przegladidei przegladidei
344
BLOG

Pięć lat stabilnej propagandy rządu

przegladidei przegladidei Polityka Obserwuj notkę 0

  

Wczesnym popołudniem wyruszyliśmy na poszukiwanie stosownej rozrywki. Traf chciał, że nim jeszcze opuściliśmy domy, coś podkusiło nas do zajrzenia na stronę Platformy Obywatelskiej. W ten właśnie sposób odłożyliśmy czapki, płaszcze powiesiliśmy na wieszakach, a buty same nam spadły.

Ze strony PO dowiedzieć się można wielu interesujących rzeczy (por. [1]). Zacznijmy od tych najważniejszych. W krótkiej notce o tytule „5 lat stabilnego rozwoju” z doprecyzowującym (dla mniej rozgarniętych) podtytułem po dwukropku „Gospodarka i finanse”, dowiadujemy się takiej to oto radosnej nowiny: przybyło 935 000 miejsc pracy (lepszy wskaźnik mają tylko Niemcy). Zwróćmy przez na chwilę uwagę na fakt, że ponad 2 000 000 (według ostrożnych danych GUS, w których autorzy sami przyznają się, że ewidencja migracji ludności jest dość trudna do przeprowadzenia – zdarza się słyszeć nawet o 4 000 000) ludzi w roku 2011 przebywało na emigracji. Od końca 2012 roku bezrobocie zaczyna wzrastać. W ciągu ostatnich pięciu lat (według raportu Fundacji Republikańskiej) w administracji publicznej zatrudnienie znalazło blisko 20 000 osób. Warto również dodać, że roczniki wyżu demograficznego właśnie zaczynają odchodzić na emeryturę, a osoby wchodzące właśnie w wiek produkcyjny są rocznikami niżowymi. Wszystkie te dane nie są trudne do zdobycia. Jeżeli prognozy czarnowidzów co do roku 2013 są trafne, dodając przy okazji dane o emigracji oraz o demografii, to ową liczbę 935 tys. można wsadzić sobie w buty, które wcześniej spadłszy, trzeba szybko naciągnąć znów na stopy, by mieć w czym się ewakuować… o pardon emigrować rzecz jasna.

Najprościej rzecz ujmując zachodzi poważny dysonans pomiędzy codziennym doświadczeniem a hurra optymistyczną informacją o ponad 900 tys. nowych miejscach pracy. Doświadczenie to wskazuje, że wielu znajomych planuje emigrację, już wyemigrowało lub ma problemy ze znalezieniem pracy, a ci którzy już ją znaleźli każdego dnia boją się ją stracić. Dysonans ten pogłębia się bardziej gdy nie sposób przeoczyć, że demografia nieuchronnie spycha nas w stronę geriokracji, która choć składająca się z głów mądrych, bo przystrojonych srebrną koroną włosów, to mało produkcyjnych. Dysonans ten ostatecznie uderza w nas z olbrzymią siłą, gdy zdajemy sobie sprawę z tego, że (jak pisaliśmy w poprzednich notkach) wybitny wzrost osiągnęliśmy również w obciążeniach podatkowych.

Tak czy inaczej polecamy lekturę „5 lat stabilnego rozwoju”. Polecamy ją zwłaszcza osobom podróżującym… szczególnie jeżeli wyjeżdżają na dłużej.

 

[1] www.platforma.org/pl/artykul/platforma/polska/5-lat-stabilnego-rozwoju-gospodarka-finanse-public/

 

Balthasar Colbert

&

Nikanor

 

Dwóch zgredów z filozoficzno-analitycznym zacięciem, mających nadzieję na uchylenie rąbka prawdy. Interesują nas idee, światopoglądy i argumenty. Chcemy wiedzieć jak ludzie uzasadniają to, co głoszą. Jesteśmy również autorami serwisu: http://luznemysli.pl/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka