Filozofią świata jest czerpać dobry nastrój z cierpienia i bólu. Dobrobyt nas demoralizuje, bo nie zmusza do pokory i medytacji (kontemplacji) i jest płytki. Zamykamy się w nazim PO-wierzchownym światku śmisznych powiedzonek und grafomani, fascynując się aprobatą pustych ludzi. No więc od momentu narodzin Jezusek wiał do Egiptu jak większość z nas przed złymi ludźmi. Taką religię sobie wybrałem, cierpiętniczą, gdzie ofiarę składa się z samego siebie. Wasz Adolf..
Inne tematy w dziale Kultura