Poseł Wipler vs. policja

Niecałą godzinę temu ukazała się informacja, że "Poseł Wipler zaatakował policjantów" [1]. Sam poseł skomentował to zarówno na Twitterze, jak i na Facebooku słowami: "Zostałem pobity przez policjanta - obrażenia klatki piersiowej, szyji, głowy i nie tylko.". Dodatkowo zamieścił informację, że gdy oddano mu torbę, ale (wg jego zeznań) bez telefonu, który tam był: "Zanim oddano mi torbę z IPadem i bez telefona wypuszczono do mediów tekst z policyjna wersja zdarzeń, gdy nie mogłem nic zrobic. Przez kogo?". Dziennik podaje dodatkowo, że poseł był pijany i został odwieziony na izbę wytrzeźwień [2]. Rzeczpospolita nie potwierdza tego informując, że  został przewieziony na komendę [1]. Obie gazety informują, że nie był w stanie poddać się badaniu alkomatem, ale tylko Dziennik jako przycznę wskazuje upojenie alkoholem. Zdarzenie miało miejsce na ul. Mazowieckiej w Warszawie, w okolicach klubu Enklawa. 

Ponieważ zeznania są sprzeczne, trzeba będzie poczekać na dalszy bieg wydarzeń, ale już teraz warto zauważyć pewną nieścisłość doniesień. Rzeczpospolita podaje, że wobec posła użyto gazu pieprzowego, zakuto go w kajdanki oraz przewieziono na komendę. Dlaczego zatem poseł Wipler jest w szpitalu, jak sam pisze: "Wciąż jestem w szpitalu. Tomografia, RTG, seria innych badań. ". O ile nam wiadomo gaz pieprzowy raczej nie powoduje obrażeń "klatki piersiowej, szyji, głowy". Jeżeli na Mazowieckiej jest monitoring, będzie można wyjaśnić sprawę dość szybko. Z niecierpliwością czekamy na dalszy ciąg wydarzeń. Wydaje się bowiem, że ktoś tu  ściemnia.

Aktualizacja: 10.36

Portal wGospodarce.pl [3] powołuje się na swoje źródła, uwiarygodniające słowa posła Wiplera.

[1]www.rp.pl/artykul/10,1060999-Posel-Wipler-zaatakowal-policjantow.html

[2]wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/441881,pijany-posel-wipler-zaatakowal-policjantow.html

[3]wgospodarce.pl/informacje/7952-posel-wipler-pobity-przez-policje-piszemy-jak-bylo-naprawde