Nierównowaga zadłużenia w strefie euro nie jest trwała?
TARGET2 to system rozrachunku brutto w czasie rzeczywistym (RTGS) będący własnością i obsługiwany przez Eurosystem. Korzystanie z systemu TARGET2 jest obowiązkowe do rozrachunku wszelkich operacji w euro z udziałem Eurosystemu.
Eurosystem składa się z Europejskiego Banku Centralnego (EBC) i krajowych banków centralnych 19 państw członkowskich Unii Europejskiej należących do strefy euro.
Uczestnictwo w TARGET2 jest obowiązkowe dla nowych państw członkowskich przystępujących do strefy euro. W systemie TARGET2 całe zadłużenie traktowane jest jednakowo, mimo że jest miarą ucieczki kapitału. Choć EBC kwestionuje stwierdzenie dotyczące miary ucieczki kapitału, tak jest. Wiedzą o tym studenci Wydziału Ekonomii University of Chicago.
Hiszpania, Włochy, sam EBC i Grecja mają nierównowagę płatniczą z Niemcami, Luksemburgiem , Finlandią i Irlandią. Zasadniczo wadliwe Target2 to jedna z podstawowych wad strefy euro. EBC traktuje cały ten dług między krajami jednakowo, tak jakby można go było spłacić. Niemcy są wierzycielem na kwotę ponad 1 biliona euro.
Jak Włochy mają zapłacić wierzycielom 493 mld euro, Hiszpanii 502 mld euro, a Grecji 91 mld euro, głównie Niemcom?
Istnieje ryzyko kaskadowe.
Ze względu na gwarancje, w przypadku odejścia Włoch i niewywiązania się z zobowiązań, pozostałe kraje byłyby prawnie zobowiązane do dzielenia się odpowiedzialnością Włoch za długi. Na przykład Hiszpania, która już jest ogromnym dłużnikiem, byłaby odpowiedzialna za ogromną część zobowiązań Włoch, biorąc pod uwagę znaczenie Hiszpanii w UGW. Ryzyko niewykonania zobowiązania kaskadowego jest wysokie.
Choć EBC mogłoby naruszyć swoje zasady i uporządkować sytuacje.
Wielu ekspertów uważa, że euro jest fatalnie wadliwe.
Te nierównowagi w systemie TARGET2 rosną, ponieważ samo euro jest wadliwe. Ze względu na problemy z wydajnością, kwestie kulturowe i obietnice emerytalne nie ma jednej stopy procentowej, która miałaby sens dla 19 krajów UGW: Austrii, Belgii, Cypru, Estonii, Finlandii, Francji, Niemiec, Grecji, Irlandii, Włoch, Łotwy, Litwa, Luksemburg, Malta, Holandia, Portugalia, Słowacja, Słowenia i Hiszpania.
EBC próbuje zarządzać stopami procentowymi na poziomie mikro, jednocześnie nalegając na docelową stopę inflacji na poziomie 2% bez możliwości prawidłowego pomiaru inflacji. Nie tylko nie ma jednej stopy procentowej, która ma jakikolwiek sens, ale nie ma sposobu na uśrednienie stóp inflacji, które ma jakikolwiek sens.
Chcąc utrzymać wskaźnik bazowy inflacji, EBC wykupił 40% wszystkich dostępnych obligacji.
Oczywiście eksperci niemieccy cały czas słusznie alarmują.
Gospodarka strefy euro i wspólna waluta są całkowicie nie do pogodzenia. To polityczny projekt próżności, który zapewnia niski wzrost i ekonomiczne ubóstwo najbardziej pokrzywdzonym w społeczeństwie.
To, czego potrzebują peryferie strefy euro, to stara, bardzo skuteczna dewaluacja waluty.
Choć dewaluacja nigdy niczego nie naprawiła i nigdy nie naprawi podstawowych wad daje czas na reformy.
W strefie euro dewaluacja nie jest nawet możliwa. Grecja, Włochy, Hiszpania i Niemcy są na euro. Żaden kraj strefy euro nie może pozostać w strefie euro i jednocześnie mieć dewaluację waluty.
EBC nie może powiedzieć, że włoskie banki są zagrożone bardziej niż mógłby powiedzieć przed kryzysem greckim, że greckie banki były zagrożone.
Euroobligacje są formą mieszania długów. Niemiecka konstytucja zabrania mieszania długów i to jest źródłem niekończących się sporów.
Kampania wyborcza w Niemczech ujawni stosunek większości świadomego społeczeństwa do tego problemu. Na razie jest cenzura...
....
Inne tematy w dziale Gospodarka