W związku z tym, że media ostatnio "śpiewają" o urodzinach Jarosława Kaczyńskiego, wracam do myśli, które już wyraziłem we wcześniejszym wpisie, a które dotyczą rozdwojenia jaźni PiS (a może swoistej hipokryzji) w stosunku do Zachodu.
Małpując swoich "wrogów" pisowcy żarliwie ostatnio celebrują urodziny, czyli nie jak prawdziwi Polacy katolicy, którzy mają w estymie imieniny, tylko jak obmierźli "tuskowi" Niemcy protestanci.
Inne tematy w dziale Polityka