Jak donosi fronda.pl (por. [1]), Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił dzisiaj powództwo Ruchu Palikota. Nie jesteśmy specjalnie zdziwieni tym faktem, gdyż trudno usunąć konstytutywny dla polskiej tradycji politycznej i historycznej symbol religijny z sali obrad sejmu. Można się spierać, przerzucać argumentami i próbować dojść dokonsensusu w sprawie obecności krzyża w przestrzeni publicznej. Należy jednak pamiętać, że postulowana przez Ruch Palikota „neutralność”, której wyrazem ma być właśnie brak owego krzyża, nie jest wcale żadną neutralnością. To również światopogląd, który poseł Palikot stara się narzucić innym. Ów światopogląd nosi miano laicyzmu, o czym osoba z wykształceniem filozoficznym powinna pamiętać. Nie godzi się używać sofistycznych sztuczek w celu zatajenia intencji oraz osiągnięciu celu.
Jednakże sama kwestia krzyża i stosunku posła Palikota do niego nie jest przedmiotem naszego zainteresowania. Co nas ciekawi, to metody wykorzystywane przez wspomnianego polityka. Musimy przyznać, że jego popularność wystrzeliła przed wyborami dość niespodziewanie, media kreowały go na nową twarz lewicy a sam poseł Palikot chyba w to uwierzył. Obecnie jednak obserwujemy bardzo ciekawe zjawisko. Polityk, który mówił o oddolnych inicjatywach, prężności oraz sumienności w dotrzymywaniu obietnic wyborczych, pogubił się w tak krótkim czasie. Inicjatywy są, ale mają charakter PRowy zamiast faktycznego, w związku z czym poparcie RPP spada regularnie. Sam poseł imał się już różnych akcji mających na celu poprawę słupków sondażowych. Była już „szopka” z krzyżem czy nieudolne udawanie Lutra (akcja z przybijaniem aktu apostazji do drzwi łódzkiej Archikatedry, na którą przyszło ledwie kilkanaście osób) i zastanawia nas, do czego jeszcze posunie się poseł Palikot. Akcja, którą bezlitośnie wyśmiali prawicowi komentatorzy, z plastikowym substytutem męskości już raczej nie wypali. Nawiązując znów do Łodzi, można spróbować czegoś innego w stylu człowieka-motyla. Być może obaj panowie uniosą się na skrzydłach swojej fantazji i dadzą nam nieco spokoju od cyrku, który musimy obserwować w ich wykonaniu.
[1]www.fronda.pl/a/sad-oddalil-powodztwo-palikota-i-krzyz-zostanie-w-sejmie,25384.html
Nikanor
&
Balthasar Colbert
Dwóch zgredów z filozoficzno-analitycznym zacięciem, mających nadzieję na uchylenie rąbka prawdy. Interesują nas idee, światopoglądy i argumenty. Chcemy wiedzieć jak ludzie uzasadniają to, co głoszą. Jesteśmy również autorami serwisu: http://luznemysli.pl/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
