przegladidei przegladidei
976
BLOG

Roman Giertych ujawnia nieujawnione

przegladidei przegladidei Polityka Obserwuj notkę 0

 

Z niezdrowym wręcz zainteresowaniem zasiedliśmy do lektury wywiadu, jak p. mec. Roman Giertych udzieliłRzeczpospolitej (por. [1]). Jakby nie było wywiadu udziela były wicepremier oraz minister edukacji. Człowiek, który w normalnym kraju miałby na skinienie dziesiątki dziennikarzy rządnych uchylenia rąbka tajemnicy o działaniu tego czy owego rządu. W Polsce dziennikarstwo wygląda odrobinę inaczej, choć i z tego wywiadu można dowiedzieć się kilku interesujących rzeczy.

Niedługo po wygranych przez PO wyborach w 2007 roku mec. Giertych ujawnił w Najwyższym Czasie (niestety tekst nie jest zarchiwizowany na stronie tego tygodnika), że tylko on sam, jego ministrowie oraz prof. Zyta Gilowska byli zwolennikami obniżenia podatków. Prezes Jarosław Kaczyński miał ulec, ponieważ bał się utraty swojej minister finansów. Cóż za dyscyplina musiała być wśród ministrów z ramienia PiS. Być może to prawda, być może nie.

Wiarygodność tych słów z pewnością nie jest podbudowana przez ostatni wywiad udzielony Rzeczpospolitej. Oto dowiadujemy się z niego, że Polska niebezpiecznie przybliżyła się w swym systemie politycznym do Białorusi, w czasach rządów premiera Jarosława Kaczyńskiego, a gdyby PiS powrócił kiedyś do władzy proces ten rozpocząłby się na nowo. Politycy LPR co prawda tę władzę współtworzył ale przecież i jego członkowie byli obiektem zainteresowania służb specjalnych.

„Zadecydowanie” najzabawniejszym momentem jest ten, w którym mec. Giertych składa swoje wyznanie wiary w sprawie katastrofy smoleńskiej. Najpiękniejszym fragmentem tego wyznania jest ten, gdy odpowiada na pytanie (zadane przez samego siebie) czy rząd zdał egzamin? Odpowiedź jest oczywiście twierdząca. Po czym następuje szybkie sprostowanie, że mógł się zachować się lepiej. Przy okazji dodaje (jakżeby inaczej), że jedynym zarzutem PiSu jest to, że był to zamach przeprowadzony przez ludzi PO, ponieważ najwięcej na tym skorzystali. Nie obywa się również bez powtarzanego jak mantra sformułowania takie wnioski mogą wyprowadzać tylko ludzie chorzy.

No i wisienka na torcie. Zdaniem pana mecenasa, rząd może wygrać sprawę fotoradarów ponieważ ocena „warszawki" i lemingów jest różna od oceny przeciętnego Polaka, który uważa że trzeba ścigać piratów drogowych. Uważamy, że każdy podpisze się pod zdaniem,  że tych piratów ścigać należy, ale mamy poważne wątpliwości, czy zwykłych Polaków nie zdenerwowały mnożone fotoradary.

No dobrze ale po co piszemy o tym wszystkim? Przecież każdy może sam przeczytać ten wywiad. Ano chcieliśmy zwrócić uwagę na pewną rzecz, pewien sposób mówienia, który jest świetną techniką manipulacyjną. Najczęściej stosowaną w polskiej polityce, przez wielu nawet bezwiednie. Technika ta polega na przesunięciu odpowiedzialności z jednostki, która może być odpowiedzialna, na grupę. Rzecz jasna żaden kolektyw odpowiedzialny za nic nie jest. Odpowiedzialność to rzecz, która może być podjęta jedynie przez osobę.

Zatem to nie PiS formułuje tezę o zamachu, lecz jacyś politycy należący do PiS. Tu mamy do czynienia z próbą zniszczenia czyjegoś wizerunku. Dokładnie wszystkich ludzi, którzy są jakkolwiek związani z PiSem. Można również spróbować rozmyć tą metodą odpowiedzialność za czyny niewłaściwe np. czy rząd zdał egzamin? Z pewnością ministerstwo sportu wiele wysiłku musiało włożyć w zdanie egzaminu w obliczu katastrofy smoleńskiej.

Jeżeli chcemy zniszczyć siłę jakiejś grupy, cechy negatywne przypiszmy do jej nazwy i niejako automatycznie zostaną one w świadomości przypisane do wszystkich członków. Jeżeli natomiast chcemy ją wzmocnić, niech cechy pozytywne będą związane z tą nazwą. Rozleje się wtedy cnota po wszystkich, jak słońce po łące w piękny poranek.

Mec. Giertych jest człowiekiem wykształconym i do tego prawnikiem. Wie zapewne, że nie może mówić takich rzeczy bez konsekwencji. I to jest właśnie owa ujawniona w wywiadzie tajemnica, której pilnie strzegł, ale która przebiła z jego wypowiedzi. Mimo grzeczniejszego języka mec. Giertych zajął zaszczytne miejsce w sforze spuszczanych od czasu do czasu buldogów. Nazwisk najbardziej znamienitych wspominać chyba nie trzeba. Być może mec. Giertych chce czegoś więcej, być może chce sforze przewodzić. Niech pamięta jednak, że nawet przywódca stada ma nad sobą pana z batem.

 

[1]  www.rp.pl/artykul/9157,971767-Ludzie-chca-zmian.html

 

Balthasar Colbert

&

Nikanor

 

Dwóch zgredów z filozoficzno-analitycznym zacięciem, mających nadzieję na uchylenie rąbka prawdy. Interesują nas idee, światopoglądy i argumenty. Chcemy wiedzieć jak ludzie uzasadniają to, co głoszą. Jesteśmy również autorami serwisu: http://luznemysli.pl/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka