Zelig-ski Zelig-ski
18
BLOG

warszawski tren

Zelig-ski Zelig-ski Kultura Obserwuj notkę 0

Znikły ogródki piwne z Warszawskiej ulicy
W kamienicach rabują polscy szabrownicy
Bo niemieccy żołdacy spiesząc się do łupu
spóźnili się potknąwszy na zwalisku trupów

W dziewiątym kręgu piekła nie mają już czasu
Rabować skarby z płonących pałaców
Handlarze złotem przyniosą swe fanty
Do Niemca po dolary z żydowskich brylantów

Płonąca fala zmyła ze ścian bluszcze
Otwarto czarne źródło co benzyną pluszcze
Dudnią czołgi, przekleństwa i Bogu ktoś bluźni
Śmierdzi – wszędzie się palą wstrętne ludzkie tłuszcze

Zawadza pod nogami jak obcęgi w kuźni
Przegniłe ciało we drzwiach, jak ciężkie kowadło
Duchy z ludźmi się parzą w ruinach ulicy
Jak chwiejące się w sadzy ogniste dziwadło
Które tonie w skowycie płonącej piwnicy

Patrzę na młodych Niemców pracujących w kurzu
Ciężko mają biedacy, przyszli się tu dupczyć
Flirtują z dziewczętami, w tyle na podwórzu
A my na barykadzie chcemy z nimi kupczyć

Mamy przecież zegarki i srebra po Żydach,
Porcelany jest dosyć z mieszkań opuszczonych
Przecież po głupiej wojnie musi się to przydać
Dzieciom w rodzinach od nowa skleconych

Walczą z nami ojcowie dzieci naszych córek
I siostry nasze chodzą z nimi w ciąży
I żony nasze pieprzy ukraiński Turek
A nam o Polsce pierdoli chorąży

Że znowu będzie dawne status quo w Warszawie
Powrót na Kresy do brudnego chłopa
Bo tu znów będzie qui-pro-quo przy kawie
I przedwojenna będzie rządzić Europa

Widzę w kurzu gdy Fryce kują dziurę w ścianie
Jak wypierdolę z piata, to ich krew zaleje
Ale żal mi dzieciaczków, co one kochane
Są winne bękartciątka i nad tym boleję

Tatusiowie jak krety ryją podkop w murze
Celuję do nich z piętra z pod starej pierzyny
Ale nie będę strzelał skoro na podwórze
Wyszły się bawić małe sukinsyny

Jak klasyczny dzieciorób cieszę się przyrostem
Każdego maleństewka z brzuszka ukochanej
Matki Polki niemieckim zapłodnionej chwostem    
Bo macica kobiety żyje płodozmianem          

Niechaj Niemki ściskają Polaków okrakiem
Praw nie odmawiam Frycom, do miłości z nikim
Niechże się kocha z Polką zamiast bić z Polakiem  
Równego sobie rasą, i jak on nordykiem

Zelig-ski
O mnie Zelig-ski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura