Na Rynek Wielki Starego Miasta w Zamościu zajechały sanie Świętego Mikołaja zaprzężone w sześć pięknych lecz zmęczonych koni. Po długiej podróży Mikołaj wysiadł, podziwiał piękno kamienic, ratusza, przespacerował się w Rynkiem Solnym i dalej na plac Stefanidesa, skręcił w lewo, w kierunku pomnika Jana Zamoyskiego . Idealne Miasto zachwycało swym urokiem, odrestaurowane kamice ukazały skrywane piękno, odbudowane mury zdawały się znowu stawiać czoła najeźdźcom. Zatrzymał się przed katedrą, przyjrzał się z bliska jej odnowionej szacie, teraz gdy zbliżała się swym wyglądem do pierwotnego zamysłu fundatora nabrała jeszcze większego piękna.
..Święty Mikołaj spotkał na ulicy trójkę dzieci, które spacerowały zaułkami starego miasta.
- o popatrzcie Święty Mikołaj !
- to nie możliwe pewnie ktoś się przebrał i udaje Świętego, lecz podejdźmy bliżej , kto wie
Dzieci zatrzymały się przed Mikołajem.
- drogie dzieci jaki chcecie prezent na święta?
- ja chciałbym grę komputerową „strzelanie w Iranie”
- a ja bardzo pragnę lalkę munster, w czerwoniutkim kolorze, której krwawią usta...
- Dzieci a po co potrzebne Wam są te zabawki ?
- jak to Mikołaju poczytaj sobie pisma dla dzieci, porozmawiaj z naszymi kolegami to bardzo modne rzeczy, każdy się nimi bawi.
Dziś w ten szczególny dzień mogę Wam pokazać Zamość, wejdźcie do moich sań, otulcie się wełnianym kocem i trzymajcie mocno. Sześć rączych koni ruszyło przez zaśnieżona płytę Rynku Wielkiego i oderwało się od Jej powierzchni. Sanie wzniosły się ponad Zamość jednak na niezbyt dużą wysokość . Dzieci obserwowały swoje miasto, ratusz, rynki, kościoły, budynek akademii Zamoyskiej. Były zachwycone świątecznym oświetleniem ich idealnego miasta. Z przejęciem przypatrywały się wielkiej, wspaniale przystrojonej choince stojącej na płycie Rynku Wielkiego. Chwilę później sanie wylądowały na Rynku Wodnym, dzieci podziękowały Mikołajowi za wspaniały prezenty i szybko pobiegły do domu, gdyż zbliżał się czas wigilijnej wieczerzy.
Tymczasem nasz gość minął odnowiony Rynek Wodny, przyjrzał się "zamarzniętej" fontannie i chwilę później wszedł do starego kościoła ...Świętego Mikołaja.
Zdrowych i Pogodnych Swiąt Bożego Narodzenia !
Nazywam się Janusz Malicki i jestem licencjonowanym przewodnikiem po Zamościu i Roztoczu, piszę o historii hetmańskiego grodu, ordynacji Zamojskiej, Krainy Malowniczych Wzgórz jak również o przyrodzie i geografii tych miejsc. Szczegółowy program zwiedzania znajduje się na mojej stronie internetowej http://przewodnikzamosc.pl/?page_id=746
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura