Na dzisiejszej konferencji prasowej Premier Ewa Kopacz poinformowała, że po jutrzejszym posiedzeniu rządu Minister Rolnictwa Marek Sawicki poda jaka zapadła decyzja w sprawie ogłoszenia stanu klęski żywiołowej.
Na pytanie dziennikarza, czy w związku ze skutkami suszy rząd zamierza wprowadzić stan klęski żywiołowej Ewa Kopacz odpowiedziała:
„Będziemy oceniać, nie tylko dzisiaj mam spotkanie z ministrem rolnictwa, ale jutro niewątpliwie całą tą pracę, którą wykonują w tej chwili komisje, te, które już skończyły, i te, które jeszcze pracują, będziemy oczywiście oceniać na Radzie Ministrów i po Radzie Ministrów na pewno minister rolnictwa poinformuje państwa, jaka jest decyzja w tej sprawie”.
Jak pisze „Rzeczpospolita” – „Wprowadzenie przez rząd stanu klęski żywiołowej miałoby daleko idące konsekwencje polityczne. Jesienny kalendarz wyborczy i referendalny rozsypałby się jak domek z kart. Konstytucja stanowi bowiem, że w czasie trwania stanu nadzwyczajnego oraz w ciągu 90 dni po jego odwołaniu nie przeprowadza się wyborów do Sejmu, Senatu, na prezydenta RP, a także ogólnokrajowych referendów”.
Gdyby rząd zdecydował się na ogłoszenie stanu klęski żywiołowej /nawet tylko w jednej gminie/ to musiałaby nastąpić zmiana terminu wyborów i do urn poszlibyśmy prawdopodobnie dopiero na wiosnę przyszłego roku. Wnioski wyciągnijmy sami.
Inne tematy w dziale Polityka