wieśniak wieśniak
241
BLOG

JKM o śmierci prof. Skubiszewskiego

wieśniak wieśniak Polityka Obserwuj notkę 10

Zasada „De mortuis nil, nisi bene” nie obowiązuje w przypadku polityków. Ponieważ wszystkie media będą wynosiły pod Niebiosa zalety Nieboszczyka – pozwolę sobie dla higieny psychicznej na kilka podstawowych zarzutów.

Otóż Krzysztof Skubiszewski był homosiem. Samo to nie jest niczym w polityce obciążającym – jeśli ktoś się z tym nie obnosi ani nie boi się szantażu. Skubiszewski się bał ujawnienia, uległ szantażowi SB – i został cennym TW o kryptonimie „Kosk”.

Samo to nie jest też niczym strasznym – ale z takim obciążeniem nie należy pchać się do polityki – bo można podlegać podwójnemu szantażowi...

Należy więc zapytać: czy forowanie interesów Bonn i Brukseli – moim zdaniem: wbrew oczywistej polskiej racji stanu – wynikało stąd, że Minister SZ III RP miał takie poglądy – czy stąd, że był szantażowany przez tę część bezpieki, która zawarła była porozumienie z Euro-Lewicą – czy wprost przez BND, StaSi czy kogoś innego?

Bo, przypominam, lady Małgorzata baronessa Thatcherowa dwukrotnie z naciskiem mnie uświadamiała, że Ona była przeciwko Anschlußowi NRD do RFN – bo, jak powiedziała publicznie: „Kocham Niemcy; tak je kocham, że chciałabym, by miały nie dwa państwa, ale trzy, pięć, czy nawet więcej”.

Otóż zjednoczenie Niemiec, ulokowanie na naszej wschodniej granicy zamiast biednego 17-milionowego państwa, 80-milionowego kolosa – było w sposób oczywisty dla III RP niekorzystne! I lady Małgorzata powiedziała mi, że gdyby Polacy Ją to poprosili, to zawetowałaby zjednoczenie Niemiec (każde z czterech Mocarstw miało takie prawo!). Jednak Krzysztof Skubiszewski prosił Ją, by właśnie poparła to zjednoczenie – więc wzruszyła ramionami i poparła. Przez grzeczność nic nie mówiąc o „polskiej głupocie”.

Dlaczego, gdy jako poseł pytałem Skubiszewskiego, kiedy podpiszemy z RFN traktat pokojowy (Polska z Niemcami i Japonia z Rosja takich traktatów nie mają – ale Rosja niewątpliwie go podpisze...) – oświadczył „Nigdy!” - tonem nie pozostawiającym wątpliwości, że On tego od Niemiec nie będzie chciał.

Nie mogę też zapomnieć Mu, że gdy referował w Sejmie tworzenie „euro-regionów” to poprosiłem Go o statut takiego „euro-regionu” - bo po prostu chciałem wiedzieć, czym taki „euro-region”jest? Spółką? Federacją? Odpowiedział mi wtedy z trybuny sejmowej, że mi tego statutu nie da, bo „ma tylko jeden egzemplarz, do tego w języku angielskim.”!!

 Po wykryciu w RFN prawdziwej roli min.Jana-Teodoryka Genschera zniknęli obydwaj ze Skubiszewskim z powierzchni życia politycznego. Dla kogo naprawdę pracowali?

Od Niego już się nie dowiem. Zresztą i tak by nie powiedział.

wieśniak
O mnie wieśniak

Działacz pierwszej solidarności, cały czas zaangażowany w lokalnym życiu publicznym, ale bezpartyjny. Jestem zwolennikiem kary śmierci oraz aborcji (sam mam czworo dzieci). Uważam, że wolny rynek jest ważniejszy niż demokracja. Przeraża mnie poprawność polityczna. Moim Mistrzem był Stefan Kisielewski.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka