W Europarlamencie wielki lament o słowa Ziobry na temat wolności słowa w Polsce.
Dokładnie w tym samym czasie Trybunał Konstytucyjny dokłada kolejną cegiełkę ku ograniczeniu tej wolności i tak jak kiedyś na Białorusi Łukaszenka zaczynał swój marsz ku rządom totalitarnym tak i w Polsce ten mechanizm zaczyna nabierać rozpędu
To co jeszcze niedawno można było mówić i być bezkarnym dziś staje się pretekstem do rozprawy z opozycją i inaczej myślącymi niż establishment.
Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepis Kodeksu karnego - przewidujący karę do trzech lat więzienia za publiczne znieważenie prezydenta RP - jest zgodny z ustawą zasadniczą.

A nie tak dawno prof.Bralczyk pisał opinię dla sądu , że słowo cham nie znieważa Prezydenta RP.
Lech Wałęsa również mógł pluć do woli na Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego "Durnia mamy za prezydenta".
Jednym słowem na tamtego można było na tego warto zastanowić się zanim się powie, bo oklaski mogą zostać odebrane jako przejaw niechęci.
Zadne zaklęcia Tuska i Komorowskiego o zagrożeniu demokracji nie zmienią tego co prawem się sankcjonuje.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,9902477,TK__Przepis_o_karaniu_za_zniewazenie_prezydenta_zgodny.html
Inne tematy w dziale Polityka