(por. [1]) sformułował kilka propozycji jak radzić sobie w trudnych czasach kryzysu. Sam jest w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Panu radnemu tych problemów, rzecz jasna, współczujemy i mamy nadzieję, że szybko z tych problemów się wykaraska.
Nie propozycje pracy, ani sytuacja Pana radnego stały się jednak przyczyną naszego wpisu. Przyczyną tą jest jedno sformułowanie, które Pan radny raczył napisać:Po wysłaniu kilku tysięcy ofert i wzięciu udziału w kilkudziesięciu ustawionych przez PO konkursach o pracę, przychodzi moment otwarcia lodówki.
Moment otwarcia lodówki pozostawimy bez komentarza, gdyż nie jest on potrzebny. Inną natomiast sprawą jest jawna wypowiedź przedstawiciela władzy o ustawianiu konkursów pod klucz partyjny. Nie swojej partii, co prawda, ale tej drugiej - wrogiej.
Po pierwsze, nie partia coś ustawia a zawsze konkretni ludzie. To różnica dość zasadnicza. Partia bowiem to pewien abstrakt, a nie konkretna świadoma jednostka, która ma jakąkolwiek możliwość działania. Partia to nazwa zorganizowanych ludzi, czasem wokół jakiegoś ideału, czasem celu. Zdejmowanie odpowiedzialności z konkretnych ludzi (ze względu na ich partyjną, bądź jakąkolwiek inną, przynależność) jest rzeczą wysoce szkodliwą.
Po trzecie i ostatnie, mamy nadzieję, że Pan radny zadba w swoim mieście o to, by takich nadużyć już więcej nie było. Ufamy, że stanie on na wysokości zadania.
[1] maciejowski.salon24.pl/477631,moje-sposoby-na-bezrobocie
Balthasar Colbert
&
Nikanor
Komentarze
Pokaż komentarze