Odpowiedź brzmi, nikt. Nie jest to organ władzy wybierany głosami elektoratu. Ludzie ci w poufnych telefonach, zaciszu gabinetów, tajnych rozmowach zostali przyniesieni w teczkach i zatwierdzeni pieczątką najwyższego urzędnika w państwie. Nie są oni żadnym gwarantem demokracji, tylko zakiszenia sceny politycznej, utrwalania władzy i łamania prawa, ponieważ nie przestrzegając prawa rzymskiego prawa z 376 roku, Nemo iudex in causa sua (łac. Nikt nie może być sędzią we własnej sprawie) decydują o składzie własnego Trybunału Konstytucyjnego. Są jak te dziadki leśne z Państwowej Komisji Wyborczej, którzy sprofanowali wybory samorządowe. Prezydent Duda powinien potraktować ich z bezwzględną stanowczością...
Inne tematy w dziale Polityka