Każdy dres i kibol wie, że okazją do rozróby może być cokolwiek. Owo cokolwiek zaś zachodzi zawsze wtedy, gdy dany dres, czy kibol ma na to ochotę lub gdy okoliczności zewnętrzne (np. derby - trzeba wygrać nawet jak drużyna da dupy, brak gotówki - trzeba skroić jakąś komórkę, niepowodzenie w jakiejkolwiek przestrzeni życiowej - wszak to wina przechodnia) wymuszają to na nim. Podobnie działa Ich Ruch. Gdy tylko jest okazja, to jest też rozróba...
Taka ma miejsce w ostatnich dniach przy okazji kanonizacji bł. Jana Pawła II, który z jakiś bliżej nie znanych resentymentów (może zakonnica przyłożyła linijką po łapach w szkole podstawowej?) bardzo przeszkadza Ich Ruchowi. Nie o tym jednak ta notka. Ich Ruch walczy o świeckość państwa (cokolwiek to w sumie znaczy w ich transgenderowych ustach). Warto jednak zwrócić uwagę na pewną bardzo zastanawiającą rzecz. Posłem tej partii jest p. Roman Kotliński, który jest podobno byłym księdzem katolickim.
Teraz chwila zastanowienia i krótkie i proste rozumowanie. Po pierwsze, kto jest księdzem katolickim i kto ma prawo o tym orzekać? Prawo to ma wyłącznie Kościół Katolicki, tak samo jak każda organizacja sama ma prawo orzekać kto jest jej członkiem i jakie funkcje w niej sprawuje. Jak czytamy w Katechizmie: Kto został wyświęcony w sposób ważny, może oczywiście ze słusznych powodów zostać zwolniony z obowiązków i funkcji związanych ze święceniami, nie może jednak stać się człowiekiem świeckim w ścisłym sensie, ponieważ charakter wyciśnięty przez święcenia jest nieusuwalny. Powołanie i posłanie otrzymane w dniu święceń naznaczyły go na zawsze. Zatem ustalone p. Roman Kotliński, to ks. Roman Kotliński.
Sprawa druga, czy ksiądz może być posłem? Prawo kanoniczne tego nie zabrania, choć dyscyplina kościelna odradza, nawet bardzo mocno. Co do prawa polskiego nie jestem pewien. Chętnie bym się jednak dowiedział od jakiegoś kompetentnego prawnika.
Najważniejszą jednak w tej chwili sprawą jest to, że Ich Ruch złamał zasadę świeckości państwa. Zasadę, której podobno bronił. Szkoda, że nie można pozywać ludzi do sądu za hipokryzję. Wiele rzeczy by to w Polsce ułatwiło.
Dwóch zgredów z filozoficzno-analitycznym zacięciem, mających nadzieję na uchylenie rąbka prawdy. Interesują nas idee, światopoglądy i argumenty. Chcemy wiedzieć jak ludzie uzasadniają to, co głoszą. Jesteśmy również autorami serwisu: http://luznemysli.pl/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka