kelkeszos kelkeszos
1878
BLOG

Księstwo Warszawskie. O częściach Niemiec

kelkeszos kelkeszos Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 98

"Prowincje, które do 1 stycznia 1772r. stanowiły część dawnego Królestwa Polskiego, a które potem różnymi czasy dostały się pod panowanie pruskie, wyjąwszy kraje wyrażone i wymienione w poprzednim artykule i te, które wyszczególnione będą w artykule 9, będzie posiadał król saski prawem własności i najwyższego zwierzchnictwa pod nazwą Księstwa Warszawskiego, które rządzić się będzie konstytucjami, które by zapewniły swobody i przywileje ludów tego Księstwa, a także zgadzały się ze spokojnością krajów ościennych".

To jeszcze szczęśliwie nie jest projekt umowy federalizującej Unię Europejską, tylko artykuł 5 traktatu zawartego 7 lipca 1807r. w Tylży, przez pełnomocników dwóch cesarzy, z których jeden uznawał się za dziedzica Karola Wielkiego i jego zachodniej uniwersalnej monarchii, drugi zaś widział się jako następca Konstantyna Wielkiego, pierwszego cesarza chrześcijanina, a przy tym świętego kościoła prawosławnego. Traktat w Tylży kończył wojnę napoleońskiej Francji z Prusami wspieranymi przez Rosję, tyle, że do negocjacji pokojowych pruskiego króla nie zaproszono. Z ramienia Cesarza Francuzów działał Talleyrand, Cara reprezentowali dwaj pełnomocnicy, wywodzący się ze starej moskiewskiej arystokracji - książęta Aleksander Kurakin i Dymitr Łobanow - Rostowski, w prostej linii pochodzący od Ruryka, poprzez kniazia Wsiewołoda zwanego Wielkim Gniazdem, którego wnukiem był Aleksander Newski, postać w historii Rosji ikoniczna. Taka reprezentacja nie miała w sobie żadnego przypadku, rzeczywiście chodziło o ustalenie granic między dwoma cesarstwami przyznającymi się do dziedziczenia po Rzymie i jak się okazało, bez zbędnej megalomanii narodowej, sprawa Polski okazała się w tym podziale kluczowa.

Napoleon przystąpił do jej rozwiązania w sposób dla siebie typowy, biorąc pod uwagę wyłącznie interes własnej monarchii i powstającej dynastii, opierając się przy tym na wygodnych pretekstach. Ten dawała mu Konstytucja 3 Maja zabezpieczająca prawa dynastyczne saskich Wettinów do tronu Rzeczpospolitej i czyniąca Marię Augustę polską infantką.  Wprawdzie jej ojciec, elektor saski Fryderyk August I na początku wojny, w październiku 1806r. stanął po stronie Prus, ale już w listopadzie gwałtownie zmienił front, stając się najwierniejszym sojusznikiem Napoleona i przystępując do Związku Reńskiego, za co otrzymał od Cesarza Francuzów tytuł królewski.

Czym był ów Związek Reński? Utworzonym 12 lipca 1806r. pod patronatem Napoleona zrzeszeniem władców krajów niemieckich, którzy stali się wasalami Cesarza. Pierwotnie byli to: królowie Bawarii i  Wirtembergii, elektor - kanclerz Rzeszy i elektor badeński, książę Bergu i Kliwii ( w tym wypadku chodziło o Joachima Murata, dzierżącego ten szumny tytuł ), landgraf hesko - darmsztadzki, książęta Nassau, Hohenzollern - Heichingen, Hohenzollern - Sigmaringen, Salm - Salm, Isenburg - Birstein, Liechtenstein, Aremberg i hrabia von der Leyen. Po utworzeniu Związku Reńskiego stary ustrój I Rzeszy rozsypał się w proch. Już 6 sierpnia 1806r. Franciszek II Habsburg zrzekł się formalnie tytułów cesarza i króla niemieckiego oraz zwolnił wszystkie stany Rzeszy ze zobowiązań wobec cesarstwa. Święte Cesarstwo Rzymskie przestało formalnie istnieć, a punkt ciężkości Europy przesuwał się do Paryża. 

Oczywiście Prusy nie mogły pozostać obojętne, a popychane do wojny przez Anglię, zręcznie zachęcane rosyjskimi gwarancjami, wystosowały do Napoleona ultimatum, z żądaniem wycofania wojsk francuskich z Niemiec. W chwilę później były kompletnie rozbite, a ich monarcha Fryderyk Wilhelm III występował w roli upokorzonego błagalnika.

Dla Polski z jednej strony oznaczało to rozerwanie postanowień traktatów rozbiorowych, ale z drugiej strony, w sposób jakiego Polacy sobie nie wyobrażali. Z chwilą bowiem objęcia Księstwa Warszawskiego "na własność", przez saskiego króla, stało się ono integralną częścią Związku Reńskiego, a tym samym Niemiec. Zresztą sam Napoleon nie widział sprawy inaczej, przekonując Stanisława Kostkę Potockiego, w trakcie uroczystej audiencji, że każde naruszenie terytorium Księstwa, będzie równoznaczne z naruszeniem terytorium Związku Reńskiego, któremu Cesarz , jako głowa zachodniego cesarstwa udziela protekcji i gwarancji. 

Z czym wiązała się przynależność do napoleońskiej struktury, przekonali się Polacy od razu. Już 21 listopada 1806r., tuż po zajęciu Poznania Mikołaj Davout w imieniu Cesarza, ogłosił dekret na mocy którego Anglia została uznana za kraj w stanie blokady, wszelki handel z nią zakazany, a wszelkie towary angielskie, tak pozostające w rękach  prywatnych, jak i publicznych, uznane za francuską zdobycz wojenną i podlegające niezwłocznej konfiskacie. To dla mieszkańców ziem , z których utworzono Księstwo Warszawskie, oznaczało natychmiastową gospodarczą katastrofę, spotęgowaną potem jeszcze nałożeniem przez Francję na Księstwo Warszawskie faktycznej kontrybucji, w postaci konieczności spłaty tzw. "sum bajońskich".

Przy organizacji kraju wykorzystano stare wzorce niemieckie, nadając mu de facto charakter marchii, pogranicznej struktury wojskowo - administracyjnej. Militaryzacja Księstwa i jego ekonomiczne wyniszczenie, do granic biologicznego przetrwania mieszkańców, skutkowała też kompletnym zamarciem życia naukowego, tlącego się jedynie w Warszawskim Królewskim Towarzystwie Przyjaciół Nauk. 

Tę sytuację bezwzględnie wykorzystywali Rosjanie, prowadząc bardzo zręczną politykę wobec Polaków. Od "nowej marchii" jaką było Księstwo Warszawskie, zasłonili się bezwzględnie zabierając swoim sojusznikom - Prusakom, tzw. "obwód białostocki" z samym strategicznie położonym miastem ( tego właśnie dotyczył ów art. 9 traktatu ), a sposób w jaki byli przygotowani do negocjacji, wystawił wysokie świadectwo ich umiejętnościom dyplomatycznym. Pokonana na polu bitwy Rosja, wygrała pokój, o wiele lepiej rozumiejąc realia tej części Europy, niż paryska podówczas centrala. To jednak niczego Napoleona nie nauczyło i na czele wojsk swoich oraz Związku Reńskiego, wmaszerował dokładnie pięć lat później w precyzyjnie zastawioną pułapkę.

A Polska? Wraz z upadkiem Napoleona i po Kongresie Wiedeńskim, przestała być częścią Niemiec. W tym konkretnym miejscu i czasie okazało się to dobrodziejstwem, bo utworzone w 1815r. Królestwo Polskie "nierozerwalnie złączone" z Rosją, pod berłem króla Aleksandra I, było w tych warunkach wszystkim, co dało się z ogólnej klęski wyciągnąć. W każdym razie pierwszego piętnastolecia istnienia "Kongresówki" Polacy nie zmarnowali, czyniąc z niej najszybciej rozwijający się kraj w Europie. Tak udało się wykorzystać sprzeczność interesów między cesarstwami wschodu i zachodu, bo akurat wtedy Rosjanie potrzebowali nad Wisłą swojej marchii i utworzyli ją, proponując więcej niż kiedykolwiek zaproponował Napoleon. Zwyczajna gra sił, w której nie mamy powodów nikomu się rzucań na szyję, ani przed nikim korzyć. 

kelkeszos
O mnie kelkeszos

Z urodzenia Polak, z serca Warszawiak, z zainteresowań świata obywatel

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (98)

Inne tematy w dziale Kultura