Niektóre wiersze są pisane po to Fr 177
żeby służyły za wzornik i miarkę
cenniejsze dla człowieka niż brylant i złoto
dodając samowiedzy w nas samych zawartej
różnicując powszednie nasze dzienne sprawy
w których gubimy szczęście, dane nam na dwoje
zamiast scalać rozbity nasz garnek dziurawy
rzucamy go na śmietnik pomiędzy powoje
może tam go dostrzeże jakiś malarz lichy
odrysuje kwiatuszki, oczka i usteczka
a wśród nich biedny czerep nienawiścią zbity
który wierzył miłości naiwnością dziecka
napędem złych zamiarów uświęconych duchem
kłamliwych podłych wierszy pełnych złego piękna
jest twój demon rozkoszy ukryty pod brzuchem
który wleczesz za sobą na smrodliwy cmentarz
twój Bóg w pokrzywach jak rozbity garnek
prosi żebyś byś go przyjął na swoje pokoje
pełne lichoty i wystawy marne
oblezione liszajem przez dziadowskie gnoje
kępy pokrzyw śpiewają godzinki pobożnie
spłakana rosa srebrzy łąki o poranku
bóg się trzęsie od zimna na krzyżowym rożnie
i błogosławi psie gówna na ganku
a ja patrzę ty patrzysz jak jutrzenka wstaje
jak słońce się wytacza do twoich rąk spada
bez przyczyny i celu świecić nie przestaje
i do skorup rozbitych na śmietniku gada
Inne tematy w dziale Kultura