Indie wygrały! Po wspaniałym; trzymającym w napięciu do samego końca meczu Pakistan poniósł 5. porażkę z Indiami w 5. konfrontacji tych zespołów na mistrzostwach świata w krykiecie.
Mecz był wyśmienity; co prawda nie było tu gradu porywających zagrań; obie strony były bardzo skoncentrowane na swoich poczynaniach i czujne. Widać też było w poczynaniach obu zespołów duże napięcie; nad rozmachem i podjęciem ryzyka przeważała obawa o popełnienie błędu. Na trybunach siedzieli wszak m. in. premierzy obu państw.
Indie wygrały losowanie i postanowiły zdobywać punkty jako pierwsze. Zdobyły ich 260 i znów najlepszy był Saćin Tendulkar, który zdobył 85 punktów. Szkoda, że nie udało mu się dotrwać do 100, bo wówczas byłaby to jego setna "setka" w meczach jednodniowych.
Wydawało się, że te 260 punktów to trochę za mało; tym bardzioej, że pisałem iż należy się tu spodziewac rezultatów bliżej 300.
W II części Pakistańczycy byli blisko jeśli chodzi o zdobycz punktową, ale pozwolili sobie na zbyt dużo wykluczeń; w przedostataniej piłce stracili 10. zawodnika choć już w tym momencie nie mieli szans na dogonienie rywali, mając w dorobku 231 punktów.
Więcej o tym meczu już wkrótce; w sobotę pasonująco zapowiadający się finał - Indie - Sri Lanka. Indie marzą o drugim w historii, a pierwszym od 1983 r. mistrzostwie. O sukcesach Sri Lanki było między innymi tu.
Inne tematy w dziale Sport
