Jak donosi portal fronda.pl [1] p. Richard Kennedy, osiemnastoletni homoseksualista z UK, wywinął orła po pijaku i pokiereszował sobie twarz. Zdarzenie jak zdarzenie. Dalej jednak było tylko śmieszniej. Na modnym facebooku zamieścił zdjęcie swojej pokiereszowanej twarzy z dopiskiem, że został pobity przez homofobów. Zgłosił to nawet na policję. Sprawa się rypła i wszystko wyszło na jaw. Na szczęście p. Richard Kennedy przyznał się, że nie był zgodny z prawdą. Jak zauważa autorka artykułu, p. Marta Brzezińska-Waleszczyk, to nie pierwsza sytuacja tego typu. A jak wiadomo sytuacje bywały jeszcze straszniejsze... zakrawające nawet o kanibalizm [2].
Z moich osobistych doświadczeń mogę wspomnieć mojego homoseksualnego znajomego, który tak bardzo przestraszył się możliwości dojścia do władzy koalicji PiS-Ruch Narodowy (Bóg jeden raczy wiedzieć skąd mu przyszła do głowy taka koalicja), że zapisał się na siłownie, gdyż jak stwierdził: "nacjonalistyczne bojówki będą wyciągać cioty z mieszkań i bić je". Postanowił więc przygotować się solidnie i stanąć w obronie swych uciemiężonych znajomków z zamkniętych klubów.
O homoseksualizmie pisałem stosunkowo niedawno [3]. Coś co muszę dodatkowo wspomnieć w obliczu kreowanej przez homoseksualistów homofobii to sprawa kompleksów. Jeżeli wyniki badań dra Gerarda van den Aardwega są prawdziwe, to wśród głównych przyczyn pojawienia się skłonności homoseksualizmu wśród ludzi, trzeba wymienić kompleksy zwłaszcza te, które dotyczą poczucia własnej wartości, np. kompleks niższości i bycia gorszym. Taki defekt zaś ma taką przykrą konsekwencję, że potrzebuje wroga... i znajduje go wszędzie. Każda opinia pozytywna będzie dla takiej osoby wykalkulowanym kłamstwem, każda krytyka przejawem nienawiści.
Ktoś (nie mam pojęcia kto) podał homoseksualistom klucz do rozumienia rzeczywistości, który świetnie pasuje do ich kondycji psychicznej. Tym kluczem jest homofobia. Trudno się więc dziwić, że homofobia w opinii homoseksualistów będzie wszechobecna - jeżeli to dzięki niej można odczytać rzeczywistość (doprecyzuję - rzeczywistość społeczną) musi być wszędzie. Nawet jeżeli obiektywnie jej nie ma. Taka sytuacja łatwo przekształca grupę osób tak myślących w coś na kształt sekty z wszystkimi tego konsekwencjami.
W takiej oto sytuacji się znajdujemy i trudno się ostatecznie dziwić, że tzw. prawa homoseksualne (które w świetle badań, które przytaczam homoseksualistom raczej szkodzą niż pomagają) zdobywają uznania w coraz to nowych państwach. Ostatecznie to niewielki i dobrze zorganizowane (a cóż lepiej organizuje niż wspólny wróg) grupy mają największy wpływ na rzeczywistość. Dlaczego? Ponieważ milcząca większość jest milcząca.
Jeszcze słówko do homoseksualistów. Powstrzymajcie swoich od robienia takich eventów. One naprawdę mogą wywołać homofobię w wielu ludziach.
Tekst ukazał się również na portalu: luznemysli.pl
[1] www.fronda.pl/blogi/fronda-jest-kobieta/jak-sie-tworzy-homofobie-gej-sam-sie-pobil,38127.html
[2] wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Najpiekniejszy-brytyjski-gej-okazal-sie-kanibalem,wid,10484852,wiadomosc.html
[3] luznemysli.pl/homoseksualizm-i-nadzieja/
Dwóch zgredów z filozoficzno-analitycznym zacięciem, mających nadzieję na uchylenie rąbka prawdy. Interesują nas idee, światopoglądy i argumenty. Chcemy wiedzieć jak ludzie uzasadniają to, co głoszą. Jesteśmy również autorami serwisu: http://luznemysli.pl/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo