Uczniowie jednej z klas maturalnych I LO im. Bolesława Chrobrego w Piotrkowie nagrali teledysk (por. [1]). Już sam pomysł by robić takie rzeczy w ostatniej klasie liceum, zamiast poświęcać wszystkie godziny dni i nocy na naukę, musi wydawać się starszym i mądrzejszym pomysłem bluźnierczym.
Piewcy dziejowego sukcesu Polaków, ustawicznego rozwoju ekonomicznego i cywilizacyjnego oraz wielkiej polskiej szansy muszą być dodatkowo oburzeniu faktem jaki utwór został wybrany do tego teledysku. Utworem tym jest „Nie lubimy robić” Donatana. Starsi i mądrzejsi oraz oświecony salon postępowców wyje w głębiach swych dusz z oburzenia, obrzydzenia i strachu. Okazało się bowiem, że owi uczniowie, poprzez wybór utworu oraz dobór choreografii, dali wspaniały pokaz tego, co wspaniała, europejska młodzież polska myśli o dziejowym sukcesie Polaków… czy może raczej partackim sukcesie salonu.
Teledysk został zrealizowany w jednym z piotrkowskich pubów, gdzie zuchwali, tegoroczni maturzyści ubrani w stroje typowe dla raperów (w przypadku panów) oraz ludowe (w przypadku pań), bawią się w najlepsze przy olbrzymich ilościach trunków. Sama treść wykorzystanego utworu (W wiejskim barze szamiemy śledzia, co przynosi nam pani Krystyna | Zalewamy go spirytusem, robimy bałagan i to jest kluczem), nie pozostawia wątpliwości co do alkoholowej natury owych trunków. Wielcy moraliści, którzy będąc mądrzejszymi, z uwagi na swoją starość, zapewne dostali w tym momencie drgawek ze złości i przerażenia.
Nie to jednak jest najweselsze w utworze, który wykorzystali zuchwali i rozrywkowi młodzi ludzie z klasy 3A I LO w Piotrkowie. Najbardziej urokliwe, są te fragmenty utworu, które odczytać można jako przekaz do architektów dziejowego sukcesu. Dowiedzieć możemy się m.in., że…
Nie dla nas robić w polu, to wiedziałem już w przedszkolu
Potem przez całą szkołę pozdrowienia dla profesorów
Nie dla nas gruba tyra, nie chce nam się wychodzić z wyra
Cóż to za skandal! Jacy oni niechętni do pracy, tylko by leżeli i bawili się. Szczytem skandalu jest jednak następujące wersy:
Nie mam czasu za w czasu się martwić, w banku nie mam kasy
Jak każdy młody Polak, mam w ch*** ZUS i podatki
Deklaracja ta jest tak bardzo antysystemowa jak to tylko jest możliwe. Odrzucenie międzypokoleniowej umowy między starszymi i mądrzejszymi a młodymi, wykształconymi i z większych ośrodków. Młodzi wypowiadają tę umowę. Dlaczego? Ponieważ obiecano im złote góry i zielone wyspy a tu się okazuje, że muszą pracować na starców – wampirów... i nikogo już nie obchodzi, że starcy ci są mądrzejsi.
Trzeba więc wprost powiedzieć. Młodzi odrzucają zaproponowany im system w słowach refrenu:
Nie lubimy robić, lubimy się wozić
Ty wiesz o co chodzi, hymn dla wszystkich Słowian
Nie z tego powodu, że nie widzą stałej i niezmiennej relacji między pracą a pensją, ale dlatego, że widzą jeszcze jedną relację. W krajach postkomunistycznych, krajach gdzie realny socjalizm upadł pozostawiając nierealne marzenia istnieje stała zależność między pracą i zarobkami jednych ludzi, a dochodami innych, którzy podobnie jak wampiry pasożytują. Przy takim układzie lepiej się wozić i mieć w miejscach niedostępnych dla słońca ZUS i podatki. Kto bowiem powiedział, że przymusowe układy zawarte z ludźmi jeszcze przed ich urodzeniem zostaną przez nich przyjęte z uznaniem i aprobatą?
[1] www.dzienniklodzki.pl/artykul/758059,studniowkowy-przeboj-2013-maturzysci-nakrecili-teledysk-film,id,t.html
Dwóch zgredów z filozoficzno-analitycznym zacięciem, mających nadzieję na uchylenie rąbka prawdy. Interesują nas idee, światopoglądy i argumenty. Chcemy wiedzieć jak ludzie uzasadniają to, co głoszą. Jesteśmy również autorami serwisu: http://luznemysli.pl/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka