Roman Giertych udzielił długiego wywiadu słynnej parze dwóch dziennikarek z Rzeczpospolitej, których sława ' po dwóch winach i nago ' posła Palikota przejdzie do annałów polskiego dziennikarstwa. Wywiad jak wywiad zawsze czuję niedosyt pytań typu o szczerość , przeszłość i przyszłość LPR lub jej mutacji, wielu pytań zapewne nie zadano z powodu niechęci do udzielenia na nie odpowiedzi przez pytanego. Czuję się po tym wywiadzie oszukanym przez pana adwokata. Postrzegałem go bardzo pozytywnie jako ideowca, który z niczego stworzył partię, gdzie akcentowano mocno akcenty interesy narodowe . Dziś czytam jakieś płytkie komentarze o wielu zjawiskach ze sfery polityki. Wywiad ma dwie wersje tą krotsza gazetową i tą dłuższą w internecie i dlatego warto byłoby zadawać dużo dodatkowych pytań by w necie pozostał ślad.
Rz: Łatwo jest zamienić salę plenarną Sejmu na sądową?
RG: Nie tak trudno. Sala plenarna Sejmu jest o wiele trudniejsza niż sala sądowa.
Tęskni pan do polityki?
Nie. I nawet jeśli kiedyś wrócę do parlamentu, to na pewno już nie do polityki zawodowej, czyli takiej, która by oznaczała zamknięcie mojej kancelarii adwokackiej. Osoba, którą stać na prowadzenie polityki ma bowiem inną relację z wyborcami od tej, która się z polityki utrzymuje.
Tu wyjątkowo brak mi pytania co powiedzieć byłym wyborcom LPR ? Dlaczego partia tak ideowa znika ? Czy po to by Roman Giertych mógł mieć odskocznię do kariery zawodowej, której nie miałby, gdyby nie przywódstwo nad Młodzieżą Wszechpolską i LPR. Osobiście czuję się jakoś tam oszukany brakiem komentarza ze strony pana Romana w kierunku byłych wyborców. Mało kto z posłów i europosłów przyznają się do zwiazków z tą partią.
Ale to rodzi zagrożenie, że będziemy mieć samych reprezentantów Kulczyka, Krauzego, Gudzowatego – czyli najbogatszych.
To mogło nam grozić 10 lat temu. A teraz ludzie nie głosują na bogatych biznesmenów – to raz. Dwa – mamy już klasę średnią, którą stać, by na 4 lata ograniczyć swą aktywność biznesową na rzecz dobra publicznego.
Wiem po sobie, że inaczej zachowuje się polityk, który ma co ze sobą zrobić, gdy wypadnie z parlamentu, a inaczej ten, kto jest uzależniony od mandatu, bo zawodowo nie ma do czego wracać. Jeden z posłów, Ruchu Katolicko-Narodowego w IV kadencji Sejmu, dziś jest stróżem nocnym!
Gdyby wprowadzić taką zasadę, że poseł sam się utrzymuje, to nie byłoby tej masy polityków z przypadku, którzy nie mają nic do powiedzenia. Kilka miesięcy temu rozmawiałem z wieloletnim posłem Platformy, który twierdzi, że posłowie prezentują coraz niższy poziom. A to dlatego, że gdy partia jest w Sejmie kilka kadencji, to jej przywódca przez te lata wycina wszystkich, którzy są dla niego potencjalnym zagrożeniem. Czyli tych najbardziej prężnych i inteligentnych. Po latach zostają wokół niego może ze trzy jednostki wiedzące, na czym polega życie polityczne. Reszta to wciskacze guzików do głosowania – bez kompetencji, inteligencji, upoważnień, nikogo nie reprezentujący.
Tu można by podyskutować czy bogacze pchają się do posłowania i czy jest im to potrzebne do szczęścia i realizacji swoich celów czy nawet do samorealizacji. Raczej struktura bogactwa i biedy posłów pozostanie w podobnych proporcjach w nastepnych składach sejmu. Ci najbogatsi to raczej dysponują kwotami 20-30mln zł. Przykład posła stróża o niczym mi nie mówi i o niczym nie przekonuje. Zapewne Giertych znajdzie bogatych i biednych posłów podobnie się zachowujących. Szkoda, że nie wyjaśnił jak zachowują się tacy posłowie zdani na łaskę posłowania ? Moze sam o sobie mówi ?. Kolejne mówienie, że tylko poseł o stałych wysokich dochodach jest lepszy od innych też mnie nie przekonuje. Nie rozumiem również tego jak przywódca LPR opisuje wycinanie innych wokół, gdy on sam dokladnie robił to z innymi. Mogę się oczywiście mylić i pisać subiektywnie, ale LPR dzięki masie znanych nazwisk na jej listach wyborczych osiągnęło przyzwoity wynik co przełożyło się na jej sukces, a potem jak stopniowo szeregi LPR topniały bez takich posłów jak Pęk,Wrzodak,Kurski, Janowski,Olszewski....Zostawił sobie Giertych młodych wciskaczy guzików i chwała mu za to, ale zrobił coś co sam zarzuca innym, bo wyciął jednocześnie starych doświadczonych prężnych i inteligentnych , dzięki którym ten sukces osiągnął.
Wyższy był poziom, gdy w Sejmie był Andrzej Lepper?
Lepper to prymityw. Ale zdolny. A jego obecność w Sejmie jest najlepszym dowodem, że mam rację. Jego ludzie pchali się do parlamentu, by spłacić długi z pensji posła.
Tego nie spodziewałem się z ust Giertycha, jestem niemile zaskoczony taką oceną. Czy Lepper to prymityw ? Warto by poznać dłuższy wywód dlaczego ? Szkoda, że dziennikarki nie pociagnęły wątku dla wersji w internecie. Myślę, że splacanie długów to domena posłów tak różnych partii, że o tych z towarzystwa wzajemnej adoracji raczej sie nie mówi i pisze/SLD,PO/. Na główne pytanie były poseł nie odpowiedział , a panie dziennikarki nie raczyły powtórzyć raz jeszcze pytania.
Woli pan takich posłów jak przedsiębiorca Janusz Palikot, znany głównie z różnych ekscesów?
Takie przypadki zawsze będą. Nie da się ich uniknąć. Ale ta sprawa się inaczej rozwiąże, zobaczycie panie.
Palikot jest jeden jedyny taki do tej pory i nie rozumiem słów Giertycha ' takich przypadków nie da się uniknąć.' Czy poseł - adwokat wie coś więcej? Może Palikot dostanie żółte papiery? Urzędy Skarbowe go puszczą w skarpetkach? Wyborcy podziękują mu ? Partia wyrzuci go jak to robi PiS ?
Jak? Zostawi go pan w skarpetkach? Reprezentuje pan byłą żonę Palikota w sprawie o podział majątku.
Nie chodzi tylko o majątek. Toczą się też inne sprawy.
Jak pan z perspektywy czasu ocenia swój pobyt w rządzie?
Jestem z niego zadowolony. Uważam że dzięki mnie nie ma dziś specjalnych problemów z przemocą w szkołach.
To jest sukces, ale tylko jeden, a inne sprawy, a porażki? A mundurki szkolne? A lektury ? A porównanie z tym co robi jego nastepczyni ? Tu też panie dziennikarki nie zadały pytań pomocniczych. A becikowe tak wyśmiewane od rana do wieczora bez podawania przykładów jak to w Uni płacą rządy za urodzone dziecko.
Dlaczego bierze pan takie sprawy, jak morderstwo ks. Jerzego Popiełuszki? Ona nie daje wielkich pieniędzy, ale za to rozgłos w mediach, tak?
W tej sprawie zwróciła się do mnie rodzina księdza i rzeczywiście prowadzę ją non-profit. A myślę, że wkrótce przyniesie spore zaskoczenie. Być może Prokuratura jest bliżej prawdy niż kiedykolwiek. W ciągu najbliższych miesięcy może nastąpić przełom, po wielu latach.Więcej nie powiem, bo wiąże mnie tajemnica śledztwa.
Tego nie ma w wersji papierowej, a to dość ważne i szlachetne działanie i czekamy na te zaskakujące wyniki. Inną głośną sprawą jest chyba sprawa dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego o którą dziennikarki nie pytały. Ciekawe dlaczego? Jest sprawa Kuby Wojewodzkiego. Była sprawa Simona Mola, dziś umorzona z powodu jego śmierci . Inna sprawa Ewa Sowińska była Rzecznik Praw Dziecka kontra 'Dziennik' . Ciekawe jakie jeszcze głośne sprawy prowadzi jego kancelaria adwokacka ?. Giertych nie narzeka na brak spraw to ciekawe jakie ma wyniki w wygrywaniu spraw dla swoich klientów? Sam mecenas też jest jeszcze wilelokrotnie 'ciągany' na przesłuchania.Roman Giertych też ma ciemne strony. Czasami nie jest w porządku wobec dziennikarzy , gdy
'Na koniec rozmowy z dziennikarzem „Rz” Roman Giertych zagroził: – Jeśli pan o tym napisze, pozwę pana. Nie jestem już politykiem. O mnie można pisać albo dobrze, albo wcale.'
http://www.rp.pl/artykul/142949.html
Reprezentuje pan nie tylko byłą żonę posła Palikota, ale też żonę chirurga Mirosława G., oskarżanego prócz korupcji o znęcanie się nad osobą najbliższą. Przyszły do pana właśnie dlatego, że był pan ważnym politykiem?
Motyw żony pana Mirosława G. był zupełnie inny. Czym się kierowała pani Maria Nowińska – nie wiem. Natomiast co do pana Palikota, to nasuwa mi się inna refleksja. Jego komisja ma upraszczać przepisy dla przedsiębiorców. A jako przedsiębiorca – bo prowadzę własną firmę prawniczą i spółkę – muszę powiedzieć, że w ciągu półtora roku rządów Platformy przepisy te zmieniają się nieustannie na gorsze. Na przykład od 18 stycznia każda firma musi mieć swojego strażaka. A to oznacza, że muszę wydać 1200 złotych na przeszkolenie pracownika. Poza drobiazgami z zakresu kontroli nie zauważyłem żadnego przepisu, który by został zmieniony na plus. Rząd PO kontynuuje socjalistyczną politykę biurokratyzacji życia.
Myślę , że Roman Giertych wie jakimi motywami kierowały się żony, ale nie wypada jako adwokatowi o tym rozpowiadać na lewo i prawo jak on to robił, gdy był posłem. Z kolei ten przepis o ' strażaku' jest niebywale głupi, ale zapewne dlatego, że Pierwszy Honorowy Strażak Wicepremier Waldemar Pawlak chce dofinansować strażaków i po lini partyjnej zrobila to jego minister , a Tuskowi wciskacze klawiszy przyklepali. Kiedyś SLD uchwaliło badanie wody przedsiebiorcą , a nawet przez mały kiosk ruchu, a przepis funkcjonuje i przynosi Sanepidowi co roku niezły grosz . Tu Giertych ma rację i nie ma , bo coś tam, ale takie ciamciaramcia się zmienia.Może komisja coś zdziała , albo bedzie to pretekst do pozbycia się Palikota kosztem przedsiebiorców, by nic nie zmieniać.
PO okłamała wyborców czy jest niekompetentna?
To są ciamciaramcie. Donald Tusk może by i chciał ograniczyć biurokrację, ale ktoś tak źle pisze mu ustawy. Weźmy obowiązek posiadania certyfikatu energetycznego na każde sprzedawane mieszkanie. To unijna ustawa, która była omawiana w rządzie PiS, ale wspólnie z Radkiem Sikorskim zablokowaliśmy ją na rok. Bo ona spowoduje tylko stworzenie nowej kasty urzędników, którzy będą chodzić i za 2 tys. zł dawać pieczątki, ile energii zużywa nasze mieszkanie. Myślę, że Tusk nie miał nawet świadomości, co zrobił milionom ludzi.
Całego tego fragmentu nie ma w wersji gazetowej, a szkoda, a wielka szkoda dla czytelników, bo jednak Radek Sikorski pojawia się wielokrotnie i jest ciepło oceniany przez Giertycha co owocuje pochlebstwami na rzecz biednego Tuska oszukiwanego przez urzędników. Warto pamiętać, że trzy lata temu Sikorski odznaczył Giertycha jako posła opozycyjnego medalem ' Za zasługi dla obronnosci kraju '. Ma rację Giertych jako przeciwnik Uni i jej biurokracji, że nie tędy droga, a droga raczej na etapie projektowania budynków niż tworzenia kolejnej kasty dobrze opłacanych urzędników. Pomyślałem sobie, że jak Kazimierz Wielki zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną to Tusk chce całą Polskę zostawić ocieploną ;-)
Sikorski nadal jest w rządzie. Nic nie powiedział?
Nikt na Radzie Ministrów nie kontroluje do końca tych ustaw. Ja byłem ciekaw, dlatego czytałem i wiedziałem. Ale to drobiazg. Znacznie poważniejsze jest to, że Platforma w obliczu nadchodzącego kryzysu zwiększa integrację Polski z Zachodem. To ogromny błąd.
I tu Roman Giertych powinien pisać bloga i takie teksty, ale obawiam się, że nie, bo podkładałby świnię jak w tym wypadku Sikorskiemu i Tuskowi. Kontrowersyjnie brzmi tekst integrować się czy nie? Myślę, że w każdym takim systemie integracji istnieją ziarna, które kiedyś tę Unię rozsadzą. Warto poczytać jak przez 10-20-30-40 lat coś funkcjonuje i wydaje się dobrze, że to jest to, a potem wielki krach z różnych przyczyn. Ma Giertych rację, ale przyzna mu to historia, gdyż teraz jesteśmy na to skazani i łasi jak niedzwiedz miodu bycia w Uni za wszelką cenę.
Mówi pan o deklaracji wejścia do eurolandu?
O euro, o namawianiu prezydenta, żeby podpisał traktat lizbońskiego, a przede wszystkim o zgodzie na bezczelne ingerencje UE, np. w stocznie. Komisja Europejska zezwala na dofinansowanie miliardami dolarów banków, a nie zezwala na pomoc naszym stoczniom. To się kupy nie trzyma, a rząd nie reaguje.Niby racja
Co rząd powinien zrobić?
Przygotowywać wariant osłabienia relacji z Zachodem – politycznego wyjścia ze struktur UE, przy zachowaniu układu z Shengen, i przejścia do Europejskiego Obszaru Gospodarczego, tak jak Norwegia. Poza tym 80 proc. systemu bankowego jest w rękach zagranicznego kapitału, a teraz jest czas, żeby wkupić przynajmniej część poprzez PKO BP.
Powinniśmy się wycofać z UE? To trzeba podpisać traktat lizboński, tam jest taka procedura, teraz jej nie ma.
Unia jest zbudowana na prawie traktatów, do których zastosowanie ma konwencja wiedeńska. A ona zezwala na wypowiedzenie umowy międzynarodowej w określonych sytuacjach, np. w stanie wyższej konieczności albo gdy zmianie uległy reguły.
Wtedy utracimy środki unijne, a przecież widać gołym okiem, jak wiele one Polsce dały.
Tak. Dlatego wcale bym się nie spieszył z taką decyzją. Wykorzystajmy tyle środków, ile się da. Negocjacje strony finansowej wejścia Polski do UE zostały przeprowadzone per saldo korzystnie. A to dzięki silnej opozycji, która umacniała negocjującego je premiera Leszka Millera. Przed każdymi negocjacjami Miller przychodził do mnie i prosił o awanturę w Sejmie, żeby wzmocnić swoją pozycję przed Brukselą.
A to ciekawe, żeby LPR trzeba było dodatkowo namawiać do awantur ? Ciekawe kulisy wielu zdarzeń i warto by Roman Giertych pisał bloga ;-)
Tak czy siak – finansowo dobrze wyszliśmy na pierwszych latach w Unii. Nie ma co do tego wątpliwości. Ale „to se ne wrati”. Jest kryzys, więc wszyscy będą ograniczali wydatki i w następnej perspektywie budżetowej nikt nie będzie chciał Polsce dopłacać euro. Poza tym weszły do UE nowe kraje, które są biedniejsze niż my.
