Otóż wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście. Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus. (Mt 23, 8-1o)
*
Jednak w innym miejscu, po wypełnieniu zbawczego etapu swojej misji, zmartwychwstały Jezus czyni jednego z braci kimś ważniejszym od pozostałych, zlecając mu misję specjalną:
Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie". (Mt 16, 18-19)
Natomiast po wstąpieniu do nieba Jezusa, i następującym po nim zstąpieniu z nieba Ducha Świętego, następuje obdarzenie uczniów darami specjalnymi (charyzmatami):
Ten, który zstąpił, jest i Tym, który wstąpił ponad wszystkie niebiosa, aby wszystko napełnić. I On ustanowił jednych apostołami, innych prorokami, innych ewangelistami, innych pasterzami i nauczycielami dla przysposobienia świętych do wykonywania posługi, celem budowania Ciała Chrystusowego, aż dojdziemy wszyscy razem do jedności wiary i pełnego poznania Syna Bożego, do człowieka doskonałego, do miary wielkości według Pełni Chrystusa. (Ef 4, 10-13)
Duch Święty ustanawia więc różne rodzaje posługi wspólnocie, wśród których św. Paweł wymienia m. in. nauczycieli i pasterzy, czyli „przewodników”, „opiekunów”, „mistrzów”, „ojców”.
Kontekst mojej wypowiedzi: http://nie-ateista.salon24.pl/605843,butne-oczy
Inne tematy w dziale Społeczeństwo