O tym jak mistrz spartolił

 Zanim zabiorą mi o 6 rano kompa, skrobnę coś o rozgrywce szlemika w wykonaniu Tora Helnessa.

Pierwej jednak napiszę, jak jestem zszokowany działaniami ABW w sprawie najważniejszego konstytucyjnego organu RP. Z kibicami popisał się premier, a prezydent właśnie bierze się za internautów!

Szanowny najważniejszy ORGANIE RP (trudno, po słonecznym premierze i Ty Bronku zostałeś ORGANEM), czy Wy z Donaldem chcecie by cała opozycja wyjechała na Madagaskar ?!?

Dobieracie się Panowie już do zwykłych ludzi, wykorzystując cały dostępny Wam i możliwy do użycia aparat państwowy. 

Sugeruję I ORGANIE, któryś  znany jest z miłości do WSI, reaktywuj SB!

antykomor.pl to przecież prawie rewolucja była, albo conajmniej destrukcyjna, krecia, rozbijająca fundamenty tego państwa robota 

Nie wycieraj  sobie gęby wspólnie z Donaldem policją i ABW, chłopaki z SB znają się zdecydowanie lepiej na tej robocie, oni naprawdę są dobrzy w represjach i walce  - długo  trenowali.....

Zalejesz Bronku, ORGANIE jeden, internautów betonem z SB, to wzmocnisz jednocześnie opokę państwa, do ktróego tak szybko i bezceramonialnie z Donaldem zmierzacie. 

Mała, szybka ustawa o walce z szarakami i w załaczniku się przegłosuje fundusze na specbronki ( w skrócie SB)

Maestro Grosso,  Komoroski Bronisławie, najważniejszy I ORGANIE, tego niedemokratycznego burdeliku, który produkujesz  i którym zawiadujesz razem z prześwietnym II ORGANEM Donaldem Tuskiem - aleście spartolili sprawę, nie lepiej się zmachnąć i jakiś autorytaryzm wprowadzić....

RP potrzebuje silnego i wytężonego w swej pracy dla kraju przywódcy, ORGANU znaczy!

Cholera Kafką i  Orwell'em mnie się czka.

Ciekaw jestem tak na marginesie tych spraw, kiedy nasz cudowny Rzecznik Praw Obywatelskich (blog na salonie) łaskawie stuknie w klawiaturę kilka słów: pisanie na Berdyczów chyba mu się szykuje albo do UE.

Ale dość o  skanadalicznych działaniach tych CZŁONKÓW z PO. 

 

Świat Brydza 1/2 2011

Leżał dość długo na moim stole, otwarty na stronie 66. 

Mistrz Tor Helness (partner Geira Helgemo) z pozycji S, rozgrywa szlemika karowego po nieznananej mi licytacji (zapewne takowa miała miejsce łącznie z wyjaśnieniami  ))))).

Wist 10 pik (naturalny).

stół - N

s AW7

h Q5

d QT65

c AQ53

ręka - S

s 53

h AWT3

d AKW984

c 4

 

Nie szukajcie tego artykułu w ŚB, tylko spróbujcie rozegrać szlemika. Do roboty proszę Państwa karty stygną.

==============

Tu udowodnię, że Mistrz spartolił rozgrywkę

 

Standardowo to się to gra tak:

Wist jest szkaradny, bo na nagle mamy 2 lewy do oddania. Pikową i kierową, jeśli impas nie stoi. Ale bierzemy asem pik i ….

Sprawdzamy czy aby nie leci 3 król trefl, czyli: as karo (2-1 podział), as trefl, przebitka trefl, karem do stołu, przebijamy trefla.

Korzystamy gdy trefle dzielą się: 7-1 z singlowym monarchą (2,9% x 1/7), a może 6-2 i z króle w dublu (17,1% x 2/6) , lub trzecim przy podziale 5-3 (47,1% x 3/5). Całkiem spore szanse dodatkowe i cały czas jesteśmy przy głosie a nie przeciwnicy (po nietrafionym impasie kierowym lub treflowym)

 

Jeśli król treflowy nie odpadł, to karem do stołu i impas kier, który musi już w tym momencie stać, by szlemik szedł.

 

Czyli zagraliśmy na korzystny dla nas podział trefli z krótkim królem lub impas kier.

=========================

Redakcja zaś chwali pokerową rozgrywkę Mistrza (który zapewne grał to rozdanie w przedszkolu brydżowym, lub na stoliku z frajerem, który siedział po jego prawej stronie):

Podobno z szybkością atomowego zegara zabił pika asem i zagrał damą kier. E nie nadbił królem i bez wahania dołożył blotkę, więc Tor przejął damę asem i poszedł w impas trefl, który stał i rozdanie się skończyło.

Rozumowanie Mistrza było takie: E ma króla to go podłoży )))))))))) (znam niejednego początkującego juniora, który ma w nosie zasadę „figur na figur” w takiej sytuacji) lub krótkim namysłem zdradzi posiadanie go (po co nawet juniorowi namysł w drugiej lewie)))))))))

 

Droga Redakcjo ŚB i Mistrzu Torze Helness!

To dziecinada, amatorszczyzna i poker a nie brydż (sorry Master za tą frywolność)

 A i „read-y” pokerowe, nie działają, chyba że przeciwnik jest bardzo słaby i wysyła tzw. „tells” (sygnały, świadczące o tym co ma w ręku)

 Skoro była jakaś licytacja i odpowiednie wyjaśnienia, to przeciwnicy (W mniej, a E po zobaczeniu dziadka tak) mieli pojęcie jak wygląda zakryta ręka S. Z pierwszego wistu można też wywnioskować ile pików ma rozgrywający w ręku i jakie potencjalnie problemy może mieć rozgrywający (piki!!! I dziurawe kiery – na które piki można ze stołu wynieść)

Wszystko to można sobie przemyśleć w pierwszej lewie. Druga nie stanowi żadnego problemu.

A gdy na E siedzi również Mistrz, to on również taktując jak atomówka szybko dołoży karty w pierwszej i 2-giej lewie.

Ja pewnie myślałbym chwilę w pierwszej lewie (ale namysł przed dołożeniem pierwszej karty w brydżu nie daje żadnego „read’a” – to standardowa sytuacja i tyle)…., ale w drugiej poco myśleć?

Z pozycji E, który zna historię licytacji, wist i stół, to:

- gdy ma król kier i tak go nie dołoży (trudno niech Torowi wyjdzie i nawet chiński impas*)

- a gdy go nie ma, to Tor wysłać może tę damę pocztą lotniczą na Seszele, kogo to obchodzi, na lotnisku i tak będzie czekał W z królem ))))  

 Natomiast śmiesznie i straszno mogło być, gdyby ręka E wyglądała następująco:

 s KQxx h xxxx d xx c Kxx,  i za co by chwalono Mistrza?

 Za inną zdecydowanie lepszą rozgrywkę )))))) Tor Helness to Mistrz przecie jest !!!! 

============== 

pozdr q.

* chiński impas - rozgrywający nie ma waleta