Czyli powinniśmy wykorzystać swój budżet przewidziany do 2013, a potem powiedzieć Unii do widzenia?
Trzeba o tym pomyśleć. Nawet najbardziej gorliwi euroentuzjaści chyba nie prognozują, że Polska na następnym budżecie cokolwiek zyska. Trzeba więc pomyśleć o wyjściu z UE, polityka jest brutalna. Teraz musimy się martwić o siebie.
Zresztą Unii Europejskiej – w sensie pomysłu na nią – już nie ma. Gdzie jest wolna konkurencja? Państwa same dopłacają sobie do banków. Jeśli więc zasady Unii przestały obowiązywać w tych państwach, które w UE decydują, to dlaczego my się mamy do nich stosować. Dlaczego mamy płacić za emisję CO2 jeżeli możemy nie płacić? Za parę lat może się okazać, że UE to tylko idea sowicie opłacana przez podatników ale nie przynosząca żadnych korzyści. Kryzys może potrwać 10 lat. Może zaistnieć sytuacja, że wagony Unii po kolei będą spadały w przepaść. Musimy mieć plan, że ktoś wyjdzie z siekierą i odetnie nasz wagon od reszty, bo inaczej nas wciągną.
Taki plan to zadanie dla rządu czy dla opozycji?
To jest zadanie dla opozycji, bo rząd przygotowując taki plan musiałby go po prostu zrealizować. A tu chodzi o istnienie takiego awaryjnego wyjścia. Obecny rząd, tak jak kiedyś Miller, powinien puszczać oko: no wiecie, my chętnie, ale mamy na plecach oddech opozycji.
Ma rację Giertych, że Polacy powinni mieć taki plan ewakuacji z Uni, ale moim zdaniem tkwimy za mocno mentalnie w sowieckim systemie moralnym i potrzebujemy kilkunastu lat na przestawienie się na inny styl. Mamy złe sądownictwo, stanowienie prawa , standardy życia publicznego , a tego musi nasz Unia nauczyć i wymusić na nas.
Myśli pan, że Tusk z Kaczyńskim są w stanie się dogadać w tej sprawie?
Jarek Kaczyński jest niezdolny do współpracy. Z kimkolwiek. Ma dobre poglądy, dobre recepty i przewidywania, ale nie jest w stanie współpracować z nikim, kto nie wykonuje ślepo jego poleceń i nie ma zdania identycznego jak on. Nie był w stanie współpracować z nami, Kazimierzem Ujazdowskim, Ludwikiem Dornem i całym szeregiem osób.
Dość zaskakujaca diagnoza dogadywania się , skoro Jarek ma dobre poglądy i recepty i przewidywania to czemu Lepper i Giertych przyprawiali , go o palpitacje serca i rozmowy na dywaniku :-). Przesadza pan Roman, bo akurat ta cecha charakteru jest identyczna u rozmówcy wywiadu, gdy z małego LPRu odeszło więcej osób niż z dużego PiSu. Szkoda, że panie dziennikarki nie wychwyciły tego niuansu.
Czyli brakuje LPR w parlamencie?
Brakuje nurtu, który byłby przeciwny nie tylko naszej integracji z UE, ale wręcz kwestionował jej racjonalność z powodów ekonomicznych.
A pan będzie kandydował do europarlamentu? Może znów Jacek Kurski zrobi LPR kampanię i wprowadzicie posłów do Brukseli?
Nie będę kandydował. I to nieprawda, że Kurski robił LPR kampanię w 2004 r.
Skoro tak pan nie lubi Kaczyńskiego, to pewnie cieszy się pan że „dorżnęliście watahy PiS w TVP”?
Nieprawdą jest, że wysłałem tej treści sms-a do Radka Sikorskiego.
Może nie dokładnie tej treści, ale jakiegoś pan wysłał?
