Kandydat, która wycofał się z obietnicy zniesienia podatku od oszczędności i papierów wartościowych.
Kandydat, który nie obniżył żadnego z podatków, akcyzy, czy VAT.
Kandydat, który nie przeprowadził reformy KRUS.
Kandydat, którego rządy doprowadziył do wysokiego deficytu budżetowego.
Kandydat za którego kadencji, bezrobocie wzrosło do poziomu przekraczającego 10 procent.
Kandydat, którego nieudolność doprowadziła do fiaska w sprawie sprzedaży stoczni, ignorancja w sprawie zabójstw dokonanych na kluczowych świadkach w zbrodniach na najwyższych urzędnikach państwowych i wreszcie brak kontroli nad ministrami własnego rządu, którzy przygotowują i zmieniają ustawy dla osób do których zwracają się pouchwale po imieniu.
Czas najwyższy, żeby kompentencje i przeszły dorobek stanowiły o profesjonaliźmie, nie medialny wizerunek pokrywany makijażem.
Inne tematy w dziale Polityka