Witam wszystkich!
Wakacje się kończą, najwyższy czas wziąć się do roboty ))) - proszę więc uprzejmie - taki szlemik, gdzie rozgrywający po skończonej rozgrywce nie był pewny właściwego sposobu rozgrywki, bywa i tak.
Mnie kiedyś 30 min wbijano do łba (gdy znałem 4 ręce) jak miałem grać rozdanie, a i tak byłem odporny na wiedzę ;-) i nie dawałem się przekonać !!
Po małoskomplikowanej licytacji (przeciwnicy pasowali cały czas), rozgrywacie popartyjnego szlemika karowego.
Wist król kier - do roboty!
Bierzecie lewę asem w ręce i co dalej?
Jaki plan rozgrywki? Macie ochotę szukać króla atu?
pozdr q.
Ogłoszenia drobne:
1/ tulaps stracił ochotę na taką dyskusję. Hmm znaczy jakiej się spodziewał? Z kankanem na stole ))) ??
2/ leopardowi to dynda ;-) , choć skutki tego dyndania będą opłakane!
3/ Wynaleziono sposób na przegranie tego szlemika w 1szej lewie:
"Puszczam pierwsza lewę. Reszta jest prosta" - owszem, wręcz banalnie prosta - zapisuje się po stronie przeciwników +100 ;-)
4/ Kolejne próby impasowania króla atu, będą skutowały, dla próbujących, bolesnym kalectwem lub karą dwóch czółen.
====
tu bedzie rozw:
Zastany układ kart u przeciwników był jednym z tych gorszych, dlatego rozgrywka wymagała pewnej staranności.
Policzmy lewy przegrywające: 2 kiery (ale można je zrzucić na figury treflowe, które są w stole) i 2 piki w ręce (ale mozna je przebić) i 1 karowa jeśli kara dzielą się nie gorzej niż 3-1.
Zobaczcie co proponuje jeden z moich ulubionych graczy na BBO - 11Jaszczak - zawsze mu kibicuję jak tylko znajduję czas, bo to Mistrz, któremu do pięt nie dorastam:
czyli:
as kier, as pik, przebitka pik małym karem w stole, potem na asa i króla trefl zrzuca się kiery z ręki, następnie przebija kiera w ręce, przebija się małe pik waletem karo w stole i jeśli nie nadbili królem, to gra się asa i małe karo do damy.
Wygrywamy gdy piki dzielą się nie gorzej niż 5-2 i kara nie dzielą się 4-0 i kiery 2 razy obchodzą.
I cały układ:
Myślę też, że ściagnięcie asa karo przed powrotem do ręki przebitką kier, nie byłoby błędem, a uczyniłoby rozgrywkę chyba bardziej bezpieczną.
====
burak, amator, gracz przypadkowy, a czasem skuteczny
wygrane rozdanie, to kwestia wiary w zwycięstwo, reszta jest, hihi, tylko zimną logiką i techniką rozgrywki
wyjęte z Waszych komentarzy ;-)
"Stale tam zaglądam. Wciąż w nadziei, że wreszcie coś zrozumiem, nawet błysnę rozwiązaniem....."
"chyba powinienem wnioskować o zbanowanie całego bloga quahadi, bo jest wybitnie niebezpieczny dla zdrowia psychicznego i nawet fizycznego"
"Na oko nie ma problemu" i " ...to mi zasugerował były Mistrz Europy Open. Ale też był zmęczony upałem." "sytuacja jest o tyle prosta, co prawie beznadziejna"
"przy układzie ..., to ciemność widzę... ale jeszcze pomyślę :)"
i to jest właściwe podejście do problemu ;-)
NA TYM BLOGU MOŻESZ PISAĆ I GADAĆ PRAWIE O WSZYSTKIM POD WARUNKIEM:
1/ ŻE PISZESZ RÓWNIEŻ O BRYDŻU;
2/ ŻE LOGICZNA ARGUMENTACJA JEST WCHŁANIANA
I ANALIZOWANA
PRZEZ TWOJE NIEDOMYTE KOMÓRKI;
3/ ŻE NIE BOISZ SIĘ POPEŁNIAĆ BŁĘDÓW,
4/ ŻE WIESZ , ŻE JA CZASEM
"LUBIĘ PODYSKUTOWAĆ"
s - spades = piki,
h - hearts = kiery,
d - diamonds = kara
c - clubs = trefle
Tabela rozkładu kolorów:
ku wiecznej chwale Tego barda
Tradycja:
Quasimodo:
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura