Największy grzech polityczny Donalda Tuska
Największym grzechem Donalda Tuska jest moral hazard uprawiany przez niego kosztem Polski i Polaków.
Zachowanie Donalda Tuska po powrocie z Brukseli do Polski pokazuje, że As opozycji na którego wielu liczyło stracił symulator mocy.
Zachowanie Tuska na manifestacji pokazuje, że on jest w tej samej bańce (czytaj klatce) co Marta Lempart.
Moral hazard to pokusa nadużycia - teza mówiąca o tym, że podmiot chroniony przed ryzykiem może zachowywać się inaczej, niż gdyby był w pełni eksponowany na ryzyko. Na przykład, osoba ubezpieczona może zachowywać się bardziej ryzykownie w porównaniu z sytuacją, w której nie miałaby ona ubezpieczenia.
Czyli Donald Tusk mający poparcie goszystowskich sił w UE (czytaj w Niemczech) bezkarnie może naruszać polską rację stanu w swoich działaniach.
Istotą hazardu jest obstawianie każdego rodzaju wyniku bez analizy lub obstawianie wyniku losowego.
Przy moral hazard w polityce państwa tracą wszyscy obywatele. Tracą wszystko, co mają, państwo a inni obcy to wygrywają.
Zdecydowana większość Polaków popiera UE nie z powodu LGBT, Zielonej Energii, multikulti tylko z powodu korzyści materialnych.
Ta ograniczona rola opozycji do krytykowania wszystkiego, co robi Rząd RP stała się anomią społeczną, to nie przyciąga nowy wyborców.
https://www.salon24.pl/u/r8w8b8j8/1178492,narracja-opozycji-oparta-na-anomii-spolecznej
Donald Tusk jako przewodniczący Rady Europejskiej nic nie zrobił dla Polski i Polaków w sprawie równoprawnego traktowania.
Mógł załatwić sprawę wyrównania dopłat dla rolników polskich, a nie zrobił tego...
Mógł załatwić dla Polski równoprawne traktowanie w kwestii transformacji energetycznej, a nie zrobił tego…
Teraz Donald Tusk chce reprezentować interesy Polski i Polaków, choć wcześniej reprezentował interesy innych.
Dlaczego teraz kiedy ma mniejsze możliwości twierdzi, że coś Polakom załatwi?
Czy jest wiarygodny?
Czy walczy o stanowisko Premiera RP, żeby nadal załatwiać interesy obcych?
...
Inne tematy w dziale Polityka