Pseudo-Orygenes Pseudo-Orygenes
84
BLOG

Majowy "Znak" - interesujące teksty teologiczne

Pseudo-Orygenes Pseudo-Orygenes Rozmaitości Obserwuj notkę 1

W majowym miesięczniku "Znak", mimo że generalnie poświęcony jest tematowi korporacji, znajdują się trzy teksty o tematyce "kościelnej": Janusza Poniewierskiego "Wierzę w Kościół, mimo wszystko święty", Arkadiusza Stempina "Skandal w Kościele Benedykta" oraz Roberta M. Rynkowskiego "Teologia spotkania i dialogu". Dwa pierwsze traktują o, ogólnie mówiąc, ostatnich skandalach w Kościele, trzeci zaś poświęcony jest teologii, ma stanowić próbę niejako zdefiniowania jej na nowo. Z racji swoich zainteresowań skoncentruję się na trzecim (chociaż dwa pierwsze też są niezwykle interesujące).

Rynkowski teologię definiuje zgoła nienaukowo: teologia w ścisłym sensie to taka racjonalna ludzka rozmowa o spotkaniu z objawionym Bogiem, w której uczestniczy sam Bóg.Właśnie to, że autor traktuje teologię jako rozmowę, ma tu duże znaczenie, bo dzięki temu dochodzi do wniosku, że teologiem jest każdy, kto rozmawia o Bogu, niekoniecznie zaś ten, kto ma tytuł naukowy z teologii. Teolog uczelniany może się okazać teologiem tylko w jakimś analogicznym sensie, o wiele lepszym teologiem może być ktoś, kto z wydziałem teologicznym nie miał nic wspólnego. Dlatego za teologa w ścisłym sensie autor uznaje na przykład Szymona Hołownię (niestety, nie wymienia z nazwiska żadnego teologa akademickiego, którego za teologa nie należy uznawać). Niezbyt przychylnie patrzy na tych, którzy piszą opasłe dzieła niby-teologiczne, dzieła, których żaden "normalny" czytelnik nie czyta, a jeśli już próbuje, to niewiele z nich rozumie. Podsumowanie artykułu jest takie: Konsekwencji
przyjęcia spotkaniowej i dialogicznej koncepcji teologii można wymienić o
wiele więcej. Rzecz jednak nie w wymienieniu ich wszystkich, ale w pewnej
zmianie myślenia o teologii i jej roli. Dzisiaj nie może ona być tajemną
wiedzą albo monologiem uczonych w piśmie. Jeśli ma w ogóle istnieć, to
tylko jako rozmowa na temat spotkania człowieka z Bogiem. Rozmowa, która
obejmuje wszystkich teologów, i profesjonalnych, i amatorów, i która
zostawia miejsce dla samego Boga
.

Janusz Poniewierski w znajdującej się na stronie miesięcznika rozmowie o najnowszym numerze mówi, że ma nadzieję, że ten artykuł Rynkowskiego będzie włożeniem kija w mrowisko. Też mam nadzieję, że tak się stanie, że teologia przynajmniej w jakimś stopni przestanie się kojarzyć z czymś nudnym i niezrozumiałym.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Rozmaitości