Nie będę się spowiadał z esemesów wysyłanych do różnych osób, bo to moja prywatna sprawa.
A jednak odczytuję to, że coś tam coś tam wysłał do Sikorskiego, że zadowolony z obrotu sprawy, gdy czytam trochę niżej inny tekst. Nie spodziewałem się, że Giertych tak nie lubi Kaczyńskiego, tak źle wypowiada się o Lepperze, a teraz tak jest blisko z prominentnymi posłami z PO.
Dobrze się stało, że Farfał zastąpił Urbańskiego?
To sprawa rady nadzorczej TVP. Patrzę na to z boku choć z życzliwością. Nie ukrywam natomiast, że różnym osobom, które dzwoniły do mnie mówiłem, że jeden członek rady nadzorczej, który rezygnuje z funkcji, nie może paraliżować decyzji całego organu, jak twierdzi Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Taką opinię prawną prezentowałem osobom, które mnie o to pytały i nie brałem za to pieniędzy.
Prezesowi Farfałowi też pan tę opinię przedstawił?
Różnym osobom. Czy ktoś się tym kierował? Trudno mi powiedzieć.
Czy takie nagłe zmiany, kończące się sowitymi odprawami dla wyższych rangą, to właściwie zarządzanie naszymi podatkami?
Czy z tego powodu pan Urbański miał być prezesem dożywotnim?! Przy okazji dementuję informację jakobym spotykał się w politykami PO w tej sprawie. Nie utrzymuję kontaktów z tą partią, poza relacjami towarzyskimi z ludźmi, z którymi się polubiliśmy. Nie ma też żadnego porozumienia politycznego między mną, a PO, bo uważam, że Platforma uprawia szkodliwą politykę. Wszyscy za to zapłacimy, bo nieróbstwo kosztuje. Zapłacą za nie ogromną cenę, bo kryzys przeorientuje scenę polityczną, jak w 2001 roku. Nie wiem kto na tym zyska. SLD raczej nie, bo postawili przedszkolaków na czele.Trudno zrozumieć mi taką zażyłość z ludzmi PO jak Sikorski, a jednocześnie im tego nie mówić i nieuświadamiać? Tu , aż prosi się o pytanie jak taką postawę interpretować ?
Pan był od nich młodszy, gdy startował pan z LPR.
Nie chodzi o wiek, tylko o dojrzałość. Ci panowie są dzieciuchowaci. Może PSL wybije do góry, trudno powiedzieć, co będzie.
To też trudno komentować co znaczy dzieciuchowaci, a warto było pociagnać wątek.
Zapowiadał pan, że wytoczy setki spraw dziennikarzom za teksty na pana temat. Po co to robić po latach?
„Rzeczpospolita” nie ma się czego bać. Ale wytoczę około stu procesów. Na razie mam przygotowane 20 spraw, poszło do sądów 8. Np. „Newsweek” napisał, że nielegalnie wybudowałem dom, szambo, oszukałem przedsiębiorcę. Proszę się nie dziwić, że skoro u mnie były oględziny, robili demolkę i zdjęcia czy wszystko jest zbudowane prawidłowo, a sąd wreszcie prawomocnie umorzył postępowanie, to chcę sprawiedliwości. Weźmy inną sprawę – „Fakt” napisał, że rzekomo woziłem rodziców samochodem BOR. Tłumaczyłem się z tego na wszystkich spotkaniach wyborczych. Dlaczego mam o to teraz nie przycisnąć? Za sprawę karną już Axel Springer zapłacił, teraz ma trzy cywilne – moją, taty i mamy. Gdy byłem posłem nie stać mnie było na wytaczanie procesów. A teraz mnie stać. Poza tym mam pracowników, którzy mogą się zająć moimi prywatnymi sprawami. Sytuacja jest inna i chcę sprawiedliwości.
Tu też przyznaję rację Romanowi Giertychowi, że nagonka jaką on przeszedł była niewspólmierna do skali przewinień. Krytyka miała na celu osłabienie i obrzydzenie partii koalicyjnej z ciekawymi pomysłami na Polskę. I znowu, ani słowa o Wyborczej czyli pozostałe 80% chyba tej gazecie należaloby się ?. I słusznie. Tłumaczenie, że faszyzm wszechpolaków był gorszy od fascynacji komunizmem rodziców dziennikarzy i promocją komunizmu w Polsce czołowych autorytetów Wyborczej.
Chce pan wysokich odszkodowań?
Bardziej zależy mi na tym, by mnie przeproszono tak, jak Zbigniew Ziobro ma przeprosić Garlickiego: po emisji Wiadomości czy Faktów. Wydawnictwo Axel Springer będzie na to stać.
Uważa pan wyrok wobec Ziobry za sprawiedliwy?
Nie. Minister, który wypowiada się w ramach swych kompetencji powinien być sądzony wyłącznie przez Trybunał Stanu.
Ale on zrobił ogromną szkodę zawodową i prywatną człowiekowi, sugerując, że zabijał pacjentów.
Być może. Ale art. 156 konstytucji mówi, że minister, który działa w ramach swych kompetencji, jeżeli narusza ustawę, jest oceniany przez Trybunał Stanu. Gdyby ministrowie musieli płacić kary za to co zrobią lub powiedzą, to nikt by nie chciał zostać ministrem. A Ziobro powiedział o tym, co zrobiła prokuratura. Później umorzono postępowanie, ale sądzenie ministra za decyzje prokuratora to absurd. Sąd powinien był taki pozew odrzucić z powodu niemożliwości osądzenia w innym trybie niż przed Trybunałem Stanu.
Ciekawa interpretacja i warta spopularyzowania i nie mam nic przeciw takiemu obrotowi sprawy.
A Trybunał powinien się zająć tą sprawą?
W moim przekonaniu – nie. Jeśli ktoś powinien odpowiadać, to ten prokurator, który postawił zarzuty Mirosławowi G. w tej sprawie.
Czyli trwa teraz polowanie na PiS?
Kto mieczem wojuje, od miecza ginie. Nie żal mi PiS jako formacji. Natomiast mówię uczciwie o sytuacjach, które moim zdaniem są sprzeczne z prawem.
I tu moje sympatie wobec Romana Giertycha i jego LPR prysnęły jak bańka mydlana. Moim zdaniem powinny to być partie uzupełniajace się, a nie konkurujące ze sobą, ale wyszło jak wyszło. Ambicje i pycha Romana Giertycha zmiotły LPR ze sceny politycznej.
http://www.rp.pl/artykul/245949.html
Coś co znalazłem na koniec pisania tego tekstu i włosy dęba stają, gdy czytam o takiej wolcie Giertycha
Dodam co Adam Bielan mówi o Romanie Giertychu i chyba jest to prawda
Usunięcie ludzi PiS z władz TVP czy radia jest na rękę przede wszystkim dziennikarzom. Czy z tego wynika, że są w koalicji z Giertychem? Ma pan dowody na tę współpracę PO z Giertychem?
- Nie jest tajemnicą, że Giertycha i liderów PO, np. Donalda Tuska i Grzegorza Schetynę, łączą częste kontakty. Z tego co słyszałem, Tusk i Schetyna bywali u Giertycha w domu.
Pan, wiceszef Parlamentu Europejskiego zajmuje się plotkami?
- To są wiarygodne informacje, które słyszałem od osób, którym ufam.
To dziwne, że właśnie pan, rzecznik PiS - partii, która tkwiła w koalicji z Giertychem - teraz mówi o kontaktach z nim z takim obrzydzeniem.
- Nie mówię z obrzydzeniem, chcę zwrócić uwagę na hipokryzję PO, dla której Giertych jest be jeśli współpracuje z PiS-em, a jeśli nas zwalcza to już jest cacy. Oraz na to, że LPR i PO mają wspólnego wroga, czyli PiS.
http://wyborcza.pl/1,76842,6123771,Czy_PiS_placze_po_TVP__Odpowiada_Adam_Bielan.html?as=1&ias=2&startsz=x
Inne tematy w dziale Polityka