T8/ 99,CU, ante 25 150/300
Po dłuższej chwili bezczynności dostaję pocket 99. Podbijam razy 4, chyba o 200 za dużo. Turniej wkroczył w fazę z ante, teraz już każda pula jest warta zdecydowanie więcej niż same ślepe. Próbuję i chcę byc bardziej aktywny, ale niestety brak okazji, to była pierwsza od kilku rund, gdzie nikt do moje pozycji nie podbił lub zgrał all in. Reszta fold, więc biorę pulę.
T9/ AKs, UTG, ante 75 300/600
Zaczynam się zastanowiac nad jakimis radykalnym zagraniem i właśnie mam ku temu okazję.
Gram jako pierwszy za wszystko, próbuje mnie wyizolowac gracz z CU, a short stack z Bb długo się zastanawia czy dołożyc (podłozyc pod tę pulę). Myślałem,że cut off ma dobrą parę na ręku i i Bb pewnie też prowadził podobne rozważania. W końcu karty oglądamy w trzech.
Szanse to ponad 40% dla pary 66, ja ~35% i reszta dla CU(dominuję jego rękę). As na flopie pozwala mi wygrac tłustą pulę, przy okazji eliminując jednego z graczy.
T10/ Prezent od limperów.
Małą ślepą gdzieś wcięło, ante 8x75+ 2limperów x 600 + Bb=2400. Skoro dano mi szansę z kartami T4o zobaczyc flopa (pierwszy raz od wielu rozdań) to chcę podziękowac graczom i z top parą i śmiesznym kickerem gram 3/4 puli, mając nadzieję że nikt nie ciągnie do koloru czy strita. Limperzy cokolwiek mieli, oddają mi pulę bez walki.
T11/ E, KQs, ante150 600/1200 blef.
UTG otwiera za 3600 do puli wartej już na starcie 2850.
Karta, hmm, warta sprawdzenia z tak wczesnej pozycji? Dyskusyjna ręka. Zdaję sobie sprawę, że podbicie z UTG zwykle reprezentuj silną rękę. Reszta graczy zapewne rozumie siłę naszych kart (mojej ręki również)))) i nie wchodzi do gry.
Nijaki flop nie przynosi mi żadnego wsparcia, więc gdy właśnie zastanawiam się nad szybkim poddaniem rozdania, UTG wykonuje check, co odczytuję jako pozytywny dla mnie sygnał. Tia, jemu zdaje się chyba też ten flop nie przypadł do gustu. Może ma jakąś tłustą figurę z asem. W końcu sprawdziłem jego podbicie na wczesnej więc z dużym prawdopodobieństwem mam dobrą rękę. Uważam, że nalezy spróbowac przejąc tę pulę. Belfuję za 1/2 wartości i jeśli to nie był jakiś podstępny check z nadzieją na reraise, to chyba wybiję mu z głowy oglądanie dalszych kart. Szybki fold przeciwnika pozwala mi na zgarnięcie tej niemałej jak dla mnie puli. NIe sądzę bym miał w tym rozdaniu mocniejszą kartę.
Koszmarne ryzyko opłaciło się, dziwny call, udany blef ))) Poker bez blefów nie istniej, ważne by próbowac w dobrym momencie.
T12/ ante 150 600/1200, UTG, AQo niesprawiedliwa porażka.
Gdzieś w międzyczasie ląduję w kasie turnieju (znaczy dostanę zwrot wpisowego, 45 graczy mieści się w puli nagród)
Under the gun dostaję AQo. Ręka i dobra i zła. Postanawiam zgrac ją "cwanie". Czyli wykonuję donk bet (podbicie 2x) i jeśli zostanę przebity przez big stacka poddam ją, jeśli do gry wejdzie short stack zagram za całośc.
Loose big stack o niku, który tłumaczę sobie roboczo: "Smoczy Tatuś" sprawdza, a z Sb aktywuje się rosyjski short stack wchodząc all in. Chcę z nim zagrac o tę pulę, bo mam na niego "haki" w postaci notatek i nie sądzę by miał jakąs super rękę. Tylko jak tego Rosjanina wyizolowac, gdy w grze jest też big stack??
Trickowo przebijam za dodatkową częśc mojego stack'a chcąc sprawi wrażenie monstrualnej ręki na Smoczym Tatusiu, ktróry najwyraźniej nie miał żadnych wcześniejszych przemyśleń co do przebiegu tego rozdania i wykonuje fold.
