Szczuplejące zasoby, a próba budowy zjednoczonej totalnej opozycji w Polsce
Wyniki Rafała Trzaskowskiego odczytywane są przez wielu ekspertów, utytułowanych naukowców jako głosy poparcia dla „gwiazdy” KO-PO…
Jest to wielki błąd, to głosy nie Trzaskowskiego tylko antyPiS-u. Cała sytuacja związana z cichym sojuszem między kandydatem KO-PO, a kandydatami, którzy odpadli w I turze wyborów nie została zaakceptowana przez wszystkich wyborców: PSL, Hołowni, Konfederacji, Lewicy i innych.
Po klęsce Trzaskowskiego dojdzie do refleksji wynikającej z braku oczekiwanej konsumpcji politycznej, która po wakacjach, jesienią doprowadzi do efektu domina, który wywoła dalszą atomizację sceny politycznej w Polsce.
Albo przywódcy opozycji odgórnie będą próbowali to kontrolować , albo ruchy oddolne doprowadzą do zmian.
Pierwszy te problemy dostrzegł Krzysztof Bosak (sprawny polityk), który wspomniał o możliwości koalicji z PiS-em. Bosak wie, że wyborcy Konfederacji upatrywali w PiS partnera, brak takiej możliwości to marginalizacja Konfederacji i utrata szansy na ponowne wejście do Sejmu RP.
Władysław Kosiniak Kamysz, mimo parcia do sojuszu z PiS-em struktur PSL z terenu odrzucił współpracę, on nadal jest w sojuszu z PO. Zaistniały z tego powodu w PSL dwie możliwości:
- Pierwsza: choć Kosiniak jest faworytem na ponowną kadencję, może przegrać i nowy przywódca PSL doprowadzi do popieranego przez doły partyjne sojuszu z PiS-em
- Druga: w przypadku wygranej Kosiniaka całe koła, pojedynczy radni, posłowie, członkowie będą przechodzić na stronę PiS-u..
W PO będzie próba rozliczeń. Rafał Trzaskowski nie weźmie w nich udziału. Jeśli przegra Grzegorz Schetyna, może szukać strategicznego sojuszu z PiS-em…
Większość sympatyków KO-PO, Hołownia wybierze exit polityczny. Mają wykształcenie, pieniądze będą zarabiać i wydawać na siebie i swoje rodziny. Do wielu yuppies z tych ludzi, jak rozmawia się przy dobrym alkoholu dotarło, że Kidawa, Trzaskowski, Komorowski to miernoty...Przy nich każdy mógłby być Prezydentem USA...
Na lewej stronie będą dwie partie. Błędem Lewicy było niewystawienie Leszka Millera, który mógł dać lewicy wynik nawet 10%…
Być może powstanie tzw. Lewica Patriotyczna (Ikonowicz, Śpiewak, Gózioł może Zandberg) gotowa do współpracy z PiS-em w kwestiach społecznych.
W najbliższym czasie w ZP żadnej rozgrywki wewnętrznej nie będzie, bo byłyby nowe wybory, które wygrałby PiS, a partyzanci mogliby ujadać co najwyżej w GW..
Do wielu osób zaczyna docierać, że gwarantem sukcesu jest Jarosław Kaczyński i Andrzej Duda, a mózgiem Mateusz Morawiecki… W przypadku innej sytuacji PiS mógłby być co najwyżej lepszą PO..
....
Inne tematy w dziale Polityka