Zbulwersowała mnie sprawa taka jakich już teraz zapewne tysiące w czasach rządów PO i ich ministra i prokuratora w wymiarze sprawiedliwości.
Pewna kierowniczka z banku MILLENIUM w Olsztynie zdefraudowala prawie 500tyś zł. swoich klientów i dostała niski dwuletni wyrok w zawieszeniu co już dla innych jest wskazówką, że trzeba kraść dużo i szybko, a kara jest wtedy nijaka jak się jeszcze zacznie ściemniać, że ma się swoje kłopoty z głową, pracą,stresem i wiekiem,a pieniądze są potrzebne na zakupy dla poprawy humoru i samopoczucia.
— Na początku chciałam zobaczyć, czy się uda, później to już była adrenalina, zaczęło mnie to kręcić — mówiła Mariola S. już na początku procesu przed Sądem Okręgowym w Olsztynie, przyznając się do okradania klientów Tłumaczyła wczoraj, że była zestresowana pracą, częstą nieobecnością męża, ciężko znosiła też zbliżającą się pięćdziesiątkę, więc dla odreagowania, nawet w drodze do pracy, musiała sobie coś kupić.
Mariola S. pieniądze z kont klientów, przerzucała na rachunki dwóch dorosłych synów.
Kierowniczka przelewała przez dwa lata pieniądze na konta dorosłych synów, ale oni są wyłączeni z tej sprawy.
Kolejne kuriozum to to, że Centrala Banku Millenium nie utożsamia się z Mariolą S. i bank nie odpowiada za straty klientów.
Ten przystojniak na zdjęciu zaczął wmawiać 80 letniemu staruszkowi, że był w zmowie z oszustką o czym w wersji drukowanej mozna przeczytać i to jest szczyt chamstwa
Drogi ADWOKACIE z OLSZTYNA, gdzie twoje poczucie zwykłej przyzwoitości zawodowej.
Szukając starszych informacji o tej sprawie natknąłem się na informację o napadzie na tą placówkę,ale czy to ma związek ze sprawą, że łatwiej kraść w białych rękawiczkach niż napadać tego niewiem. Gazeta.pl Olsztyn nie podejmowała tego tematu czy policja znalazła sprawcę napadu.
Inne tematy w dziale Polityka