Zelig-ski Zelig-ski
30
BLOG

Czarne światło

Zelig-ski Zelig-ski Kultura Obserwuj notkę 0

Czarne światło świetlówek zabija kantami
Od których boleśnie rosną w kroczu twoje straty
Groźne z otworzonych brzuchów wycieka strugami
A ty musisz od krwi własnej płacić pierwsze raty

Smród posoki cieknie stolcem pełne groźnych duchów
Gdy macica smarowana przeklina jodyną
Ludzki łachman się wyłania z rozerwanych brzuchów
Pośród flaków i podrobów, które w wieczność płyną

Śnisz od nowa swoje życie w łonie nowej matki
Diametralnie inne światy niż kroplówka soli
Aż wyrzuci cię macica na światło ceratki
Żebyś chłeptał puste akty swej nowej niewoli

Śmierć ze światłem co prowadzi swój sklepik wymienny
Warsztat co nie remontuje części używanych
Bóg ósmego dnia stworzenia oddal w pacht gówienny
Grabarzom swój folwark panien z ciała rozebranych

Wampir, osinowy kołek, woskowa gromnica
Biała Pani w odrzwiach stoi i cierpliwie czeka
Zmartwychwstały nie pozwala dotknąć swego lica
Wyłączony jest z przeklętej rodziny człowieka

Jakże dojdzie ślepa dusza do złotej komnaty
Kiedy Weda zaszpuntuje żrółła boskiej Sommy
Tylko gównem w Kobierzynie urojone światy
Może wysmarować siebie w celi oświecony

Diabeł co niewiele może przeszkodzić paruszy
Siedzi w kącie i odmawia reqiem scad in pace
Światu co się w ludzkich rękach nieustannie kruszy
I za karę wykonuje syzyfowe prace.

Zelig-ski
O mnie Zelig-ski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura