[Tekst zawiera wyrażenia powszechnie uznawane za wulgarne, osobom o słabych nerwach i wysokim poczuciu estetyki językowej odradzam czytanie go.]
Nic mnie tak nie wkurwia jak hipokryzja. A hipokryzja kretyńska, tj. taka, która nie dość, że gada kretynizmy, to jeszcze robi to w sposób bezczelny dodatkowo przyprawia mnie o odruch wymiotny. Przypomnę Państwu drobny szczegół naszej najnowszej historii, a potem skonfrontuję go z faktycznymi działaniami podejmowanymi w ciągu ostatnich dniach.
Pamiętacie może Państwo ostatnie wybory parlamentarne? Podobno przeciętny wyborca jest w stanie objąć pamięcią okres dwóch miesięcy. Może jednak pamiętacie Państwo? A jak nie, to może byliście za młodzi/starzy/zajęci/zniechęceni. Tak czy inaczej przypomnę pewną ciągle powtarzaną wtedy tezę: jeżeli PiS dojdzie do władzy to będzie wojna z Rosją. W taki kretynizm uwierzyć mogli tylko ludzie, którzy albo nie zrozumieli co znaczą te słowa, albo byli już tak zawzięci w swojej niechęci do PiSu, że oderwali się od rzeczywistości w stopniu porównywalnym (a może i większym) z pacjentami specjalnych szpitali. Media g(ł)ównego nurtu bardzo sobie wtedy upodobały ten temat. Atmosfera była dość mocno rozkręcona, mimo tego, że sam PiS jakoś nie szkolił w podziemiach partyzantów do niszczenia rosyjskich czołgów. Generalnie ani deklaracje, ani jakiekolwiek działania zmierzające do wojny ze strony PiSu nie zostały podjęte. Pamiętacie już to Państwo? Dobrze.
A teraz co się dzieje? Na Ukrainie trwa rewolucja, którą wygra jedna z dwóch sił. Albo nacjonaliści, którzy nas nienawidzą, albo Rosjanie, którzy zaprowadzą na Ukrainie własny porządek. Co robi Platforma Obywatelska? Co robi partia rządząca, która tak bała się wojny z Rosją jeszcze kilka lat temu? Co robi w momencie, gdy armia rosyjska jest już na Ukrainie (choć na razie poza Krym nie wyszła)? No opowiada się po stronie nacjonalistów, którzy będą z Rosjanami walczyć! Czyli co? No będąc uczciwym trzeba powiedzieć, że PO wciąga nas w wojnę z Rosją na terenie Ukrainy. Od czasu ostatnich wyborów minęło sporo czasu. Politycy PO stali się już mężami stanu, którym wszelkie obawy działań militarnych nie spędzają snu z powiek, a dziennikarze g(ł)ównego nurtu stali się najodważniejszymi z odważnych obywateli. Może i Maria Peszek przeleje kroplę krwi za Pol... Ukrainę jako sanitariuszka? Kto wie? Wszystko wskazuje na to, że dorobiliśmy się w końcu odważnej władzy.
Nic mnie tak nie wkurwia jak hipokryzja. A hipokryzja dotycząca spraw wagi państwowej przyprawia mnie dodatkowo o odruch wymiotny.
Tekst ukazał się również na portalu: luznemysli.pl
Dwóch zgredów z filozoficzno-analitycznym zacięciem, mających nadzieję na uchylenie rąbka prawdy. Interesują nas idee, światopoglądy i argumenty. Chcemy wiedzieć jak ludzie uzasadniają to, co głoszą. Jesteśmy również autorami serwisu: http://luznemysli.pl/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka