraz bezpieczna przystań dla uciekinierów z Ukrainy, którzy dobrze w Polsce się odnajdują.
W polityce nie ma sentymentów bywają tylko zbieżne interesy.
My mamy bardzo dużo zbieżnych interesów z Ukrainą ale są także rozbieżne.
Można krótko powiedzieć, że więcej nas łączy niż dzieli…
Pomagaliśmy i pomagamy Ukrainie i Ukraińcom może i z sentymentu ale bardziej dlatego, że to nasz interes.
Już pisałem, w polityce nie ma sentymentów, są tylko zbieżne interesy.
Rząd RP potrafił całą sytuację, która powstała z powodu działań zbrojnych Rosji i błędnej polityki decydentów UE (Niemiec, Francji i ich akolitów) wobec Rosji zneutralizować i wykorzystać na rzecz wzrostu potencjału Polski.
Wspólnym interesem Polski i Ukrainy było zatrzymanie Rosji, dostarczony sprzęt z Polski zatrzymał rosyjską ofensywę na Charków.
Nasze działania na arenie międzynarodowej dotyczące sankcji wobec Rosji rozbiły sojusz gazowy i gospodarczy Niemiec i ich akolitów z Rosją.
To działania nasze przyczyniły się, że rządy wielu państw inaczej zaczęły spostrzegać pomoc wojskową dla Ukrainy.
Pomoc humanitarna wynikająca z odruchów człowieczeństwa Polaków przyniosła korzyści gospodarcze Polsce. Nasz rynek pracy dostał siłę roboczą, a obywatele Ukrainy uznali Polskę za przyjazny kraj. Wielu młodych tu zostanie, będzie to korzystne dla demografii Polski, to ludzie bliscy kulturowo. To Ukraińcy pracujący w Polsce są najlepszą reklamą dla Polski.
Stosunek Niemiec i Francji do wojny zmusił dyplomację amerykańską do szukania nowych kombinacji politycznych, wcześniej ważnym choć niedocenianym sojusznikiem USA w UE była Rumunia teraz mocno postawiono na Polskę. Choć wiadomo, że jeśli Niemcy zrobią korektę zawsze z powodu potencjału będą bardziej atrakcyjni.
Rząd RP dobrze wykorzystał tę szansę na płaszczyźnie współpracy militarnej i gospodarczej. W Pentagonie mówi się, że Polska przejmuje strategiczną rolę Turcji w NATO.
Ta sytuacja, też wpływa na zmianę stosunku administracji Joe Bidena wobec Rządu RP na który narzekali związani z Demokratami ludzie w Polsce (może Anne Elizabeth Applebaum-Sikorska, może Mark Francis Brzezinski, może kto inny)?
Z tego powodu wyniknęła w Białym Domu ciekawa sytuacja, kiedy urzędnik z departamentu stanu czytał raport i była tam kwestia, że Rząd RP próbuje ograniczyć wolność słowa w TVN.
Prezydent Joe Biden powiedział: „…TVN to ta stacja gdzie molestują kobiety?”.
A Kamala Harris zachichotała…
Panowie Nowakowski i Góralczyk zapomnieli, że Niemcy i Francja wyznaczyli nam miejsce w UE, a wzrost naszej pozycji w UE i świecie to wypadkowa dobrych stosunków z USA i działań gospodarczych PiS-u.
Z zachowań polityków polskich PiS wynika, że Oni lepiej znają realia wewnętrzne na Ukrainie niż politycy ukraińscy mocno pochłonięci wojną.
Sprawa ze ukraińskim zbożem mogła wywrócić rząd przyjazny Ukrainie, byłoby to klasyczne wylanie dziecka z kąpielą. Na Ukrainie mogą politycy nie zdawać sobie sprawy, że PiS to najbardziej przyjazny Ukrainie Rząd RP.
Polityka historyczna jest trudna, ale gesty zostały wykonane przez kościoły…
Uważam, że przeprosiny należą się i Polsce i Ukrainie. Nie zawsze w przeszłości historycznej Polacy i Ukraińcy byli aniołami…
Przypuszczam, że deklaracje Niemiec wobec Ukrainy są taktyczne. Dla nich zawsze Rosja będzie optymalnym wyborem, tylko Putin stanowi przeszkodę.
Ukraina w NATO nie będzie szybko (Węgry, Francja, Turcja….). Dobrze, że Prezydent RP Andrzej Duda pomaga Ukrainie wariantem izraelskim. W interesie Polski jest bezpieczny sąsiad za Bugiem.
Wejście Ukrainy do UE też od razu nie nastąpi, deklaracje są ale okresy przejściowe to już inna historia.
Ukraina potrzebuje partnerów do odbudowy z całej UE. A największe firmy budowlane kontroluje kapitał niemiecki. Wszystkie firmy niemieckie jakie wezmą w tym udział muszą korzystać z polskich podwykonawców, którzy lepiej znają rynek. A Niemcy lepiej zawsze potrafią zabezpieczyć kwestie prawne. Tu zawsze będzie korzyść gospodarcza dla Polski.
Prezydent Zełeński jako dobry polityk wie, że być albo nie być dla Ukrainy zależy od wielu czynników i musi z każdym rozmawiać. Polska nie ma monopolu i nigdy nawet nie było takich zamiarów na monopol przyjaźni z Ukrainą. W naszym interesie strategicznym jest suwerenna, niepodległa Ukraina.
Potencjał Ukrainy osłabiła wojna. Nie wiemy jaki jest i jaki będzie. 11 milionów obywateli opuściło Ukrainę, czy wszyscy wrócą? Potencjał gospodarczy został w znacznej części zniszczony, czy wróci do swego stanu?
Ukrainie należy, życzyć jak najlepiej, bo to nasz interes.
...
Inne tematy w dziale Polityka