Miłość aborcyjna
Miłościwie panujący ustrój elekcyjny
Zafundował eutanazję staruszkom cichutko
Pederaści wymyślili poród aborcyjny
Gdzie kobieta zamiast matki będzie prostytutką
Niepotrzebny będzie wyrok śmierci komisyjny
Rodzisz w bólu głupia matko zwierzęcego kata
Udusi cię z nienawiści w gazie emisyjnym
Bo już taka jest natura felernego świata
Że istotą wszelkich przemian jest ruch ekspulsyjny
Dając światu w puste miejsca morderców seryjnych
To nie wirus azjatycki produkuje trupa
Usuwając stare babki z liberalnej biedy
Ale spalinowe gazy z bessemerów Kruppa
Przyspieszają młodym wziątek ze spadkowej schedy
Powiększając możliwości zbójeckiej czeredy
W samogwałcie kupi auta z rdzewiejącej blachy
Pokolenie noworodków jak bańki na wodzie
Żeby ukryć przed elitą nerwicowe strachy
Wyhoduje wszy łonowe na kudłatej brodzie
I nauczy moralności z pobożnej Halachy
Rozpoczyna się niewinnie od trupich zachcianek
Westchnień welinowych marzeń wpisów do sztambucha
Od huku blaszanych trumien trzęsie się zaścianek
Jadą trupki i trupianki bez oka i ucha
Na plastyczne operacje składanek skrobanek
Śmierć nadchodzi w stu sposobach w tysiącu okazji
Niesie miłość swoim dzieciom w zielonej opończy
Dając bezdech bez cierpienia słodszy od małmazji
Twój potworek wyskrobany jest jak konik rączy
który biegnie na spotkanie matki Apostazji
Inne tematy w dziale Kultura