Operacja "izolacja" się powiodła, short stack pokazał QJo zdominowąną rękę, lecz pacjent zmarł )))
Powinienem to rozdanie wygrac, lecz koszmarny walet na turn pokrzyżował moje plany .... bad beat ....
3 na 4 rozdania są moje, ale tu i teraz short się niesprawiedliwie podwaja moim kosztem.
T13/ Bb AQs, ślepe jw., tilt? katastrofa!
Gdzieś cały czas po głowie chodzi mi przegrane wcześniej rozdanie. Z UTG "Smoczy Tatuś" wykonuje i chyba tylko jedno znane mu zagranie, czyli call, short stack (NIT!!) gra miłe dla każdego gracza zagranie czyli all in.
Zastanawiam się co robic? Niby łatwa decyzja. Jeśli chcę coś więcej wygrac w tym turnieju to pusz za wszystko. Problem w tym, że gracza "antissamos" mam opisanego jako TP (tight passive, czyli murka grającego tylko dobre i bardzo dobre ręce). W tym przypadku ręka jest zapewne bardzo dobra lub monstrualna. Jeśłi ma na ręce pocket QQ+ lub AK to mam bardzo kiepskie szanse w przypadku coin flip'a, gdy są to pary inne, to moje szanse będą jak 45% do 55% na jego korzyśc. Prawdopopdobnie gdybym nie tiltował, to odpuścił bym sobie to rozdanie ( musze zaryzykowac 2/3 mojego stack'a przecikwo nit-owi, z góry wiedząc, że będę na przegrywającej pozycji).
Tiltuję jednak i olewam moje read'y jakie mam w stosunku do tego gracza, wchodzę całym stackiem, luźny big stack zwiewa z rozdania (może miał taki plan ))) robiąc call z UTG, a może jego smoczy charakter tylko w nicku się objawia, ciekawe że nie szkoda mu żetonów)))))
Nit odsłania pocket TT, z nikąd pomocy, flop nokautuje mnie setem, turn dobija full'em.
Nie mogę tu mówic o pechu, choc to 13-te rozdanie. Sam się w te kłopoty wpakowałem, puszującego gracza miałem sklasyfikowanego i opisanego, a jak się nie wierzy samemu sobie, to porażka pewna. I tak miałem pre-flop całkiem spore szanse, mogło byc zdecydowanie gorzej.
Zostaję short stackiem. I pozbądźcie się wszelkiej nadziei, gdy w taki stan posiadania żetonów wchodzicie!!!
Słowem - bagno: bulp, bulp tonęęęęę ........
Cdn. pozdr
burak, amator, gracz przypadkowy, a czasem skuteczny
wygrane rozdanie, to kwestia wiary w zwycięstwo, reszta jest, hihi, tylko zimną logiką i techniką rozgrywki
wyjęte z Waszych komentarzy ;-)
"Stale tam zaglądam. Wciąż w nadziei, że wreszcie coś zrozumiem, nawet błysnę rozwiązaniem....."
"chyba powinienem wnioskować o zbanowanie całego bloga quahadi, bo jest wybitnie niebezpieczny dla zdrowia psychicznego i nawet fizycznego"
"Na oko nie ma problemu" i " ...to mi zasugerował były Mistrz Europy Open. Ale też był zmęczony upałem." "sytuacja jest o tyle prosta, co prawie beznadziejna"
"przy układzie ..., to ciemność widzę... ale jeszcze pomyślę :)"
i to jest właściwe podejście do problemu ;-)
NA TYM BLOGU MOŻESZ PISAĆ I GADAĆ PRAWIE O WSZYSTKIM POD WARUNKIEM:
1/ ŻE PISZESZ RÓWNIEŻ O BRYDŻU;
2/ ŻE LOGICZNA ARGUMENTACJA JEST WCHŁANIANA
I ANALIZOWANA
PRZEZ TWOJE NIEDOMYTE KOMÓRKI;
3/ ŻE NIE BOISZ SIĘ POPEŁNIAĆ BŁĘDÓW,
4/ ŻE WIESZ , ŻE JA CZASEM
"LUBIĘ PODYSKUTOWAĆ"
s - spades = piki,
h - hearts = kiery,
d - diamonds = kara
c - clubs = trefle
Tabela rozkładu kolorów:
ku wiecznej chwale Tego barda
Tradycja:
Quasimodo:
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości