Minął rok od pochowania Pary Prezydenckiej na Wawelu więc warto wrócić na chwilę do facebooka do dwóch akcji jakie tam dalej są , ale są praktycznie nieaktywne pomimo, że media starają się wskrzesić temat/ premier Marcinkiweicz w TVN24/
TAK dla pochowania Kaczyńskich na Wawelu
ma 1700 osób które zapisały się jako LUBIĘ i tylko kilka wpisów w tym roku .Tu zwolennicy pochówku wykazali się zdrowym rozsądkiem i nie odpowiedzieli na zaczepki, by się wpisywać i licytować.
NIE dla pochowania Kaczyńskich na Wawelu
tu mamy aż 42tyś zwolenników tylko, że para uszła z nich dość szybko, bo jeszcze w maju 2010r. co widać tylko po 2-3 wpisach tegorocznych.
Gazeta Wyborcza uznała za co jej duży plus, by nie rozgrzebywać tematu i akcja prawie ustała. Ostatnie wpisy są z maja 2010r. Podniecano się i wróżono , że może liczba internautów będzie rosła jak kula snieżna ,a tu klops i nie ma rekordu w granicach 150tyś. fanów - przeciwników.
Oto fragment wywiadu inicjatora tego protestu i moje pogrubienie i poczerwienienie spontanicznej akcji,które bez wsparcia pewnych środowisk taplałoby sie w swoim sosie,
Piotr:Co mnie mile zaskoczylo, to podchwycenie (choc przyznam ze stymulowane przeze mnie) tematu poprzezalert24.pl, a w efekcie poprzezWyborcza.pl … choć mnie osobiście, (jako Polaka, obywatela tego kraju) cieszy fakt, ze tytuł, ktory jest numerem 1 na rynku prasowym (pomijajac Fakt) i numerem 4 jak chodzi o online’y dzieki mojej obywatelskiej pracy, poruszeniu problemu, publikuje “głos internautów” na równi prawie z głosem kard. Dziwisza, socjologów, czy polityków – po prostu jako kolejny artykuł.
ps.Od tego czasu demotywatory z rekordowych wtedy 138tyś fanów zwiększyly się do 716 tyś na dziś , a WOśP z 85tyś do 254tyś fanów.
Inne tematy w dziale Rozmaitości