> A zamykanie? Na przełomie 1948/49 aresztowaliście członków AK-owskiej Rady Pomocy Żydom Żegota.
No tak, objęło się szeroką gamą wszystkie organizacje związane z AK.
> Proszę pana! UB, w którym wszyscy lub prawie wszyscy dyrektorzy byli Żydami, aresztuje Polaków za to, że w czasie okupacji ratowali Żydów, a pan twierdzi, że Polacy są antysemitami, nieładnie.
Źle się stało. Na pewno źle się stało. Ja nie miałem jeszcze wtedy danych, co ta Żegota robiła, dopiero potem od brata się dowiedziałem. Była to grupa niezbyt liczna, ale bardzo ofiarna, która z ogromnym narażeniem opiekowała się Żydami w czasie wojny. Sani poznałem panią, która kilkadziesiąt dzieci żydowskich wyciągnęła z getta. Irena Sawicka, Fleszarowa, Witwicki, Stawicki, państwo Kulowie, Władysław Bartoszewski. W Żegocie bardzo czynny był także mój brat Adolf, kiedy przy jej pgmocy uciekł z getta na stronę aryjską. Potem wszystkich zwolniliśmy.
> Władysław Bartoszewski siedział prawie 7 lat.
Nie wiem ile, ale nie neguję, że był niewątpliwie represjonowany i odsiedział swoje.
> O jego uwolnienie, choć bezskutecznie, interweniował jednak Leon Chajn, a nie pana brat.
Adolf opowiedział mi o Żegocie, ale dopiero po wielu latach, wtedy zaś, w 1950 r., wyemigrował do Izraela. Był działaczem Centralnego Komitetu Żydów, którego swobodę ruchów znacznie już ograniczono, wyczuł nastroje, że kurczą się możliwości aktywnej pracy, i w pewnym momencie dojrzał do wyjazdu z Polski.
Fragment wywiadu Teresy Torańskiej z Jakubem Bermanem...
Inne tematy w dziale Społeczeństwo