Nie zakładam, że jeżeli coś się zaczęło z fanfarami to równie dobrze się skończy.
Nie wierzę w plotki; chyba, że zdementowane.
Nie mam zaufania do ocen a priori.
Zawsze szukam drugiego dna.
Uważam, że z boku lepiej widać.
Kalkuluję na zimno, staram się dostrzec świat taki, jakim on jest a nie jakim chciałbym go widzieć.
Nie daję się ponieść fali, bo zdrowe ryby płyną pod prąd.
Nie powtarzam oklepanych banialuk tylko dlatego, że napisano je w gazetach o dużym nakładzie.
Jestem dumnym nieprzyjacielem :)
Nowości od blogera