Często wypomina się Kościołowi Katolickiemu, że nie brał pod swoją obronę Żydów, że milczał, kiedy Żydom stała się krzywda, że przyjął postawę neutralną kiedy na kontynencie umierali Żydzi, paleni następnie w krematoriach, kiedy tracili majątki, dobytek i domy. Ja po części też mam takie pretensje. Uważam, że Kościół w pewnym momencie zatracił poczucie swojej misji, surowego i sprawiedliwego decydenta, który rozstrzyga spory zgodnie z sumieniem i w ostateczności podpali stosy pod tymi, którzy gotowi są podpalić cały świat.
Zawsze uważałem, że najważniejszym i ostatecznym błędem Kościoła Katolickiego było zbyt ograniczone stosowanie Inkwizycji w stosunku do indywidualności, których celem było zburzenie dotychczasowego porządku. Ale przyjrzyjmy się tym, jednostkom, których wpływ na naszą planetę był decydujący. Moimi kandydatami do stosu są Adolf Hitler, Karol Marks i Marcin Luter. Pomijam w prezentacji tego pierwszego, którego uczynki są powszechnie znane, ale dwóm pozostałych należy się przypatrzeć uważnie, ponieważ niewiele wiemy co w ich głowach kiełkowało…
Popis Marcina Lutra:
W 1543 roku Marcin Luter opublikował słynny pamflet pt. 'O Żydach i ich kłamstwach' nazywany arsenałem antysemityzmu. Czytamy w nim między innymi zalecenia, aby 'wszystkie synagogi czy szkoły podpalano, a co się będzie żle palić, trzeba posypać ziemią, iżby żaden człowiek nie zobaczył już nigdy choćby jednego kamienia, ani popiołu po nich. I niech to się dzieje na chwałę naszego Pana, na chwałę chrześcijaństwa, aby Bóg wiedział, że jesteśmy chrześcijanami i że nie ścierpimy i nie pozwoliliśmy, aby otwarcie wypowiadano kłamstwa o jego Synu i chrześcijanach, aby Jego i nas przeklinano i obsypywano bluźnierstwami... Trzeba takoż zniszczyć i zburzyć ich domy. Bo tam czynią oni to samo, co w swoich szkołach. Niechby za to umieszczono ich wszystkich pod jednym dachem, w jakiejś stajni, niczym Cyganów... trzeba im odebrać wszystkie modlitewniki i objasnienia Talmudu, w których jest tyle bałwochwalstwa, kłamstw, przekleństw i bliźnierczych nauk... Trzeba ich rabinom zagrozić śmiercią, jeśli by dalej nauczali... Trzeba im pod groźbą pozbawienia życia zakazać, by wśród nas jawnie chwalili Boga, dziękowali mu, modlili się do niego, i by nauczali'.
Marcin Luter:
'Mamy tu w Wittenberdze przy farze kamienny posążek maciory, pod nią leżą ssące prosięta i ssący Żydzi i za maciorą stoi rabin, podnosi jej prawą nogę, potem swoją lewą ręką unosi ogon maciory, pochyla się i bardzo pilnie wpatruje sie pod jej ogon w Talmud, tak jakby chciał tam znaleźć i przeczytać coś, co byłoby osobliwe i dobitne... Dlatego właśnie Niemcy powiadają o kimś, kto bez podstawy puszy się mądrością: Gdzie on to czytał?Mówiąc brzydko w dupie maciory'.
'Żydzi, którzy od 1400 lat są naszą plagą, zarazą, sprawcami wszelkich nieszczęść, to ludzie przywodzący do rozpaczy, przesiąknięci złem, pełni jadu, ludzie, którzy pozostają pod wpływem sztana. W sumie mamy w nich najprawdziwsze diabły'. W innym miejscu z kolei pisał: 'Bierzcie się do całowania! Szatan znowy się wypróżnił, znowu nasrał w portki. Oto prawdziwa świętość, którą Żydzi i ci, co za Żydów chcą uchodzić, niechaj całują, pożerają, piją i obdarzają czcią, i niech też sztan pożera i spija to, co tacy jego uczniowie potrafią z siebie wypluć, wydalić z góry i z dołu. Zebrali się tu odpowiedni dla siebie goście i gospodarze, wszystko jest dobrze ugotowane i przyrządzone... Teraz szatan z angielskim ryjem zajada się tym, co wychodzi z górnej gęby Żyda'.
Marcin Luter, Garen die Juden und ihre Lügen:
….palić synagogi, konfiskować księgi hebrajskie i wyganiać Żydów z księstw germańskich. Kilka miesięcy później w Schem Hamphoras znów podejmuje polemikę religijną; opisze swoje próżne wysiłki by nawrócić Żydów. Pisze on tak: 'byśmy my, Niemcy wiedzieli co to jest Żyd... Gdyż równie łatwo nawrócić Żyda, jak nawrócić Diabła. Bowiem Żyd, serce żydowskie są twarde jak kij, jak kamień, jak żelazo, jak sam Diabeł. Krótko mówiąc, są to dzieci Diabła, skazane na ogień piekielny...' Nadmiar urazy i wściekłego gniewu za niepowodzenia w nawracaniu sprawia, że wyraża się wulgarnie: '...Przeklęty goj, jakim jestem, nie jest w stanie zrozumieć, jak oni to robią, że są tak zręczni, chyba że pomyślę, iż wtedy, gdy Judasz Iskariota powiesił się, jego kiszki rozerwały się i opróżniły i Żydzi być może przysłali swoje sługi ze srebrnymi naczyniami i złotymi konwami, aby nabrać moczu Judasza z innymi skarbami, a potem zjedli i wypili to gówno i mają dzięki temu tak przenikliwe oczy, że dostrzegają w Pismach wstawki, których nie znaleźli ani Mateusz, ani sam Ezajasz, nie mówiąc o nas, przeklętych gojach...
teraz zapoznajmy się z poglądami Karola Marksa...
Karol Marks:
W swej pracy „W kwestii pieniądza" z 1844 roku pisał: „Jaka jest świecka postawa żydostwa? Praktyczna potrzeba, własna korzyść. Jaki jest świecki kult Żyda? Handel. Jaki jest jego świecki bóg? Pieniądz. (...) Żydostwo stało się powszechnym współczesnym elementem antyspołecznym."
W 1856 roku pisał w „New York Daily Tribune": „Tak więc za plecami każdego tyrana odnajdujemy Żyda, jak za papieżem jezuitę. Naprawdę marzenia uciskających byłyby bez nadziei, a praktyczna możliwość wojny poza kwestią, gdyby nie było armii jezuitów duszących myśl i garstki Żydów rabujących kieszenie."
W 1849 roku na łamach „Neue Rheinische Zeitung" napisał, że „Żydzi z Polski są najbardziej brudną ze wszystkich ras". O założycielu pierwszej masowej partii socjalistycznej Ferdinandzie Lassalle'u pisał zaś w listach do Engelsa: „To zatłuszczony Żyd, zamaskowany pod warstwą brylantyny i błyszczącymi klejnotami".
popis analitycznego umysłu Marksa bez granic...
„Jest teraz dla mnie całkowicie jasne, że jak wskazuje kształt jego głowy i sposób, w jaki rosną jego włosy, pochodzi on od Murzynów, którzy przyłączyli się do ucieczki Mojżesza z Egiptu (chyba, że jego matka lub babka ze strony ojca skojarzyła się z czarnuchem). To połączenie Żyda z Niemcem na murzyńskiej bazie musiało wyprodukować nadzwyczajną hybrydę."
Inne tematy w dziale Polityka