W turnieju na maksy poszło nam żle, a to głównie za sprawą takiego szlemika, którego jak kiep pograłem:
Wist 2 kier, blotka ze stołu król od N i as bierze lewę w ręku.
Zagrałem na: rozkład pików nie gorszy niż 4-1 i trefli 4-3* i potrzebny był mi minimum dubel kierowy u S.
Chciałem 2 razy przebić trefla w stole, zdjąc atu i na karo wywalić jednego trefla z ręki (jest tu też szansa na llew 13 jak dama karo siedzi w impasie bądż odpaną KQJ w treflach).
Tak więc: as trefl, przebitka trefl, powrót damą kier do ręki, przebitka trefl (do tej pory Opsy zgodnie dodają trefle: S wyrzuca 3 blotki, a N QJx).
Pik ze stołu (N niestety zrzuca kiera) i as atu w ręce bierze lewę.
Następnie jeszcze 2 razy piki (kara ze stołu, N zrzuca kiery) i końcówka:
S do tej pory ujawnił : 5 pików, 3 trefle i 2 kiery.
Wbił mi się w głowę układ jego ręki, przy którym wygrywam, tj dokładnie: 5-2-3-3 lub 5-3-2-3, czyli dubel kier lub dubel karo i fakt że moge przebić kiera lub karo w ręce, a ostatnią lewę weźmie na atu S, bijąc przegrywjącego trefla, którego zagram z ręki.
Gram więc blotkę karo do asa w stole (impas mi niepotrzebny) i zgrywam króla karo, zrzucając z ręki trefla.
N dodaje 2 razy karo, a S do króla zrzuca damę karo!!! . Jakaś refleksja?
Ja niestety tak zapętliłęm się w szukanie dubla w czerwonym kolorze w ręce S i fakt, że nie potrzebuję łapać damy karo, że nie byłem w stanie zweryfikować informacji, którą podał mi na tacy S.
Blokada umysłowa (brak dodatkowej, wolnej przestrzeni dla pamięci wirualnej), bądź fatal total manual error!
Wieczna hańba i wstyd aż do końca świata: zagrałem jak osioł kiera przebijając go w ręce, S nadbił i bez jednej.
Całe rozdanie i fatalna wtopa (za wygranego szlemika było 84%), bo tylko 10 % z rozdania.
A wystarczyło zagrać dobrego waleta karo i wywalić nań przegrywającego trefla !!
Tą przegraną elegancko podciąłem skrzydła partnerowi, który przegrał poźniej na kolejnym stole dwie nieewidentne, lecz idące końcówki, w tym jedną z kontrą ))).
ps. Szlemika kładł chyba pierwszy wist karowy, bo w tedy tylko w widne można go wygrać.
pps. Po rozdaniu blokada trwała dalej, bo twardo upierałem się że nie mogłem wygrać ))).
* podział 4-3 trefli, to 62% szans
łączne szanse na zrealizowanie szlemika = 0,96 x 0,62 x 0,97 = 57,7%
a ja rozgrywką zawaliłem dodatkowe szanse, które oferował mi Piatnik ((.
piki nie gorzej niż 4-1 = 96%
trefle 4-3 = 62%
kiery nie gorzej niż 6-2 = 97%
burak, amator, gracz przypadkowy, a czasem skuteczny
wygrane rozdanie, to kwestia wiary w zwycięstwo, reszta jest, hihi, tylko zimną logiką i techniką rozgrywki
wyjęte z Waszych komentarzy ;-)
"Stale tam zaglądam. Wciąż w nadziei, że wreszcie coś zrozumiem, nawet błysnę rozwiązaniem....."
"chyba powinienem wnioskować o zbanowanie całego bloga quahadi, bo jest wybitnie niebezpieczny dla zdrowia psychicznego i nawet fizycznego"
"Na oko nie ma problemu" i " ...to mi zasugerował były Mistrz Europy Open. Ale też był zmęczony upałem." "sytuacja jest o tyle prosta, co prawie beznadziejna"
"przy układzie ..., to ciemność widzę... ale jeszcze pomyślę :)"
i to jest właściwe podejście do problemu ;-)
NA TYM BLOGU MOŻESZ PISAĆ I GADAĆ PRAWIE O WSZYSTKIM POD WARUNKIEM:
1/ ŻE PISZESZ RÓWNIEŻ O BRYDŻU;
2/ ŻE LOGICZNA ARGUMENTACJA JEST WCHŁANIANA
I ANALIZOWANA
PRZEZ TWOJE NIEDOMYTE KOMÓRKI;
3/ ŻE NIE BOISZ SIĘ POPEŁNIAĆ BŁĘDÓW,
4/ ŻE WIESZ , ŻE JA CZASEM
"LUBIĘ PODYSKUTOWAĆ"
s - spades = piki,
h - hearts = kiery,
d - diamonds = kara
c - clubs = trefle
Tabela rozkładu kolorów:
ku wiecznej chwale Tego barda
Tradycja:
Quasimodo:
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka