Znajomość przyczyn to prawdziwa wiedza, jak to pisał Arystoteles. Jeżeli ktoś zabrania nam pytać o przyczyny, widocznie nie chce byśmy zdobyli wiedzę na jakiś temat. Taką tabuizacją objęte jest pytanie o przyczyny skłonności homoseksualnych. Pytanie, lub nie daj Boże, podnoszenie wątpliwości o naturalnym charakterze homoseksualizmu, jest w naszych czasach czymś znacznie gorszym niż faux pas. To już właściwie myślozbrodnia. Istnieją na szczęście osoby, które odważyły się (stawiając na szali swój spokój, uznanie w wielu środowiskach i tym podobne doczesne zyski) i podjęły próbę odpowiedzi to pytanie. Taką osobą jest dr Gerard van den Aardweg.
Jego wydana już przed 15 laty w Polsce książka Homoseksualizm i nadzieja, zdecydowanie wymaga odkurzenia. Echo jakim odbiła się w Polskiej opinii publicznej jest zdecydowanie zbyt słabe. Autor jest doktorem psychologii, który zajmuje się próbą zdiagnozowania i pomocy osobom, które przejawiają skłonności homoseksualne. W swojej pracy z tymi ludźmi ma niewiarygodnie dobre wyniki ponieważ udaje mu się pomóc ponad 60%.
Nie będę tu szczegółowo opisywać wyników jego badań, recenzja ta ma bowiem na celu tylko przypomnienie tej już zapomnianej odrobinę książki. O kilku rzeczach wypada jednak wspomnieć. Po pierwsze okazuje się, że homoseksualizm w swym najgłębszym podłoży ma przyczyny w kompleksach, które wytworzyły się we wczesnym dzieciństwie. W przypadku mężczyzn dochodziło zawsze do braku ojca, lub męskiego opiekuna, i przesadnej roli matki (lub innej kobiety) w wychowaniu. Matka zaś wykazywała się silną dominacją nad dzieckiem, przejawiającą się już to w dyktatorstwie, już to w nadopiekuńczości. Niech wolno będzie mi tu wspomnieć, że w przypadku wszystkich homoseksualistów, których poznałem w ciągu swojego życia profil ten powtarzał się w stu procentach. Po drugie, terapia polega na dotarciu do przyczyn pojawiających się we wczesnym dzieciństwie kompleksów i wyleczeniu z nich. Innymi słowy na oddaniu homoseksualistom poczucia własnej wartości, której brak jest główną przyczyną ich problemów.
Książka ta powinna stać się obowiązkową na wszystkich wydziałach psychologii i pedagogiki w całym kraju. Powinna ona trafić do wszystkich nauczycielek i nauczycieli w szkołach podstawowych i przedszkolach. Ponadto (a właściwie: przede wszystkim!) powinna stać się obowiązkową lekturą wszystkich przyszłych rodziców, gdyż to właśnie ich podejście (lub jego brak) do dziecka staje się główną przyczyną pojawienia się skłonności homoseksualnych. W mojej opinii książkę te należałoby wznowić i rozpowszechniać w naszym kraju tak by trafiła pod strzechy. Zwłaszcza, że genderyzm i agresywna promocja homoseksualizmu pcha się tam drzwiami i oknami. Zamiast wszystkich marszów i pochodów, mnóstwa filmików na youtube i tym podobnych rzeczy, należałoby moim zdaniem rozpowszechnić tę jedną książkę, a nasze problemy z nienormatywnymi orientacjami seksualnymi, staną się momentalnie dużo mniejsze.
Tekst ukazał się również na portalu: luznemysli.pl
Dwóch zgredów z filozoficzno-analitycznym zacięciem, mających nadzieję na uchylenie rąbka prawdy. Interesują nas idee, światopoglądy i argumenty. Chcemy wiedzieć jak ludzie uzasadniają to, co głoszą. Jesteśmy również autorami serwisu: http://luznemysli.pl/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości