PAD kontra krucjata PIS-u

Co nieaktualna, wczorajsza, statystyka zarażeń sars-cov-2, ma wspólnego z tytułem notki? O tym na końcu.

Wczoraj swoje zdanie na temat światopoglądowej krucjaty, jaką prowadzi obecnie PIS, wypowiedział się prezydent oraz jego małżonka. Uważam, że wypowiedzi te długo powinny być eksponowane: na czołówkach wszystkich portali internetowach oraz w innych mediach. 

Sens tych wystąpień był jasny i bardzo klarowny - czas zakończyć tę krucjatę.

Jeśli ktoś ma inne zdanie, służę linkami (na niebiesko):

o wolności wyboru i zmuszaniu do heroizmu

"Sytuacja, w której zupełnie znika możliwość aborcji przy wadach, które na pewno spowodują śmierć dziecka w związku z urodzeniem nie jest sytuacją, z którą ja bym się zgodził. Nie wolno w takiej sytuacji stawiać kobiety"

o przesłankach medycznych vs wyrok TK

"żeby jako przesłanki legalnej aborcji pozostały wyłącznie wady o charakterze letalnym, tzn. takie, które rzeczywiście uniemożliwiają życie dziecka i w ten sposób kobieta jest narażona na wielkie cierpienie"

o możliwym załagodzeniu konfliktu

"Jestem gotów zaangażować się w pracę nad tym, by powstało rozwiązanie, które będzie niosło spokój społeczny i które będzie uznane za myślenie o zdrowiu i o prawach kobiet we właściwym tego słowa znaczeniu"

To na chwilę obecną tylko słowa, jakże jednak istotne i jednocześnie ogromny głos rozsądku skierowany do wszystkich stron konfliktu.

Czy  rząd PIS-u będzie w stanie zauważyć możliwość mediacji jaką oferuje PAD?

Premier i czterech wicepremierów oraz cała rzesza ministrów, którzy uważam nie mogą przejść obojętnie obok tej możliwości (poniżej za premier.gov.pl skład rządu)

Panowie, Pani: rozpoczęliście tę krucjatę, czas się z niej wycofać. Czas zrozumieć prawdziwe znaczenie słów: kruchy kompromis, tolerancja, zdrowie kobiet, prawo wyboru.

Wyrok TK nie musi być opublikowany. Przestańcie ,w bezmyślny sposób , ukrywać się za literą prawa i konstytucją: 27 lat spokoju, warto było?

Konflikt, którego wyrazem są uliczne protesty, można zakończyć tylko poprzez dialog, wsparty konkretnymi posunięciami.

W sytuacji odwrotnej, prawdopodobnie zakończy go służba zdrowia, rozkładając bezradnie ręce. 18k czy 20k zarażeń nie stanowi już  żadnej różnicy.

pzdr