Gdy tylko zacząłem grać w brydża na Cronie, od razu rzucił mi się w oczy, dziwny sposób licytacji, którym tam posługuje się znaczna część graczy.
Otóż siadasz do stolika i partner mówi Ci licytuję nat.
Sugeruję, zwiewaj natychmiast, bo jeśli jesteś początkującym brydżystą, to tu się grać w brydża nie nauczysz.
Jeśli tam zostaniesz, to proszę przeczytaj poniższe, gdyż musisz przygotować się na wszystkie możliwe brydżowe frustracje.
Sposób licytacji jest banalnie prosty: otwarcia na wysokości 1 do 18PC, 1 trefl przygotowawczy, inne kolory z piątki, 2 mocne (5+, 19+PC), 3 słabe i długie (6)7+ kart w kolorze, zgrupowanie figur 7-11 PC.
Nat – grzechy główne!
1/ Otwarcie 1♣, to inaczej słabe BA, lub kolor treflowy.
Gdy P otwierającego ma 0-6PC zobowiązany jest dać negat, czyli zalicytować 1♦.
Gdy jednak ma rękę pozytywną, to zaczynają się schody, bo w nat kolory z pierwszym okrążeniu licytacji zgłasza się z 5-ki!!!. Więc z każdą słabą ręką (7-10,11PC), nawet z dwoma starszymi 4kami, musi zalicytować 1nt (niejednokrotnie na składzie np.: 4 starszy i 5 w młodszy gdy piątka bardzo słaba)
Cała filozofia otwarcia przygotowawczego bierze w łeb, a uzgodnienie koloru starszego sfitowanego 4-4 na wysokości 2 czasem jest niemożliwe.
2/ Bzdura numer 2.
Skoki (nowym kolorem) w odpowiedzi, po otwarciu partnera, oznaczają siłe 11+PC i kolor 5+ . Nigdy nie wiadomo, czy idzie nam szlemik, gdy przeskok, trafi do wariantu otwarcia P, 16+PC. Niejednokrotnie widziałem, że nie szła nawet końcówka !!!!, bo skok został wykoany ze szkaradnym kolorem i punktami. A fe.
3/ Licytacja po otwarciu 1BA. Zgroza.
Nie wolno zadać pytania o starsze 4ki (Stayman: http://quahadi.salon24.pl/60897,index.html - konwencja wymyślona już przed II Wojną Światową). Nie wolno też zalicytować transferu na posiadany kolor starszy w ilości sztuk 5+, co ustawia grę ze złej ręki w 99% przypadków.
Wykładana jest na stół ręka silna i na wiście podgrywane są jej wartości.
Sfitowanie kolorów starszych 4-4 odbywa się na poziomie 3, co jednocześnie wyklucza jakiekolwiek możliwości zbilansowania obu rąk.
Choć po otwarciu 1BA udaje się to nawet nowicjuszom brydżowym, gdyż ręka otwierającego jest precyzyjnie określona (15-18PC, skład zrównoważony, możliwy 5-3-3-2). Więc o wyższej grze powinien decydować P otwierającego 1BA, który bierze pod uwagę poziom sfitowania kolorów i siłę swojej ręki.
4/ Otwarcia w kolor na wysokości 2.
Tu dopiero są jaja. Brak fitu w kolorze otwarcia, jednocześnie z siłą półpozytywną nakazuje odpowiadającemu dać negat, którym jest 2BA!! (z zupełnym śmieciem mówi się pas).
BA zajmuje ręka z założenia słaba, co w konsekwencji prowadzi do przegrania firmówki (3BA). Wistujący mają ułatwione zadanie, gdy w stole wykłada się silna ręka. Z ręką pozytywną i starszą 4ką odpowiadający też musi powiedzieć 2BA (kolory w 1szym okrążeniu tylko z 5ki), a może 3nt ))).
5/Otwarcie 2BA.
Osobiście bardzo mi ono się podoba, gdy otwierający ma 21-23PC.
Gdy ma już tylko 19PC, to tylko gwóźdź do trumny, zwłaszcza w założeniach niekorzystnych, bo P prawie z każdą słabą i zrównoważoną ręką powie 3BA. A koloru starszego 4-4 i tak nie sfitujecie (patrz otwarcie 1nt), bądź zagracie kontrakt ze złej ręki gdy kolor rozłożony 5-3.
6/ O ile grający posługują się w miarę składnie kontrą wywoławczą (bez negatu, tylko licytacja z bilansu), to o kontrze negatywnej możecie Państwo zapomnieć. A jakie absurdy wynikają z tego faktu to już pisać mi się nie chce. Kontra objaśniająca to też mało znany przypadek licytacji.
7/ Pytanie o asy.
Król atu nigdy nie jest asem, a damie atu nie dowiemy się nigdy. Skrócony system odpowiedzi:
czyli 0-3asów, 1-4asy, 2asy – 0 króli, 2 – 1 król, 2asy - 2króle;
bądź inny 1-4, 0-3, 2 itd. Prawie nie występuje. Żartem jest przyjęcie, że na asy odpowiadamy kolejno: 0, 1, 2, 3, 4 – nie szkoda Wam przestrzeni licytacyjnej??
I jeszcze jedno: pytanie o asy zadaje ręka silna!!!! (stąd możliwość stosowania skróconych odpowiedzi). A gdy licytacja jest odpowiednio sforsowana, to i słaba ręka ze skróconych odpowiedzi doskonale dowie się ile jest asów na 2 rękach.
Zbiorę jeszcze raz te wszystkie minusy do kupy:
- kłopoty z uzgadnianiem rąk z kolorem starszym rozłożonym 4-4 (przy wszystkich otwarciach), taki kolor to potencjalne 5 lew, gdyż prawie zawsze, któraś z rąk dokona co najmniej 1 przebitki.
- wieczne problemy z bilansowaniem rąk po otwarciu 1BA,
- rozgrywanie kontraktów w kolory starsze rozłożone 5-3 (po otw.1BA i 2NT) ze słabszej ręki,
- rozgrywanie kontraktu 3BA (po „cudownym negacie”- 2BA, po otwarciu 2mocne) ze słabszej, czyli złej ręki,
- „przecudownej maści szlemiki i końcówki” po otwarciu w 1 i zalicytowaniu przez odpowiadającego nowego koloru z przeskokiem (5+, 11+PC), brrrr.
- brak kontry negatywnej i objaśniającej.
- pytanie o asy.
Nie macie pojęcia ile końcówek, można wypuścić na wiście, gdy tylko grane są one we właściwy kolor i z właściwej ręki.
Moim zdaniem, gdy licytujecie sposobem nat (celowo nie piszę system!!!), to grozi wam wieczna trauma i frustracja brydżowa. To nie jest brydż, tylko brydżowa zagłada.
A rozwiązanie? Bardzo proste.
Usilnie polecam SAYC, w wersji podstawowej.
Łatwo i szybko można go opanować.
Przyjąć tylko, że 1 karo otwieramy z 4ki (hihi, sayc ma tu pewien wyjątek, ale…), reszta otwarć, na wysokości 1nego, bez zmian. Kolory starsze w opdowiedzi zgłasza się tam z 4rek, więc i popieramy P z 4ką. Stosuje się Staymana i transfery na starsze kolory po otwarciu 1BA. Przeskoki nowym kolorem bezwzględnie forsują do końcówki, więc min 12PC i dobry kolor 5+.
2 trefl to w sayc’u otwarcie forsujące do końcówki z negatem 2karo.
2karo, kier i pik to bloki 6-11 PC na kolorze 6+ (lub inne do uzgodnienia, np 2d -multi czyli blok na starszym 6+, 2h i 2s to polskie dwukolorówki 5-5 i 6-11PC). 2BA , to … sami zresztą doczytajcie, wystarczy w googlobusie wpisać sayc.
I nagle (no trochę wysiłku trzeba włożyć i Partnera namówić) dysponujecie Państwo całkiem niezłym sytemem, by powalczyć z Opsami.
Gdy dołożyc do niego jeszcze PRO, czwarty kolor, splintery i cb, to dacie radę, że hoho.
Jeszcze jeden plus sayc’a – gdy zalogujecie się na BBO, to pogracie tym banalnie prostym systemem prawie z każdym partnerem, który usiądzie z wami do stolika.
Kochane naty, błagam Was przestańcie się męczyć, grajcie SAYC!!
pozdr
burak, amator, gracz przypadkowy, a czasem skuteczny
wygrane rozdanie, to kwestia wiary w zwycięstwo, reszta jest, hihi, tylko zimną logiką i techniką rozgrywki
wyjęte z Waszych komentarzy ;-)
"Stale tam zaglądam. Wciąż w nadziei, że wreszcie coś zrozumiem, nawet błysnę rozwiązaniem....."
"chyba powinienem wnioskować o zbanowanie całego bloga quahadi, bo jest wybitnie niebezpieczny dla zdrowia psychicznego i nawet fizycznego"
"Na oko nie ma problemu" i " ...to mi zasugerował były Mistrz Europy Open. Ale też był zmęczony upałem." "sytuacja jest o tyle prosta, co prawie beznadziejna"
"przy układzie ..., to ciemność widzę... ale jeszcze pomyślę :)"
i to jest właściwe podejście do problemu ;-)
NA TYM BLOGU MOŻESZ PISAĆ I GADAĆ PRAWIE O WSZYSTKIM POD WARUNKIEM:
1/ ŻE PISZESZ RÓWNIEŻ O BRYDŻU;
2/ ŻE LOGICZNA ARGUMENTACJA JEST WCHŁANIANA
I ANALIZOWANA
PRZEZ TWOJE NIEDOMYTE KOMÓRKI;
3/ ŻE NIE BOISZ SIĘ POPEŁNIAĆ BŁĘDÓW,
4/ ŻE WIESZ , ŻE JA CZASEM
"LUBIĘ PODYSKUTOWAĆ"
s - spades = piki,
h - hearts = kiery,
d - diamonds = kara
c - clubs = trefle
Tabela rozkładu kolorów:
ku wiecznej chwale Tego barda
Tradycja:
Quasimodo:
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura