przegladidei przegladidei
232
BLOG

"Naszym" czy "obcym" - komu pomagać?

przegladidei przegladidei Kultura Obserwuj notkę 1

 

W serwisie wyborcza.pl pojawił się dość problematyczny, ale jednocześnie niezmiernie ckliwy tekst p. Aleksandry Szyłło (por. [1]) dotyczący osób starających się o status uchodźcy w Polsce. Okazuje się, że otrzymanie w naszym, jak to ujęła autorka, demokratycznym państwie takiego statusu nie jest wcale tak łatwe, jak być powinno. Zdajemy sobie sprawę jak delikatny jest to temat, niemniej mamy nieodparte wrażenie, że chęć czynienia dobra przez p. Szyłło to jedno, a środki jakimi dysponuje nasz kraj to drugie.

Sytuacja doskonała według GW wyglądałaby zapewne następująco: wszystkie kraje są demokratyczne, laickie i tolerancyjne a jeśli którykolwiek wyłamie się z kanonu, należy te wartości im zaszczepić. Jeśli będzie to odgórne, czyli przez „pokojową” akcję zbrojną za wolność naszą i waszą, to problem rozwiązuje się sam. Jeśli będzie to proces oddolny, wtedy należy liczyć się, że w takim „bardzo złym kraju” znajdzie się grupa represjonowanych przez system, która będzie chciała uciec ze swojego kraju do takiego, w którym owe „rajskie” wartości będą przestrzegane. Oczywiście ów kraj dysponuje wystarczającymi środkami finansowymi, by zapewnić takiej osobie wszelkie konieczne wygody.

Ten utopijny obraz, choć jak każda wizja tego pokroju może wyglądać nieco kusząco, jest jednak oderwany od rzeczywistości. Mamy przeto wrażenie, że p. Szyłło starała się patrzeć prze różowe okulary idealnej wizji na faktyczne realia. Oczywiście jest pewnego rodzaju kuriozum, aby człowiek uciekający z kraju, w którym był torturowany miał na to jakieś zaświadczenie, ale wydaje nam się równie dziwnym wpuszczanie i co za tym idzie współfinansowanie wszystkich „jak leci”. Zapewne autorka jako kontrę rzuciłaby: ale byłby proces weryfikacji czy taka osoba nie kłamie, którym zająłby się specjalista znający realia kraju, z którego uciekł człowiek! My mamy jednak poważne wątpliwości co do adekwatnej oceny przeszłości uciekiniera przez takiego specjalistę. Jesteśmy bowiem świadomi, że aby faktycznie poznać realia kraju, w którym ludność jest represjonowana, nie wystarczy zrobić kilkanaście reportaży i spędzić tam jakiś czas jako obserwator, który zawsze traktowany jest inaczej niż rdzenni mieszkańcy. To powoduje, że obraz takiego kraju, obserwator-specjalista kształtuje wedle subiektywnych odczuć, które nie zawsze muszą być adekwatne do faktycznego stanu rzeczy. Doskonałym przykładem takiej osoby jest Józef Mackiewicz, który w swych książkach opisał komunizm dobitniej niż ktokolwiek inny. I jemu prawie nikt nie wierzył, że takie rzeczy mogą mieć miejsce.

Kolejną kwestią jest nasza kondycja finansowa. Czy Polska faktycznie jest w stanie targnąć się na dodatkowe wydatki tego typu? Niektórzy mogą być oburzeni takim pytaniem, ale prosimy o zastanowienie się nad kwestią zasadniczą – czy w kraju, w którym są dziesiątki tysięcy sierot, świetlice i stołówki dla ubogich dzieci są zamykane z powodu braku środków, państwowa pomoc socjalna jest niewydolna a fundacje charytatywne nie są w stanie dotrzeć do wszystkich, jesteśmy w stanie przeznaczyć dodatkowe środki na uchodźców, których weryfikacja jest trudna? Tutaj mamy do czynienia z bardzo poważnym dylematem etycznym – komu pomagać? „Naszym” czy przyjezdnym? Jakiego wyboru byśmy nie dokonali, jesteśmy świadomi, że ktoś zostanie w jakiś sposób poszkodowany i pozostawiony bez pomocy. Jeśli jednak jednym z celów państwa jest ochrona własnych obywateli, mamy wrażenie, że w przypadku takiej sytuacji finansowej naszego państwa, pierwszeństwo mają osoby potrzebujące „z naszego podwórka”, gdzie za kryterium naszości przyjmujemy posiadanie obywatelstwa. Chcielibyśmy, żeby istniały prywatne fundacje, dzięki którym takie dylematy nie będą konieczne, aczkolwiek pamiętajmy, że musimy działać w ramach zastanej, a nie wymarzonej rzeczywistości.

 

wyborcza.pl/1,75968,13256920,Torturuja_cie__Popros_o_zaswiadczenie_.html

 

Nikanor

&

Balthasar Colbert

Dwóch zgredów z filozoficzno-analitycznym zacięciem, mających nadzieję na uchylenie rąbka prawdy. Interesują nas idee, światopoglądy i argumenty. Chcemy wiedzieć jak ludzie uzasadniają to, co głoszą. Jesteśmy również autorami serwisu: http://luznemysli.pl/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura