XII "Zuławski" Miting Brydża Sportowego

Własnie trwa i na bieżąco jest transmitowany w brydżramie na BBO:

Link do folderu w pdf-ie:

http://www.bridge.elblag.com.pl/zulawski09/folder.pdf

Mnie z wczorajszych zmagań utkwiło w głowie takie rozdanie:

Po krótkiej licytacji Szymanowski rozgrywał 4 pik jak powyżej.

W rozdaniu jak widać występuje olbrzymi problem komunikacyjny między ręką a stołem.

Choć pewne szanse na 10 lew są. Wczoraj w brydżramie rzucono problem czy po wiście pikowym da się wygrać te 4 pik.

Moim zdaniem tak:

Przyjmujemy że wist był negatywny czyli z pustego dubletona atu.

Należy założyć że dama kier jest druga, a razem z nią są u Tuszyńskiego 2 atuty - to założenie pozwoli na stworzenie komunikacji z ręką.

Więc bijemy pika asem atu, królem kier do stołu i mały trefl na impas damy.

1/ Jeśli Tuszyński puści, to impasujemy damę, ściągamy króla atu, asa kier, gramy waleta kier i przebitką kier do stołu.

Gramy trefla do króla. Weżmiemy: 3 kierowe, 4  pikowe (3 w stole i 1 przebitka) i 2 treflowe i albo karową, albo nie oddamy pikowej= 10.

W końcówce można wymusić wyjście karo, uskusteczniając pikiem wpustkę.

2/ Jeśli Tuszyński wskoczy asem na zagranego w 3ciej lewie trefla, to jeśli wyjdzie powtórnie w pika, to bijemy królem i dalej j.w.

Gdy zagra co innego to też pomaga nam w rozgrywce.

Cała ta opisana sytuacja jest niestety czysto hipotetyczna, a Szymanowskiemu nie było dane sprawdzić się w rozgrywce, gdyż Tuszyński nie dał mu na wiście najmniejszej szansy.

Otóż wist był szatański: w asa i potem blotkę trefl. Sugestia dubletona treflowego była tak mocna, że Szymanowski nie próbował zaimpasować damy trefl i po buraczkach, tylko 9 lew.

pozdr i zapraszam do brydżramy na Bridge Base Online, q. 

ps.

link do aktualnych wyników na stronie pzbs:

http://www.pzbs.pl/

pps.

Ciekawym problemem jest rozpoznanie w tej sekwencji czyli: 1d-x-pass-1s

co ma odpowiadający 1s i kontrujący.

Komentatorzy w brydżramie zaoproponowali nieznane mi rozwiązanie:

otóż po pasie otwierającego : 2s znaczy 5+pików i objaśniak, 2 w kolor wroga (tu 2d) 4ka pików i nadwyżka, to wszystko dlatego, że 1s mogło być negatywne z3ki, jeśli przyjąć, że licytujemy po kontrze na otwarcie inne niż 1trefl z bilansu.

 

Koniec gry na dzisiaj, a mnie głowa boli, głównie za sprawą takich 2 rozdań.

Widocznie lepsi niż ja mają swoje słabsze chwile.

1/ a zagramy sobie w kolor wroga:

 Co tam, że 3 trefl forsowało do końcówki (jeśli z1-z2 grają lebensohlem), a 3 kier już na 100% wymuszało końcówkę, a inwitowało szlemika. Robiłem jaja na otwarciu (1 karo !!), to teraz też sobie zażartuję z partnera i spasuję.

2/ A nie będziemy grać wykładanego szlemika tylko 5NT i -4:

Po świetnej sekwencji, zonk na pytaniu o asy. Czyżby nie było wiadomo, który kolor został uzgodniony poprzez splintera treflowego?

Komentarza nie było, mnie kołacze się po obolałej głowie tytuł sławnego dzieła:

"Zbrodnia i kara".

Po chwili jednak, komentarz do tych dwóch rozdań w brydżramie się pojawił, brzmiał dość lakonicznie:

"dwa gwoździe lepiej trzymają" - sic! 

Jutro będzie lepiej, pozdr q.