Albo szczepienia albo testy co tydzień....
Te słowa wypowiedział dziś podczas konferencji prasowej rzecznik Ministra Zdrowia, Wojciech Andrusiewicz.
Dla dzieci dość dużym problemem jest samo testowanie. To nie jest tak, że testowanie jest lekiem na całe zło, bo to nie jest takie proste notorycznie testować dzieci w wieku 5-11 lat. Często łatwiej przeboleć ten jeden płacz dziecka w wieku 5, czy 6 lat przy szczepieniu, niż testować raz na tydzień lub raz na dwa tygodnie. Jeśli chcemy, by nasze dzieci chodziły do szkoły, by nie były kierowane na kwarantannę, szczepmy nasze dzieci – oświadczył Andrusiewicz.
Brzmi jak straszenie, aby rodzicie jak najszybciej zawieźli swoje pociechy na szprycę. A czemu jeszcze nie szczepią dzieci poniżej 5-go roku życia ?
Dlaczego zdrowe dzieci mają być testowane co tydzień, mało wiarygodnym testem ?
Dlaczego miałyby być wg rzecznika testowane tylko nie zaszczepione dzieci, skoro wiadomo mimo zapewnień rządzących w zeszłym roku że taka osoba też może się zarazić lub zarazić innych ?
Jeśli w szkołach waszych dzieci dzieją się "dziwne" sytuacje w związku z kwarantanną to pod tym linkiem możecie znaleść gotowe pisma do dyrekcji i sanepidu w związku z nielegalną kwarantanną.
Speedway - Sparta Wrocław
Biblia
Polityka
Piłka nożna - Śląsk Wrocław i Newcastle UTD
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka