quahadi quahadi
170
BLOG

Opowieści i Korwin, i Kopacz, i Jankowska.

quahadi quahadi Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Opowieści  dziwnej treści:    

 Gram przez net na BBO  na  stole gdzie trzech ekspertów, mój ekspert  (>5000 logowań – znaczy długo już żyje) ma w profilu tyle systemów i konwencji, że aż strach czytać – bo znacznej części nie znam lub nie używam.  Oppsy to jakaś amerykańska para z imieniem i nazwiskiem w profilu każdy.

1.Wygra/przegra?

Dostaję na otwarcie T9x-xxx-QTx-QT9x pasuję, ten z lewej 1 karo, mój kontra, z prawej pas. Hm ale bibza, żadnych ustaleń więc niż sayc i std (czyli nat na wiście i zrzutkach) nie poczyniliśmy.

Czy aby na pewno wygram 2 trefle, śmiem wątpić, więc spokojnie 1kier, z lewej pas, a w mojego demon: 4nt – i tu go mam ))): nie ma w profilu szczebelków o asy, więc proszę na czacie stołu, by zerknął w mój profil i odpowiadam 5 karo znaczy zero,  a mój demon, bez zwalniania tempa  6kier i 3 pasy.

Wist walet pik i stół:

AQ-AKQxx-K9xx-AJ

T9x-xxx-QTx-QT9x

Wygra czy przegra? -  pomyślałem, przy okazji - ten mój to niezwykły ekspert jakiś! Nie dość, że nie umie czytać ze zrozumieniem, to co on sobie myślał, że 3 razy kierami dojdę by podegrać  te jego cudowne układy?

Pytam (z ciekawości) czemu 7 nie zalicytował skoro myślał, że mam asa karo )))

Ale ok – zagrajmy, więc impas pik i dama bierze lewę. Na stole cicho jak makiem zasiał, ciągnę kiery 3x, podzieliły się. As pik, król nie spada.

To czas na dojście do ręki małe karo, z prawej blotka, T z ręki na impas, który się nie udaje i as karo i deklaruję -1.  Mój - cisza martwa - trawi pewnie swoją głupawą licytację. Amerykańscy eksperci jakieś dziwne dowcipy śmiecą na czacie, generalnie luz i politowanie.

2. Co się otwiera, bo reszta to samograj?

Z prawej pas, a ja mam w ręce QJ98x-A9x-AQx-AK kurcze 20 super oczek, „słaba” piątka pików, otóż sayc ma jedno świetne otwarcie w systemie, z którego zamierzam skorzystać – tak więc 2NT!

Mój 3nt i wist 4-tą najlepszą w pika w stole Tx-KJTx- JTxx- Qxx. Tym razem mój się popisał!! i z tak zrównoważonym składem nawet nie próbował uzgodnić starszy, tylko wybrał najsensowniejszy kontrakt . Z prawej as pik i blotka,  Q i ten z lewej, król (uff trafił wist, nie trafił – lewy nie zgubił) i nawraca w piki – co innego zresztą mógł zagrać =  11 lew. I cała fura impów, bo sala przegrywa 6pik to zrozumiałe, 5 pik (impas karo nie stoi), a i kilku szołmenów  wistu i rozgrywki wywróciło  4 piki (bo można, gdy natchnie duże, zmontować przebitkę treflową) - mnie impas karo do niczego nie był potrzebny, bo wziąłem: 3 pikowe, 4 kierowe i 3 treflowe i asa karo= 11 lew, a przebitek grając nt się robić nie da ))).

I jeszcze śmieszniejsze - pytają mnie owe Amerykany: czy na codziennie tak otwieram? Odpowiadam, że  tak,  jeśli dni parzyste! Zastanawiam się po cichu  czy goście, którzy podpisują się imieniem i nazwiskiem w profilu, muszą przegrywając, robić z siebie idiotów w dni parzyste? Zwykłe well done Opps załatwia sprawę.

Gratuluję partnerowi wyboru kontraktu! Niech też coś ma z życia i oby się podbudował po tym kretyńskim szlemiku.

3. Gdzie 9-ta lewa?

Po elegancko wylicytowanej i nieprostej, a bardzo dobrze rozegranej, końcówce w kiery, przez mojego partnera (tu już nie ma pytań, tylko czysta technika), znów gram 3nt - lubię zresztą ten kontrakt.

Amerykanom przeszła już poprzednia wesołość, bo w międzyczasie dorobiliśmy kilka impów i zdecydowanie prowadzimy.

Kontrakt naciągnięty był jak stringi na bodybuilderze, mój miał  „super”  11 pc, ja „super”  14 i stało się ! )))) – a każdy kolor dziurawy!

Ten z lewej zawistował w kolor, który licytował, czyli w małe pik.

 W stole: Kxx-Jxx – młodsze nieistotne, w ręku Qxx-AK8-młodsze nieistotne. W toku rozgrywki  gdzie ubiłem pika królem,  impasowałem w młodszy pod siebie, ten z lewej nawrócił dziesiątką kier, która puściłem do figury w ręce i ostatecznie pobrałem w końcu 7 lew utrzymując się w stole.

xx-Jx

Qx-K8

Ósma lewa jest, tylko gdzie kurna jest 9-ta? Jest czy jej nie ma? Widać nie widać: gra się blotkę kier spod waleta i kładzie 8-kę z ręki jak nie spadnie dama! No cóż kolega z lewej od pików się nie odrzucał się zbyt nachalnie ( a miał ich 6), więc jego singlowa już 9-ka kier bierze lewę i mam swoje bo człowiek ma w ręku jeszcze asa pik z waletem!!!

Cisza martwa, nikt ani słowa, cóż ja też milczę:  fanfary ciche  – a brzmią donośnie!

Ile impów za wygraną  nie powiem – skromny jestem)))

Znów głupie pytania o inwitowanie i przyjmowanie inwitów - jednak mam rację  - w dni parzyste oni …. etc

4. Stół z powyłamywanymi nogami  i niech Amerykanie to wypowiedzą. Górka urosła do prawie 30 impów przewagi.

Otwieram sobie skromnie, przed partią (Oni po),  1 karo z kartą:  T9-KQJ-KQ97x-Txx – jak komuś coś nie pasuje w  tym otwarciu, to pretensje proszę do Piatnika zgłaszać , że walet pik nie jest trzeci ))))

Ten z lewej 1kier, mój 1 pik, prawy pas, a ja: no właśnie co? Ponieważ sayc dopuszcza otwarcie 1 karo z trójki (4-4-3-2), z czwórki tym bardziej, postanowiłem powiedzieć prosto co mam: czyli 2 karo – słaby i 5 kar ( jak mój ma coś więcej to sekwens kierowy mu się bardzo spodoba),   z lewej 3 trefl, mój 3 karo i pasy. Wist K trefl

W stole:

KQxx-T9xx-J8x-Qx

xx-KQJ-KQ97x-Txx

Potem as trefl, ten z prawej zrzuca na trzy, ja udaję dubla w ręce. Niestety mój „plan” się nie powiódł i wistujący gra 3ci raz w trefle. Przebitka małym karkiem i 8 karo ze stołu, z prawej małe, ja małe i  czwarte karo też małe ))).  Co dalej – ano banalnie małe kier do ręki i „impas” waletem do asa.

Ten z lewej po dojrzałym namyśle (w trefla w podwójny nie pójdzie, w kiery wyrobi mi kolorek w stole, bo P ma drugą damę) więc  w pika  i to jak: asem! Potęga mocy asów! Let the power be with him, ja tam wolę przegrywać co swoje. Ostatecznie oddałem: 2 treflowe, 1 kierową i 1 karową (4-1 się dzieliły) i 1 pikową.  Opsom szło ileś tam lew w trefle (ktoś wygrał nawet 3nt: 3razy w kiery poszli magicy wistu i swingu, ktoś grał bolesne 5karo z kontrą, ktoś przegrał 5trefl -1) i nie specjalnie mnie obchodzi , czy amerykańscy eksperci grają dwukolorówki  Michaelsa czy też nie.  Ten z lewej miał 5-5. A impy znowu dla nas.

I chłopaki na linii przeciwnej rozgadali się – aż miło – nie zauważyli nawet, że w międzyczasie, pożegnaliśmy się i po cichu zwialiśmy ze stołu. 

Nie wiem co w Stanach trzeba mieć na cuebid Michaelsa - w Polsce Ax- Axxxx- x- AKxxx zwykle wystarcza:  tylko kto w Polsce gra 1karo – 2karo (cb Mich), ja osobiście wolę multi w tej sekwencji. Zdążyłem jeszcze oznaczyć tego z lewej, że nie lubi wistować z pustej piątki z asem!

W dni parzyste – taki wniosek, emeryci-eksperci (sądząc po pytaniach, które zadawali) nie mają szans żadnych – będę grał tylko w parzyste )))))

Bo w nieparzyste, to ja zwykły średniak jestem (poważnie!) i  rzępolę w tego brydża, że aż strach się bać!

Czy taki stół miał miejsce, czy te rozdania są prawdziwe, czy są to tylko opowieści dziwnej treści ? Już sam nie wiem, ale dalej gram tylko w parzyste! W ruletkę w kasynie też!

ps.

Gdzieś mi mignęło, że dr Kopacz będzie inwestować w Ukrainę (znaczy kredytów udzielać): ciekaw jestem czy za kasę, której nam nie oddadzą, przejmiemy ukraińskie firmy, czy też może cześć  terenów na Kresach?

Jeśli zaś obłowią się na tym deal'u zagraniczne banki, rosyjska agentura na Ukrainie lub ichnia oligarchia bądź  kolesie z PO – to takie działanie nie ma najmniejszego sensu!

Czas na politykę  jagiellońską, tę właściwie rozumianą, gdzie Polska byłą państwem liczącym się w Europie!

I to nie bajka, ani bełkot unijno-niemiecko-rosyjski realizowany przez PO!

 

pps.

Widziałem też na salonie jak Korwina trafiono w Putina! W komentach do jego własnej notki!

niby nic, a rymuje się i śmieszy … 

ppps.

Pani Janina Jankowska z uporem maniaka dyskutuje na temat Anki vel Krzyśka, nie obchodzi jej że Anka to jednostka niestabilna - a w sejmie zasiada.

Cóż wybierzmy może małpę na prezydenta USA i pozwólmy się jej pobawic czerwonym guzikiem z nuklearnej walizki - mało śmieszne Pani J.J., nieprawdaż?

quahadi
O mnie quahadi

burak, amator, gracz przypadkowy, a czasem skuteczny wygrane rozdanie, to kwestia wiary w zwycięstwo, reszta jest, hihi, tylko zimną logiką i techniką rozgrywki     wyjęte z Waszych komentarzy ;-)   "Stale tam zaglądam. Wciąż w nadziei, że wreszcie coś zrozumiem, nawet błysnę rozwiązaniem....."   "chyba powinienem wnioskować o zbanowanie całego bloga quahadi, bo jest wybitnie niebezpieczny dla zdrowia psychicznego i nawet fizycznego"   "Na oko nie ma problemu" i " ...to mi zasugerował były Mistrz Europy Open. Ale też był zmęczony upałem." "sytuacja jest o tyle prosta, co prawie beznadziejna"   "przy układzie ..., to ciemność widzę... ale jeszcze pomyślę :)"   i to jest właściwe podejście do problemu ;-)     NA TYM BLOGU MOŻESZ PISAĆ I GADAĆ PRAWIE O WSZYSTKIM POD WARUNKIEM: 1/ ŻE PISZESZ  RÓWNIEŻ O BRYDŻU; 2/ ŻE LOGICZNA ARGUMENTACJA JEST WCHŁANIANA     I ANALIZOWANA     PRZEZ TWOJE NIEDOMYTE KOMÓRKI; 3/ ŻE NIE BOISZ SIĘ POPEŁNIAĆ BŁĘDÓW,   4/ ŻE WIESZ , ŻE JA CZASEM     "LUBIĘ PODYSKUTOWAĆ"     s - spades = piki,   h - hearts = kiery, d - diamonds = kara c - clubs = trefle   Tabela rozkładu kolorów: ku wiecznej chwale Tego barda Tradycja: Quasimodo:

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości