Biały Dom zignorował raport ODNI na temat zagrożenia

Biały Dom zignorował raport ODNI na temat zagrożenia

Opublikowana w kwietniu br. roczna ocena zagrożenia, przez Biuro Dyrektora Wywiadu Narodowego, przewidywała szybkie zwycięstwo Talibów po wycofaniu U.S. Army z Afganistanu.

Eksperci radzili, żeby najpierw wywieź cywilów a na końcu żołnierzy.

Zrobiono odwrotnie, redukcja U.S. Army była pod publiczkę goszystowskich mediów.

W raporcie napisano:

 "Talibowie prawdopodobnie odniosą sukces na polu bitwy, a rząd afgański będzie miał trudności z powstrzymaniem talibów, jeśli koalicja wycofa poparcie" - czytamy w ocenie. „Kabul nadal boryka się z niepowodzeniami na polu bitwy”, „a talibowie są przekonani, że mogą odnieść militarne zwycięstwo”.

 Zaledwie pięć dni po opublikowaniu przez ODNI tej oceny, prezydent Joe Biden zwrócił się do narodu z jego planami wobec Afganistanu. „Doszedłem do wniosku, że nadszedł czas, aby zakończyć najdłuższą wojnę w Ameryce” – powiedział Biden.

Następnie zauważył, że prezydent Donald Trump wynegocjował z talibami porozumienie o opuszczeniu tego kraju do 1 maja tego roku. „Tak więc, zgodnie z tą umową i naszymi narodowymi interesami, Stany Zjednoczone rozpoczną nasze ostateczne wycofanie się – rozpoczną je 1 maja tego roku” – powiedział Biden. „Nie będziemy spieszyć się do wyjścia” – powiedział Biden. „Zrobimy to odpowiedzialnie, celowo i bezpiecznie”.

 Nie tak się stało.

30 kwietnia, dzień przed rozpoczęciem wycofywania się USA, terroryści zaatakowali budynek, w którym przebywali afgańscy studenci w prowincji Logar, na południe od Kabulu. „Bomba w ciężarówce eksplodowała przed pensjonatem, w którym grupa studentów przygotowywała się do egzaminów wstępnych na uniwersytet, zabijając 27 cywilów i raniąc 107 cywilów i trzy siły bezpieczeństwa” – donosi New York Times. „Wybuch był ogromny, szpital regionalny, pensjonat i wiele innych budynków w okolicy zostało uszkodzonych”.

Afgański prezydent Ashraf Ghani, który teraz uciekł z kraju, obwinia za ten atak talibów. „Talibowie po raz kolejny pokazali, że nie tylko nie chcą pokojowo i fundamentalnie rozwiązać obecnego kryzysu, ale komplikują sytuację i marnują szansę na pokój” – powiedział Ghani w oświadczeniu cytowanym przez Agence France Presse.

 Osiem dni później samochód zatrzymał się przed szkołą Sayed ul-Shuhada w zamieszkanej głównie przez szyitów dzielnicy Kabulu. Popołudniu była to szkoła wyłącznie dla dziewcząt. Samochód przyjechał po południu. Raport opublikowany 8 maja przez New York Times opisuje, co się wtedy wydarzyło. „Powiedział, że Ahmad Hussaini przyjechał po swoje dwie córki i zobaczył mężczyznę siedzącego w toyocie sedan zaparkowanego przed szkołą i trzęsącego się z tego, co uważał za zdenerwowane” – donosi „Times”. „Pan Hussaini powiedział, że zapytał mężczyznę, co robi. „To nie twoja sprawa” – odpowiedział mężczyzna w samochodzie. Chwilę później samochód eksplodował, powiedział pan Hussaini. Potem wybuchły dwie kolejne bomby.

The National, anglojęzyczny serwis informacyjny ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, przeprowadził wywiad z dyrektorem szkoły. Opisała przerażającą scenę. „Widziałam studentów bez kończyn, ciała bez głowy, ciała tam spalone” – powiedziała. „Widziałem rozrzucone wokół mnie kawałki moich uczniów”. „Dwóch nauczycieli ze mną, którzy pomagali ofiarom dwóch pierwszych wybuchów, również zostało rannych w trzeciej eksplozji” – powiedziała.

 Rząd USA wskazał na ISIS, a nie na talibów jako na sprawców tego ataku.

 „ISIS pozostaje tutaj potężną siłą jest to jeden z wielu powodów, dla których nadal udzielamy afgańskim władzom pomocy w zakresie bezpieczeństwa i zwalczania terroryzmu” – powiedział w maju dla Agence France Presse Ross Wilson, charge d'affaires Departamentu Stanu w Afganistanie.

Tych działań było więcej, mimo tego amerykańskich cywilów pozbawiono ochrony.

Służby sojusznicze informowały o ekspertach z Iranu w sztabie talibów.

Sprawa korupcji w Afganistanie to odrębny temat, myślę że CID będzie też miał dużo pracy.

Biały Dom podjął słuszną decyzję o wycofaniu się z Afganistanu, USA nie może być światowym policjantem. Ale operacja została źle przygotowana. Prezydent Donald Trump miał plan wycofania etapami, najpierw cywile później żołnierze, Joe Biden zrobił odwrotnie. Donald Trump był przerażony nieudacznictwem Biden. Powiedział, a co będzie jeśli talibowie wezmą na lotnisku w Kabulu 40 tysięcy zakładników z USA i UE….