Czyli po dokonaniu odkrycia, że światło nie podlega dyfrakcji!
Do dzisiaj byłem przekonany, że światło nie jest falą, ale jednocześnie dopuszczałem do siebie myśl o tym, że światło ulega dyfrakcji.
Dzisiaj dokonałem odkrycia!
Światło nie ulega dyfrakcji!!! Nie ulegają dyfrakcji elektrony, neutrony, jony, atomy, etc.
Jestem zmuszony zmienić dwie definicje, które umieściłem przed dzisiejszym odkryciem w notce "Historia i semantyka terminu dyfrakcja".
Było:
Dyfrakcją będę nazywał takie ugięcie fali i promieni, które prowadzi do wystąpienia zjawiska interferencji.
Ugięciem będę nazywał takie zjawisko fizyczne, które prowadzi do skupienia lub rozproszenia fal i promieni.
Będzie:
Dyfrakcja jest to zjawisko fizyczne zmiany kierunku rozchodzenia się FALI na krawędziach przeszkód oraz w ich pobliżu. (a więc pełna zgodność z oficjalną terminologią cytowaną przez Dedę)
Ugięciem będę nazywał zmianę kierunku rozchodzenia się promieni światła spowodowane rozproszeniem/rozchodzeniem się wiązki światła.
Fala - to zaburzenie rozprzestrzeniające się w ośrodku materialnym, a ponieważ wszystkie ośrodki są trójwymiarowe, to i fale muszą być trójwymiarowe.
Z powyższej definicji wynika, że dyfrakcji ulegają tylko ośrodki materialne poruszające się w stosunku do przeszkody w zetknięciu z którą zmieniają swój kierunek ruchu.
Każda taka przeszkoda jest źródłem nowej fali, która ma inny kierunek niż fala, która była jej źródłem.
Światło składa się z promieni, które są systemami elektrodynamicznymi oddziaływania elektroujemnej osi promienia z elektrododatnimi cząstkami elementarnymi poruszającymi się wzdłuż tej osi.
Promień światła nie jest ośrodkiem materialnym w rozumieniu niezbędnym do obrazowania fali, a więc nazywanie światła falą, jest grubą pomyłką.
Jak to się więc dzieje, że promienie światła uginają się przy przechodzeniu przez szczelinę?
A one wcale nie uginają się od tego że przeszły przez szczelinę. Przyczyna ich ugięcia kryje się w czymś innym.
Wyobraźmy sobie, że skierowaliśmy na szczelinę wiązkę światła równoległą do osi szczeliny. Część promieni zostanie odbita od przegrody w której jest szczelina, a część, ta która nas najbardziej interesuje, przejdzie przez tą szczelinę.
Tą notkę ilustruję dwoma rysunkami.
Jeden zaczerpnięty z książki prof. Bazijewa, a drugi uwzględnia już moje odkrycie.
Promienie, które przeszły przez szczelinę zaginają się nie na szczelinie, a dopiero w pewnej odległości od niej.
Pierwszymi uginają się promienie leżące na granicy cienia i światła, gdyż po stronie cienia zabrakło tych promieni, które utrzymywały je na równoległej pozycji w wiązce światła.
Drugimi uginają się te, które przemieszczały się równolegle do nich, ale były po stronie wewnętrznych promieni wiązki. Itd. Itp.
Jak wynika z tego opisu, ugięcia promieni nie da się porównać do ugięcia fali na szczelinie.
I interferencje promieni nie są porównywalne z interferencją fal.
Wniosek ostateczny: światło nie ulega dyfrakcji.
Inne tematy w dziale Technologie